Zalew z brudną wodą, epidemia zombie

Witam. Miałam dzisiaj taki sen, że chyba wybuchła jakaś epidemia zombie. Ludzie zamieniali się w zombie, ale po dźgnięciu ich w głowę nożem wracali do swojej ludzkiej postaci i zdrowieli. Byłam w jakiejś szkole i razem z koleżankami pomagałam ratować ludzi z epidemii. Nasza praca polegała na przypilnowaniu ich dokumentów i rzeczy osobistych, gdy będą zamykani w izolatkach i leczeni z zombiactwa.

Ostatnim etapem snu było to, że byłam z rodziną nad zalewem. Było zimno, jak teraz, a wokół nas nie było w ogóle ludzi. Siedzieliśmy nad wodą, na betonowym brzegu. Mój stryj chciał popływać. Najpierw sprawdził nogą, jaka jest temperatura wody i stwierdził, że nie jest zimna. Wskoczył i zaczął płynąć. Nagle zobaczyłam niespokojne ruchy wody w okolicach sąsiedniego brzegu. Po chwili zorientowałam się, że cała woda zostaje spuszczana z zalewu. Stryj wyszedł z wody i patrzyliśmy jak dno stopniowo się odkrywa. Było zrobione z czerwonej cegły, miało jakieś rurki, pompy, zakola, wgłębienia. Wszystko było robotą człowieka, a myśleliśmy, że ten zalew jest naturalny. Po chwili zalew zaczął wypełniać się nową wodą. Ja i stryj byliśmy zdziwieni, że woda zostałą spuszczona tak szybko, a napełnianie szło o wiele wolniej. Oboje stwierdziliśmy, że nowa woda jest o wiele czystsza.