Zagłada, próżnia, samotność

Jakiś czas temu miałam sen, którego nie mogę zapomnieć (a z reguły robię to bardzo szybko...)

Otóż - śniła mi się zagłada świata. Wszyscy ludzie byli zabijani przez jakieś istoty - jednak one nie mogły zabić wszystkich, to je złościło.

W jakiś sposób wpadłam w ich "łapy" - jednak żadne z nich nie chciało mnie skrzywdzić. Powiedzieli tylko, że "ujrzę coś ciekawego, co dotyczy mnie". I niczym zasypiając we śnie, obudziłam się jakby na przezroczystej platformie pomiędzy... wszechświatem. Dookoła widziałam przeróżne planety, jak i dziwaczną próżnię kosmiczną. Wiedziałam, że nie mogę spaść z tej platformy - była również niewidzialna bariera, która nie pozwalała na to. Nagle dostrzegłam Ziemię - jednak... była brązowa, jakby brudna i spalona. Chciałam tam wrócić, gdy nagle usłyszałam coś, na kształt głosu w mojej głowie - "patrz". To jedyne, co mi pozostało, więc wpatrywałam się... jak cała planeta została zniszczona.

Byłam przerażona i zaskoczona - jak i pewna, że i ja zaraz umrę, zabita przez te istoty.

Nagle znów usłyszałam, jakby odpowiedź na moje obawy - nie zostaniesz zabita. Będziesz nasza. Na zawsze, nie umrzesz tutaj. Nie w próżni.

Głos ucichł, a ja stałam na dziwacznej platformie pomiędzy wielką pustką... i tylko od czasu do czasu czułam obecność istot, które zjawiały się, jakby sprawdzać, co się ze mną dzieje.

Przeżycie przez Ciebie zagłady może oznaczać, że będziesz miała farta w realnym życiu. Może to też symbolizować Twoje podejście do sytuacji kryzysowych, takich, które wydają się nie mieć wyjścia, czyli nie poddajesz się i przechodzisz przez nie bez uszczerbku. Istoty, które niszczyły Ziemię - widziałaś jak wyglądają? Czy tylko możesz je opisać jako "łapy"? Ręce to silny symbol, bycie chwytanym przez nie i zabieranym gdzieś symbolizuje albo zapowiedź zaszczytów i sukcesów, albo lęk przed brakiem kontroli nad swoim życiem i byciem owładniętym przez kogos silniejszego, lub kogoś, kto podświadomie napawa nas lękiem. Wizja wyniszczałej i detonującej się Planety Ziemi może dla Ciebie oznaczać kryzys, a po nim nowy początek czegoś, co będziesz musiała zbudować sama. Więcej pewności siebie, nie daj się swoim lękom i wierz w swoją siłę, wyjątkowość. Pozdrawiam