Skocz do zawartości

Straszny dom, Japonka, Duchy, laptop.


Voulor

Rekomendowane odpowiedzi

Własnie 15 minut temu wybudziłam się ze snu, a sen był następujący:

Śniłam o tym, że mieszkałam z moimi rodzicami i z młodszym bratem w dziwnym, brudnym i starym domu. Nie pamiętam do końca od czego ten sen się zaczął, ale przypominam sobie, że byłam z moim bratem i z jego (chyba) dziewczyną przed domem. Mój dom znajdował się zaraz przy autostradzie i często musieliśmy uciekać z drogi aby tiry nas nie przejechały. Nagle przeskok na kolejny plan i byłam z bratem, i z jego dziewczyną w domu, gdzie bezdomni bez problemu mogli sobie wchodzić do mojego domu. Układali się spać, gotowali sobie w kuchni jedzenie, które znaleźli. Jednak że nie brali nic z lodówki, chyba, że za moim pozwoleniem i nie zapuszczali się dalej niż główny korytarz połączony z kuchnią i salonem. Górne piętra zostawili w spokoju. Tak jakby bezdomni wiedzieli że nadużywają już mojej gościnności, więc nie przeginali. Po raz kolejny przeskok i tym razem znajdowałam się w "domu strachów". Wyglądał dokładnie jak ten z serialu "Rodzinka Adamsów" tylko był zbudowany z brązowego drewna, z bardzo ciemnego drewna. Moi rodzice spali w swoim pokoju na dole, a mój brat jak zawsze siedział gdzieś przed laptopem. Ja natomiast znajdowałam się w jakby małym składziku z grupką dziewczyn. Jedna z nich była na pewno japonką i miałam świadomość, że bardzo się z nią przyjaźnię. Kiedy byłam w tym składziku z tymi dziewczynami, na moment, na czas opowiadania które czytałam z notesika byliśmy dziećmi rodem z przedszkola. Teraz nie tylko małe dziewczynki ale i mali chłopcy mnie słuchali, i wszyscy byli Japończykami. Słuchali opowieści, którą czytałam z notesika, tak kolorowym i dziecinnym, jakie są dla małych dzieci. Kiedy czytałam tą opowieść trudno mi było rozczytać się, gdyż pismo było nieczytelne i miało wiele błędów. Opowieść nie należała do mnie, lecz do jednego z chłopców, który wstydził się ją przeczytać. Ta opowieść miała za zadanie nastraszyć nas wszystkich, ale z moją próba rozczytania słów czy z błędami, traciło to cały urok,więc wszyscy wydali się być niezainteresowani. Wszyscy siedzieliśmy w kręgu, a na środku była świeca. Z początku kiedy czytaliśmy te opowieści, rzeczy dziejące się wokół nas, jak np. upadający przedmiot z półki czy przesuwająca się szklanka, to były żarty innych aby siebie nawzajem nastraszyć. Jednak że po dłuższym takim siedzeniu w tym kręgu i dzieleniu się strasznymi historiami, zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Było ich coraz więcej. Tak jakbyśmy tym co robiły wzywały duchy. W tej chwili zamiast przedszkolakami, byłyśmy znowu licealistkami, niektóre dziewczyny były z gimnazjum, wszystkie japonki i żadnego chłopca, tak jak na początku. I tak jak wspomniałam, wzywałyśmy duchy, choć nieświadomie to miała być tylko zabawa, ale jednak stało się. Duchy się pojawiły i zaczęły nas nękać w tym strasznym domu, w który mieszkałam. Duchy miały różne kolory, wyglądały, jak z kreskówki, były żółte lub zielone. Dziewczyny kiedy zobaczyły duchy zaczęły uciekać, gubiły się w moim wielkim, strasznym domu. Ukryłam się w jakimś kącie, kiedy to moje koleżanki pouciekały i biegały teraz gdzieś w innych pokojach czy korytarzach. Zaczęłam się zastanawiać co z moimi rodzicami, co z moim bratem. Musiałam sprawdzić i ochronić ich, więc pobiegłam do pokoju rodziców, który był najbliżej. Kiedy otworzyłam drzwi moi rodzice