kościół, dawna miłość, wesele, taniec... (sny, które przepowiedziały wydarzenie?)

Witam. Nie wiem czy to dobry dział i czy można zasięgnąć takiej porady/informacji, ale chodzi głównie o moje ostatnie sny. Dziś zostałem poinformowany o zaręczynach mojej koleżanki(kiedyś mi zależało bardzo na niej) i dopiero po tej informacji zastanawiam się, czy moje ostatnie sny mogły mi dawać do zrozumienia, że coś się wydarzy?

Sen pierwszy:

Śniło mi się że wszedłem do kościoła pełnego ludzi. Miałem na sobie założone słuchawki. Wchodziłem z mamą i siostrą(chyba). Podeszliśmy pod ołtarz. Później zobaczyłem, że moja mama wychodzi ale nie z moją siostrą, tylko właśnie z moją koleżanką(siostry już nie było). Zdziwiłem się, bo była niepełnosprawna i była na wózku inwalidzkim. Po chwili ja również wyszedłem. Szukałem chyba swojej koleżanki... Przed kościołem były jakieś pagórki, łyse drzewa, zielona trawa. Udałem się na pagórek i zacząłem się rozglądać dookoła. Podziwiałem naturę.

Drugi sen:

Śniła mi się jakaś uroczystość(podejrzewam, że to było wesele), na której piłem alkohol ze swoim bratem ciotecznym i jego dziewczyną. Potem zeszliśmy na dół, gdzie ludzie tańczyli. Tańczyliśmy w kółeczku, a później zauważyłem koleżankę i moją siostrę, które razem tańczyły. Dołączyłem do nich - rzuciłem się na nie i je objąłem. Było dużo radości. Później moja siostra poszła gdzieś, a ja tańczyłem ze swoją koleżanką. Podczas tańca zapytałem się jej gdzie zostawiła chłopaka. Powiedziała, że jest na górze i mnie pocałowała. Następnie zaczepił mnie znowu brat. Miałem do wyboru: tańczyć dalej ze swoją dawną miłością lub pójść napić się z moim bratem ciotecznym. Sen w tym momencie skończył się.

Podsumowanie:

Dodam jeszcze że te sny które opisałem przyśniły mi się dzień po dniu(niedziela, poniedziałek). Zastanawiam się, czy te sny mogły mi dać do zrozumienia, że jest coś na rzeczy. Po tych dwóch snach miałem następne sny, również dzień po dniu(wtorek, środa), ale tym razem z dziewczyną na której mi zależy...

Pierwszy sen ostrzega przed wypadkiem, nie koniecznie twoim, coś poświęcisz dla dobra innych, przeszkody jakie los ci żuci pod nogi pokonasz bez trudu.

Drugi sen mówi o śmierci o tym, że nie wszystko pójdzie po twojej myśli.

Trzeba brać pod uwagę każdy szczegół jaki ukazuje się we śnie. Być może mylę się co do twoich snów, napisałam to z własnego doświadczenia.