Skocz do zawartości

Burza, rower, droga, zboże, starsza pani


12przemek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Jestem nowym użytkownikiem tego forum i mam prośbę o interpretację mojego ostatniego snu. Od jakiegoś czasu miewam dziwne sny, koszmary, ale skupmy się na ostatnim, który najlepiej pamiętam. A oto on :

 

Jechałem rowerem (na co dzień jeżdżę i bardzo to lubię) asfaltową drogą na niewielkie wzniesienie, dookoła gdzie by nie spojrzał pola zboża, które już nadaje się do koszenia i nagle zaczyna padać na mnie delikatny deszczyk, a w oddali widać, że nadciąga potężna burza z wielkimi piorunami. Znam drogę do domu, ale on jest bardzo daleko, wiem, że nie dojadę, jestem bardzo zmęczony i nieco przestraszony.

 

Nagle przychodzi do głowy pomysł - a może by tak u kogoś przenocować. Po chwili widać w oddali starą chatkę, jadę tam, a dookoła mnie bardzo szybko zaczyna robić się ciemno. Gdy dojechałem na miejsce na dworze było ciemno jak o północy. Zapukałem do chatki, a drzwi otworzyła mi stara i bardzo brzydka kobieta ok. 70 lat, zapytałem, czy "odpłatnie" nie mógłbym u nich w domu przenocować (nie wiem dlaczego, ale słowo odpłatnie bardzo utkwiło mi w pamięci). Kobieta zgodziła się i zaprowadziła mnie w świetle pochodni do drzwi, stanęliśmy przed nimi, a ona je otworzyła i wskazała, aby przez nie przejść. Po otwarciu drzwi moim oczom ukazały się schody w dół jakby do jakiejś piwnicy, a na środku stało skromne łóżko, niechlujnie zaścielone. Przy drzwiach pojawiła się jeszcze przez chwilę młoda dziewczyna, bardzo ładna, uśmiechnęliśmy się do siebie, wydawało się, że to córka starej gospodyni i skinęła głową jakby na zaproszenie do tej piwnicy. Wówczas naszły mnie wątpliwości, ale byłem potwornie zmęczony, a oczy się same zamykały, wyciągnąłem jakieś pieniądze i chciałem zapłacić,ale starsza kobieta odmówiła,potem poszedłem na dół i zasnąłem.

 

Obudziłem się w totalnej ciemności, nie było kompletnie nic widać, ściągnąłem kołdrę z siebie, ale z łóżka nie zszedłem - bałem się. Zacząłem wołać - "halo", "jest tu ktoś ?", zacząłem bać się coraz bardziej, nikt nie odpowiadał. Po chwili zadałem sobie pytanie, czy ja jeszcze w ogóle żyję, czy już umarłem, wtedy przestraszyłem się już całkiem i zaczęły zalewać mnie zimne poty.

 

I to już koniec mojego snu, obudziłem się w prawdziwym łóżku zaniepokojony i z szybszym oddechem niż normalnie.

 

Proszę o pomoc w interpretacji mojego snu.

Z góry dziękuję za pomoc.

 

Pozdrawiam

 

Przemek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...