Morderstwo, rower, pies, pociąg

Hej. Miałam dzisiaj długi sen, ale opiszę go jak najkrócej i tyle, ile pamiętam. Na początek śniło mi się, że mój kolega, który ma dwóch braci i siostrę przeżył rodzinną tragedię. Jego najstarszy brat zamordował tego drugiego brata. Ja to nawet widziałam, to się stało w kuchni i zatłukł go młotkiem w głowę. Widziałam ciało tego młodszego brata jak leżał martwy na podłodze, cały we krwi. Byłam przerażona i współczułam koledze, a on był w psychicznej rozsypce.

Później śniło mi się, że jeździłam rowerem. Zajechałam dość daleko, ale nagle przeniosłam się do swojego rodzinnego miasteczka. Było lato, ludzie chodzili w białych, lekkich ubraniach. Co przykuło moją uwagę to kościół, który zabudowano w taką gumę i zrobiono z niego dmuchany pałac dla dzieci. Z głośnika wydobywały się odgłosy mszy, a ludzie z dziećmi chodzili wokół tego pałacu, bo był jakiś jarmark/festyn.

Ostatnim etapem snU była wizyta u babci. Ona nie lubi zwierząt, ale gdy ją odwiedziłam we snie, miała psa. To był wielki golden retreiver, przepiękny pies i w dodatku grzeczny i przymilny. Podał mi łapę, przymilał się do mnie etc. Na koniec wyjechaliśmy gdzieś pociągiem. Z wagonu mieliśmy genialny widok na całę moje miasto. Widziałam wszystko tak dokładnie, jakbym miała lornetkę w oku - nawet przekroje budynków, jak wyglądają w środku etc. To było piękne, wywołało u mnie wielki zachwyt. I tutaj sen się kończy, proszę o interpretację

Witam. Ze snu o rowerze wynika, że ty albo ktoś z bliskiego ci otoczenia ulegnie wypadkowi, zostanie potrącony przez auto lub jako kierowca w coś wjedzie, ale nie z własnej winy. Co do babci i psa to można różnie interpretować, zależy czy coś babcia mówiła? pies to przyjaciel a babcia ostrzega przed czymś lub kimś złym co może się wydarzyć ale jest opiekunkom więc wiadomo, że podniesiesz się z tego. Morderstwo to zostawienie tego co było za sobą i nie wracanie do tego, po tym co może cię spotkać i jak się już otrząśniesz to już tylko błogi spokój.

Miałam podobne sny i tak ci piszę jak mi się sprawdziło (to moje doświadczenia), ale ty sama zinterpretuj swój sen i zobacz jakie wydarzenia nastąpią po nich i nie musisz się sugerować moją interpretacją.

Dwa miesiące temu moja córka wpadła pod samochód po tym jak śniło mi się, że jechałam na rowerze a potem byłam na wierzy i patrzyłam na panoramę miasta. W tym miesiącu śniłam o rowerze i moja ciotka miała wypadek. A jak śniła mi się prababcia z wielkim psem który się przymila to moja babcia zmarła a ja pokłóciłam się z siostrom.

Pozdrawiam