Snajper

Śnił mi się snajper, który chciał mnie zabić -siedział na drzewie tuż obok mojego rodzinnego domu i czekał... Zauważyłam go, on mnie również. Schowałam się pod oknem, ale on czekał aż wyjdę na "linię obstrzału". Nie potrafiłam zrozumieć, dlaczego, czego chce ode mnie, dlatego wyszłam a on bez zbędnych słów strzelił do mnie. Czułam, że umieram. Wtedy pojawili się bliscy. Dla mnie było za późno. Pamiętam,że był straszny i bezwzględny.

Chyba sama sobie mogę zinterpretować ten sen...

Zostałam ustrzelona przez dżentelmana wątpliwej jakości.. w samo serducho....

Kobieta w swoim życiu czasami musi spotkać złego mężczyznę aby później móc docenić tego dobrego.

Witam. Kończy się pewien etap w twoim życiu, zaczynasz nowy rozdział i czas stare zostawić za sobą, masz wsparcie bliskich.

Pozdrawiam.

Kobieta w swoim życiu czasami musi spotkać złego mężczyznę aby później móc docenić tego dobrego.

Niestety, to nie jest reguła;-)

Witam. Kończy się pewien etap w twoim życiu, zaczynasz nowy rozdział i czas stare zostawić za sobą, masz wsparcie bliskich.

Pozdrawiam.

To prawda, kończy się . I bliscy są mi oparciem. Co nie zmienia faktu, że zostałam "zbałamucona"... I to mnie boli - chcę być wspaniałomyślna, wyrozumiała, troskliwa ale jednak w tej sytuacji raczej nie potrafię.

Punkty dla Was:-)

Witam. Pamiętaj, że czas leczy rany i nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Szkoła życia znowu czegoś nas nauczyła i o jedno doświadczenie jesteśmy mądrzejsi.

Pozdrawiam.

Szkoła życia znowu czegoś nas nauczyła i o jedno doświadczenie jesteśmy mądrzejsi.

Pozdrawiam.

Taaa, ja jestem z tych mniej pojętnych i... więcej naiwnych;-) Rodzice jako wzorzec i młodzieńcze ideały zrobiły swoje - trudno odnaleźć się w tej dżungli emocji - za dużo wilgoci i słońca;-)