Nimue00 Napisano 13 Listopada 2014 Udostępnij Napisano 13 Listopada 2014 Witam. Dziś miałam jeden z dziwniejszych snów, jakie mi się przytrafiły: Byłam w kościele, siedziałam w ławce obok zakonnika. Wydawało mi się, że znam go "od zawsze", a fizycznie przypominał mój ideał mężczyzny. Nawet nie wiem kiedy, ale zaczęliśmy rozmawiać. Śmialiśmy się, rozumieliśmy w pół słowa. Jednak on wciąż traktował mnie jak serdeczną przyjaciółkę, a ja chciałam być dla niego kimś więcej. Powiedziałam mu to, na co on bardzo się zmieszał i odparł, że ślubował i wybrał zupełnie inne życie. Mimo to wciąż go nagabywałam, chciałam pocałować, bo zdałam sobie sprawę, że to ktoś komu nigdy nie powinnam pozwolić odejść. W pewnej chwili do naszej rozmowy wtrąciła się jakaś staruszka, która siedziała za nami, powiedziała, że gdyby ze mną poszedł to nic złego się nie stanie, ponieważ jesteśmy dla siebie stworzeni. Uśmiechnęłam się, jakby pewna swego. Jednak on się nie przekonał - w pewnej chwili wskazał na ołtarz: było na nim trzech papieży. Jeden ubrany na biało i z pozoru wyglądał na "prawdziwego", jednak było w nim coś... takiego, jakby tylko się podszywał. Drugi również ubrany na biało jednak o czarnym kolorze skóry wciąż chodził dookoła dwóch pozostałych i mamrotał coś w swoim języku. Trzeci papież był ubrany na brązowo i wymachiwał rękoma, chcąc zwrócić na siebie uwagę. Zakonnik zapytał mnie, którego uważam za prawdziwego. Początkowo chciałam wskazać na "brązowego", jednak rozmyśliłam się i odparłam, że żaden... Dodałam jeszcze: "a kogo to obchodzi? Wszyscy są fałszywi". Mój towarzysz zaśmiał się i gdy chciałam go objąć, dyskretnie się odsunął. Opowiedział mi jakąś historyjkę, z przestrogą i pytaniem "dlaczego chcesz to zrobić", była ona mniej-więcej taka: Istniał pewien człowiek, który tworzył piękne figurki z ... plasteliny. Były to istne mini dzieła sztuki - rozmiar każdej z nich nie był większy niż z 5 cm. Doceniało go mało osób, jednak przez pewien czas mu to nie przeszkadzało: wiedział, że to, co robi jest piękne. Aż pewnego dnia podszedł do nieznajomej kobiety, chcąc uzyskać opinię o swoich figurkach wśród "szerszej publiki". Nieznajoma wyśmiała go i powiedziała, że to co robi, jest okropne, dziecinne i nikomu niepotrzebne. Mężczyzna tak się tym przejął, że zniszczył wszystko, co miał i powiesił się. Zakonnik zapytał czy też tak chcę skończyć... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vikib Napisano 13 Listopada 2014 Udostępnij Napisano 13 Listopada 2014 Witam. Sen ten ostrzega cię przed tobą samą, pomyśl zanim zrobisz bo, może być za późno, dostaniesz drugą szansę nie zmarnuj jej, wsparcie duchowe będzie ci potrzebne ono cię odmieni i pomoże inaczej spojrzeć na życie. Przemyśl to co ja napisałam i sama spróbuj zinterpretować swój sen, bo nikt tak dobrze nie zna ciebie jak ty sama. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.