podróż, klotnia

dziś śniło mi się, że jechałam nad morze, podróż samochodem, że dwójke moich małych dzieci zostawiłam gdzies w Poznaniu, w jakims specjalnym osrodku, ktory mial je czegos nauczyc - nie pamietam dokladnie, a gdy zajechalismy nad morze jakas osoba powiedziala mi, ze ten osrodek ma bardzo zla opinie, wiec zaczelam krzyczec na meza, ze to jak zwykle wina jego mamusi , ktora mu polecila umiescic tam dzieci, a on posluchal... dalej mi sie rozmywa. macie jakies pomysly? czy to gmatwanina mysli i stad taki efekt?

Niechęć do teściowej

Wszystko wskazuje na udane życie rodzinne, ale widać też,że twoje musi być na wierzchu, więcej ugrasz idąc na kompromis. Ale małe pytanko kto prowadził auto, czy widziałaś morze, kto ci powiedział o ośrodku kobieta jaka stara, młoda, piękna itp.mężczyzna jaki ?

auto mąż na pewno, morza chyba nie widziałam, a powiedziała mi młoda kobieta - z tego co odtworzyłam w głowie

Starasz się zrzucić odpowiedzialność na innych albo ktoś chce za ciebie podejmować decyzje, przyjrzyj się czy ktoś nie mówi ci jak masz żyć lub czy ty nie zadajesz innym oczywistych pytań. a tak poza tym pozytywny sen i nie ma co się martwić. Pozdrawiam.

bardzo dziękuję za odp. rzeczywiście mam nie łatwe relacje, chciałabym być asertywna, a często przez grzeczność ulegam i potem biję się z myślami. pozdrawiam.