spali spokojnie, w jednym łóżku. Pokój był skromny, ale znajdowała się tam właśnie rozkładana wersalka i wielki stary telewizor. Wiedząc, że z moimi rodzicami jest wszystko w porządku, pobiegłam szukać mojego brata. Najlepiej to bym chciała zostać przy rodzicach aby ich mieć ciągle na oku, ale bałam się, że jak przy nich zostanę to duchy zwrócą przeze mnie na nich uwagę, a nie chciałam ich narażać na niebezpieczeństwo. Cieszyłam się też że spali, gdyż nie chciałabym aby jeszcze ich to wplątywać, tak mogli być nieświadomi tego co się właśnie dzieje. I wtedy odczułam to jak ten dom jest ogromny, błąkałam się po pokojach, korytarzach, wszędzie pełno duchów, które się do mnie uśmiechały zawadiacko, jakby coś kombinowały, ale nie dotykali mnie ani też nie próbowali nastraszyć. Widziałam tylko, jak duchy straszyły i goniły moje koleżanki. Nie pomogłam im gdyż ważniejsza była dla mnie rodzina, w poza tym nie działo sie im nic złego. Dobiegłam do jakiś dziwnych schodów. Schody były zakręcone w górę, a na górze znajdował się taki jakby balkonik, gdzie mój brat miał swój sprzęt komputerowy, mój laptop i notebook. Jednakże zamiast moje brata zobaczyłam tam ducha! Siedział przy kompie jakby nigdy nic! I jeszcze twierdził że jest mu nie wygodnie. Najlepsze jest to, że rozmawiałam z nim na spokojnie, jakby z nowo poznaną osobą. Ten duch, był młodym chłopakiem z długimi włosami, związanymi w kitkę, wyglądał na takiego co go komputery bardzo interesowały, wyglądał na informatyka. Zapytałam się go gdzie mój brat, a on na to odpowiedział mi że mój brat jest na dole. Podziękowałam i zeszłam na dół na dalsze poszukiwania, a duch dalej pykał sobie na Internecie. Rzeczywiście mój brat był na dole i zrzucał wszystkie pliki z laptopa na notebook, tak jakby przeczuwając katastrofę, zabezpieczał sobie to co dla niego ważne. Miałam wrażenie, że duchy atakowały tylko moich znajomych, a moją rodzinę, nie próbowali dotknąć. Jednak że nadal pamiętałam ten dziwny uśmiech duchów, kiedy biegłam bratu na ratunek. Kiedy pojawił się kolejny duch, rozwiało to moje wątpliwości. Duch był rosłym mężczyzną, miał kapelusz, jak z filmu "Trzej muszkieterowie", nawet podobnie się ubierał oraz kozią bródkę. Tak samo, jak tamten duch młodego informatyka, ten tez wyglądał naprawdę realistycznie, a nie jak reszta, duchy z kreskówki oraz w przeciwieństwie do niech byli biali, a nie żółci czy zieloni. Duch poinformował mnie, że nie zostawi nas w spokoju, dopóki nie zgodzę się na to abym z nim poszła. Nie powiedział gdzie, ale miałam świadomość że jakbym się zgodziła, to straciłabym życie oraz stałabym się tym czym oni są. Miałam też wrażenie, że mówiąc przez to żebym z nimi poszła, chodziło bardziej o to, żeby pójść razem z nim. Tak jakby chciał mnie mieć tylko dla siebie, jako żonę lub konkubinę. W zamian za to, nie zrobi nic złego moim rodzicom i wycofa duchy, ale jeśli nie to zaraz udowodni mi że może coś zrobić moim rodzicom. Kazał mi zbierać jakby część obudowy telewizorów w tym domu. Sam wyjął jedną część z jednego telewizora, który był akurat w tym pokoju i uciekł. Rzeczywiście, jak biegałam po pokojach widziałam pełno takich samym telewizorów jak w pokoju moich rodziców. Jednakże musiałam biec teraz do rodziców. Przebiegłam chyba całe piętro i nie mogłam znaleźć schodów w dół, tak jakby dom żył i zmienił swoje wnętrze. Także położenie pokojów i korytarzy się zmieniło. Już byłam na granicy rozpaczy kiedy się obudziłam.

