Cukierki, byly chlopak, klotnia, kosmiczny pojazd,spoznienie

Witam

Poprzedniej nocy mialam sens zlozony jakby z 3 czesci.

Najpierw snilo mi sie, ze odwiedzila mnie moja siostra w mieszkaniu, w ktorym mieszkam. Przywiozla dla mnie paczke cukierkow, a ja zasmialam sie i powiedzialam ze kupilam na jej przyjazd takie same.

Potem we snie pojawil sie moj byly chlopak. Pogodzilismy sie, spedzalismy ze soba czas, a on caly czas mi sie przygladal. W tej czesci snu odczuwalam ogromne emocje i bardzo realne uczucie milosci z jego strony. Potem we snie pojawila sie dziewczyna z ktora spotykal sie przez jakis czas po naszym rozstaniu. Nie znam jej w rzeczywistosci i w tym snie tez dopiero ja poznalam; poklocilysmy sie, ona byla najwyrazniej zla ze on z nia nie jest. Potem pojawila sie jakas intymnosc miedzt mna i bylym chlopakiem; ale pamietam tylko ze lezelismy w lozku i sie wyglupialismy/smialismy.

W ostatniej czesci snu jechalam na uczelnie. W snie nie bardzo wiedzialam jak dotrzec na zajecia; jak dotarlam do budynku w ktorym wyklady sie odbywaja to weszlam do jakiegos pojazdu: niby winda, niby autobus. W srodku pojazdu bylo bardzo luksusowo i nowoczesnie, a pojazd jechal z predkoscia swiatla. Byly w nim troche dziwne swiatla, takie jakby neonowe, rozowe, fioletowe, zielone... Podszedl do mnie a kontroler biletow; ja biletow nie mialam i probowalam sie jakos z tego tlumaczyc, ze nie wiedzialam ze trzeba bedzie tym jechac itd. Jakas dziewczyna przytaknela i w sumie chyba nie bylo zadnych konsekwencji z tym zwiazanych. Jak dotarlam na zajecia, to okazalo sie, ze jestem niezle spozniona. Reszte studentow widzialam z okna; siedzieli na dachu i cos rozwiazywali. Nauczycielka powiedziala do mnie, ze jest test (co bylo dla mnie strasznym zaskoczeniem) i ze mowila o tym na poprzednich zajeciach. Stalam, patrzalam sie na nia i czekalam az ta sprawa sie jakos wyjasni, majac nadzieje, ze mi ten test odpusci i bede mogla wracac do domu. Na tym sen sie skonczyl.

Bardzo poprosilabym o interpretacje