znajomy, czapka, szal, tramwaj, most, park, woda, basen, kobiety, noc, dzień

Opis sytuacji u mnie:

singiel, nie chodzę obecnie na randki, szukam pracy, mieszkam z rodzicami, spotykam się z znajomymi.

Sen:

Noc.

Jestem w swoim pokoju i leżę na łóżku. Zauważam, że pod oknami jest drugie posłanie, na którym znajduje się mój znajomy. Spał. Nagle stanął obok szafy. Był ubrany w spodnie jeans'owe, czarną, zimową kurtkę, czapkę, szalik. Te dwie ostatnie rzeczy (równie na zimę) nie spodobały mi się, co oznajmiłam mu szybko i bez wahania. Podałam mu inny komplet twierdząc, że w nim wygląda znacznie lepiej. Nałożyłam to na niego. Zgodził się ze mną w tej kwestii i wyszedł. Wracał do mnie tylko nocą.

Dzień.

Jestem w mieście, w którym kiedyś studiowałam. Stoję na moście i zauważam jak błyskawicznie przejeżdża przede mną tramwaj. Bez namysłu wskakuję do niego z grupką innych ludzi. Pomieszczenia są bardzo eleganckie, siedzenia wygodne. Widać było, że właściciel włożył w to dużo pieniędzy. W tym samym pokoju, w którym siedziałam znajdowało się jeszcze kilka mężczyzn i kobiet. Mieli na sobie głównie ciemne, ładne płaszcze.

Park.

Piękny, słoneczny dzień. Są ścieżki, ławki, dużo zieleni, oczka wodne, mini most nad jednym z nich i spacerowicze. Nad jednym z takich niewielkich zbiorników wodnych poruszam się za pomocą deski surfingowej mijając mostek (pod nim). Chciałam na niej jeszcze pojeździć na trawie, ale się nie dało. Wzięłam więc ją (deskę) do ręki i poszłam kawałek przed siebie. Ujrzałam wąski pas ziemi, który prowadził do małego basenu (woda była czysta). Wskoczyła do niego jedna kobieta, a druga właśnie się szykowała. Podeszłam bliżej i zaczęłam się zastanawiać. Dołączyć do nich (prawa strona) czy zjechać na tej desce po piasku w dół z niewielkiej górki (na lewo).

Uwagi:

- znajomego znam, żywiłam do niego ciepłe uczucia, obecnie jest zajęty

- kobiet nie znam

- cały pokój (łącznie z łóżkiem i szafą) jest taki sam jak w rzeczywistości

- na jawie w moim pokoju znajduje się tylko jedno łóżko

- nigdy nie jeździłam na desce surfingowej (a przynajmniej nie w tym wcieleniu).

Witaj

Mężczyzna, którego ubierasz, to chyba Twoja potrzeba troszczenia się o kogoś. Fakt, że wraca tylko wieczorem, na noc, może przemawiać w dwojaki sposób: albo wyciągasz z podświadomości jakiegoś faceta [noc - podświadoma strona jaźni], albo noc ma tu podtekst seksualny. Brakuje Ci, być może, kogoś obok, jakiegoś 'drugiego posłania'.

Co do 'dziennych' części twego snu - pojawia się w nich sporo ludzi, wg mnie świadczy to o tym, że odnajdujesz się między nimi, że szukasz pokrewnej duszy. Tramwaj - podróż, być może nawet symbol 'drogi życia', wygodny i schludny - to oznacza, że chyba ogólnie dobrze czujesz się w swoim życiu. Wszyscy współpasażerowie w ciemnych płaszczach wskazują, że nie wyróżniłaś do tej pory nikogo z tłumu, że nikt z towarzyszów podróży nie znaczy dla Ciebie zbyt wiele.

Najbardziej tajemnicza jest dla mnie część parkowo - basenowa . Wydaje mi się, że podróż na desce surfingowej to kontynuacja tej podróży z tramwaju, że jesteś ciągle w drodze, przed siebie, że biegniesz lub idziesz i rozglądasz się za bratnią duszą. Surfing ma w sobie dużą dynamikę, być może to właśnie symbolizuje Ciebie - jesteś tak dynamiczna, że deską chcesz jeździć po trawie i rozpędzasz się z wody, to tak, jakbyś żyła w biegu. Zatrzymujesz się nad basenem - i to jest dla mnie kluczowe - zastanawiasz się, czy zwolnić tempo życia [wskoczyć i popływać], czy pędzić dalej.

buźki!

dziękuje bardzo

Twoja interpretacja bardzo mi pomogła uzmysłowić sobie wiele rzeczy Zwolnię tempo ::

Cieszę się, że w czymś mogłam pomóc