Woda, powódź, cmentarz, noworodek

Hej,

Ostatnimi czasy motywem przewodnim moich snów jest woda. Teraz całość snu jest w różnych miejscach stąd prośba o przełożenie snu ...

Szlam z jakimiś znajomymi. Był w tej grupie mój chłopak. Bynajmniej ze snu nie pamiętam nikogo z mojego realnego życia.

nagle w mieście popłoch bo padła informacja, że rzeka wylała. W pewnym momencie widziałam jak fala wody wkrada się w miasto. Trudno powiedzieć czy ta woda była czysta czy nie. Ale poziom wody pojawiającej się w mieście coraz bardziej się podwyższał. Ja miałam wrażenie, że to mnie nie dotyczy bo jestem wysoko, jakbym wszystko obserwowała z jakiejś góry. Jak gdyby nigdy nic okazuje, się że jestem jednak niżej i ta woda wpływa do kolejnego domu (tam nie było mojego domu). Woda jest coraz bliżej. Ja jeszcze nie chodzę w wodzie tylko z tymi znajomymi stwierdziliśmy, że jak idzie taka fala, to ukryjemy się na cmentarzu w grobie.

Ten mój senny chłopak biegł pierwszy, Cmentarz był za górką, więc biegliśmy pod górkę, a ja miałam wrażenie, że za chwilę ze szczytu wyleje się mnóstwo wody i cmentarz jest cały w wodzie. Jak już byłam na szczycie i schodziłam, to cmentarz nie był zalany, troszkę tylko wody a ten mój chłopak przesuwał płytę nagrobku by tam wejść. Ja nie pamiętam w śnie żebym odsuwała jakąś płytę nagrobkową, ale w śnie - jak szłam - wyobrażałam to sobie oraz jak leże w jakimś grobowcu i czekam aż powódź minie.

I teraz najciekawszy moment snu: jak przestaję to sobie wyobrażać to leżenie w grobie uciekając przed powodzią, okazuje się, że jestem w szpitalu, na położniczym a obok mnie, na poduszce, z prawej strony głowy leży dziecko, które urodziłam (bynajmniej momentu przygotowań do porodu, ciąży i porodu w śnie nie było). Dziecko piękne, gładka skóra, spokojne, otwarte oczka - na które patrzę z zachwytem, radością i szczęściem....i tak się budzę...

Te elementy, wody, cmentarza i dziecka po urodzeniu totalnie mi nie grają,,,, proszę zatem zinterpretowanie tego snu.

woda czysta: to ogólnie dobry znak

bystra woda: to mogą cię napotkać jakieś trudności w twoich planach

dziecko - noworodek - kiedyś też mi się śniło i później dostałam dobrą wiadomość.

Pytanie jeszcze, czy kiedyś nie przeżyłaś powodzi? Jeśli tak to może być powracająca we śnie trauma.

nie, nie przeżyłam nigdy powodzi...

te symbole znam, chodzi bardziej o całość, gdzie jest i ta powódź, ludzie których w śnie znam a w rzeczywistości nie i na koniec dziecko tuż po urodzeniu,,,