Skocz do zawartości

Gwiaździsta Noc


Darkael

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Miałem dzisiaj dziwny sen

 

Na początku stałem na brzegu jakiegoś jeziora, przeg otoczony był niskim murkiem, była bezchmurna noc, nagle podeszła do mnie osoba, bardziej poczułem jej obecnośc jak ją zobaczyłem i zobaczyłem całkiem czarną dłoń podającą mi niedokończoną układankę origami, przedstawiała romb z jednym wyciągniętym bokiem w formie trójkąta (baza kwadratu tylko że złożona tylko z lewej strony), w głowie wtedy przebiegła mi tylko jedna myśl "wiedzą", w tym momencie zerwałem się do biegu przeskoczyłem murek i wspoczyłem do wody, pamiętał że "szybowałem jakiś czas w powietrzu bardzo powoli obracając się, z każdej strony widziałem niebo - te prawdziwe i te odbite od wody, brzeg znikł tak jak figura. Najbardziej zintrygowało mnie samo ni bo - nigdy jeszcze takiego nie widziałem, było na nim o wiele więcej gwiazd niz na niebie "widzianym na codzień" niektóre tłoczyły się w jednym miejscu inne jaśniały jakąś dodatkową tajemniczą aurą niczym poblaskiem. Nigdy nie widziałem piękniejszego nieba. Uderrzyłem w wode, nie poczułem zimna, bardziej obecnośc wody, zacząłem tonąć lecz nie poczułem wody wdzierajacej się do ust czy ogarniającego ciało zimna... Bardziej wszechogarniajacy spokój i uczucie które można by określić "wszystko będzie dobrze"... ale głównie spokój którego nie da sie opisać - spokój którego mozna być pewnym że nigdy nie minie, cały czas byłem wpatrzony w niebo. Od początku spadania jedna z konstelacji przyciągła moja uwagę - był to wielki wóz, jego gwiazdy jaśniały i znacząco sie wyróżniały na tle juz i tak niesamowitego nieba. Nagle przez głowie przebiegła mi myśl, krótkie "nie", chciałem wypłynać na powierzchnie, wyczułem dno pod nogami, odepchnąłem sie od niego i zacząłem nimi machać (w prawdziwym zyciu nie potrafie pływać) nogi z początku sprawiały opór lecz udało mi się wypłynąc na powierzchnię, nadal byłem wpatrzony w niebo, zauwazyłem brzeg. /w tym momencie w głowie pojawiła sie kolejna myśl "przydała by soę wskazówka" (podejrzewam że się powoli wybudzałem) w tym momencie w śnie pojawiło się coś abstrakcyjnego nie pasującego do tego całego majestatu i oblicza spokoju - na niebie pojawiły się fajerwerki wybuchające z wielkie miale kule i pozostawiające na niebie białe słowa - pamiętam je jedynie szczątkowow coś w stylu "nie musisz umierać twe zadanie nie jest zakończone" po czym się przebudziłem. sen miałem między 3 a 5 rano (przebudziłem się o 3.00, spojrzałem na telefon po czym znów usnąłem i o 5 obudził mnie budzik, a raczej wstałem przed budzikiem chwile jak zwykle). Nigdy wcześniej nie zapamiętałem tak dobrze snu, zwykle wszystko uciekało zaraz po spojrzeniu w okno po przebudzeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...