 

Jeśli chodzi o to co się dzieje teraz u mnie to, we wrześniu czekają mnie 3 poprawki. Jestem studentką oraz niedawno przyszła do mnie koleżanka z zaproszeniem na ślub i wesele z osoba towarzyszącą. Lecz nie mam kogo wziąć, więc razem z koleżanka wymyśliłyśmy jakieś spotkanie z chłopakiem z którym miałam już dawno się poznać. Jeszcze nie ustaliłyśmy dokładnej daty i godziny, ale mamy taki zamiar, a ja strasznie się stresuje już teraz, gdyż jestem osoba która strasznie onieśmiela się w towarzystwie mężczyzn. Zamykam się w sobie i zastanawiam się co on o mnie teraz myśli, czy uważa ze jestem choć trochę ładna lub interesująca, ale to wynika z mojej niskiej samooceny.

Pierwszy raz daje sen do interpretacji, ale to nie pierwszy raz kiedy opisuje swój sen. Wiem, że moje sny są dziwne i często odbiegają od rzeczywistości czy praw fizyki. Już dawno chciałam wiedzieć co oznaczają moje sny, dlatego tu jeden opisałam. Choć wydaje mi się że większość snu należy do tych co nic nie oznaczają, ale wydaje mi się, że takie rzeczy, jak np. Japonka z którą się przyjaźniłam, biały duch, z którym rozmawiałam, laptop, straszny dom.. coś oznaczają. Wiem, że dziewczyna mojego brata jest wywołane strachem, że kiedy mój brat będzie miał partnerkę na ślub, ja będę sama.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy koniecznie musisz mieć kogoś, z kim pójdziesz na ten ślub? Możesz pójść sama, to żaden wstyd, a nuż kogoś na nim poznasz.

 

Co do Twojego snu, to jedna rzecz od razu rzuca się w oczy. Widać, że ważna jest dla Ciebie Twoja rodzina, i że jesteś w stanie poświęcić nawet swoje dobro, aby jej nic się nie stało. Ogólnie zdajesz się być dobrą osobą, o czym może świadczyć fakt, że pozwalałaś bezdomnym przebywać w swoim domu.

Jeżeli chodzi o ducha mężczyzny to może to być lęk przed spotkaniem z chłopakiem, o którym pisałaś. Duch ze snu wydawał się być władczy, więc obawiasz się, że chłopak też taki będzie, a Ty, jako osoba o niskiej samoocenie, nie będziesz miała odwagi, by mu się sprzeciwić, gdy ten na zbyt wiele zacznie sobie pozwalać.

Część z Japonkami może wskazywać na to, że podczas kontaktów z ludźmi obawiasz się, że zostaniesz przez nich źle zrozumiana, przez co stracą zainteresowanie Twoją osobą. To, że dziewczyny są Japonkami oraz Twoja trudność z przeczytaniem tekstu z notesu, mogą symbolizować różnice będące między wami, które nie pozwalają wam "nadawać na tych samych falach". Nie wiem też, czy są Ci znane te popularne w ostatnich latach azjatyckie horrory, typu "The Ring" czy "Klątwa". Jeśli tak, to oglądanie ich mogło się po części przyczynić do tego, jakiej treści był Twój sen.

Ucieczkę przed duchami odczytywałbym jako obawę przed przyszłością lub konkretnymi wydarzeniami, które Cię czekają.

Miejscu, w którym rozgrywała się akcja snu, nie przypisywałbym jakiegoś szczególnego znaczenia. Jak sama stwierdziłaś, przypominał on dom z serialu o rodzinie Adamsów, a skoro prawdopodobnie lubisz ten serial oglądać, to dom ten w jakimś sensie wydał Ci się atrakcyjny i sama podświadomie wybrałaś go na plan wydarzeń.

Spotkanie ducha pracującego na laptopie Twojego brata może świadczyć o podświadomej chęci poznania kogoś, kto byłby nieco oderwany od świata rzeczywistego, który nie byłby pochłonięty przyziemnymi sprawami tak bardzo, jak mężczyźni, których być może dotychczas spotykałaś. Fakt, iż była to postać wyglądająca na informatyka żyjącego w swoim świecie, to Twoje rozczarowanie dotychczasowymi znajomościami z takimi ludźmi, zaś to, iż był on duchem, to Twoje pragnienie spotkania kogoś, kto miałby bardziej romantyczne usposobienie.

 

Na temat kopiowania przez Twojego brata danych z laptopa na laptopa oraz zbierania obudów telewizorów nic na razie nie przychodzi mi do głowy. Być może te fragmenty nie mają żadnego znaczenia, może być z resztą tak samo z wszystkimi pozostałymi wydarzeniami z Twojego snu. Mogą to być jedynie projekcje związane z jakimiś drobnymi zdarzeniami, z którymi zetknęłaś się mimochodem, a Twój umysł je zapamiętał i postanowił przypomnieć Ci o nich niespodziewanie w tak osobliwy sposób.

Edytowane przez Antoni Obanderas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...