Skocz do zawartości

samolot, podziemia, restauracja


bratek

Rekomendowane odpowiedzi

Od jakiegoś czasu śnią mi się sny w których jedzenie odgrywa ważną rolę. W tym również przewijało się.

Przede wszystkim: nie pamiętam wszystkiego.

Pamiętam tylko urywki snu (wiem, że urywki, bo resztę pamiętam jak za mgłą i nie umiem powiązać faktów, żeby je opisać). Ale te urywki, które pamiętam są bardzo intensywne. Stąd moje przekonanie, że muszą coś znaczyć.

Leciałam samolotem. Do Warszawy, do Gdańska, z powrotem. Za każdym razem cieszyłam się, że podróż tak szybko mija i zastanawiałam się dlaczego nigdy dotychczas nie korzystałam z tego środka podróży (faktem jest, że w realnym życiu bardzo dużo jeżdżę po Polsce- głównie samochodem). W samolocie podawano nam posiłek- chińskie danie, intensywnie żółtego koloru, bardzo źle wyglądające (jak..... wymiociny) ale rewelacyjnie smakujące. Jadłam z dużym apetytem. Choć porcja za każdym razem była dla mnie zbyt obfita i nie mogłam skończyć.

W końcu przyjechałam do Warszawy, gdzie odebrano mnie z lotniska. Odebrały mnie osoby, które we śnie znałam bardzo blisko, a realnie nie znam wcale. Cały czas stwarzały wrażenie, że jest późno, że musimy się śpieszyć. Ale było w tym też sporo radości jakbyśmy czekali na jakieś fajne wydarzenie. Zaprowadzili mnie przez pięknie nasłoneczniony park (widziałam też fontanny) do starej szarej i brudnej kamienicy, która miała bardzo rozległe i skomplikowane podziemia. Z czasem okazało się, ze ja z nimi założyłam interes i mamy otwierać własną restaurację. Najpierw mieliśmy remontować górę kamienicy, ale wpadłam na pomysł, żeby zrobić to w podziemiach. I w sumie, żeby zrobić coś czego nikt nie robił: knajpę 3 (albo i więcej) w jednej. Miało się to odbywać tak, że schodami z górnego poziomu miało się schodzić do szatni w której mieli być też kelnerzy- przewodnicy, którzy mieli rozpoznawać potrzeby gości i prowadzić do jednej z trzech izb restauracyjnych (mieli prowadzić nieodnowionymi korytarzami, żeby zwiększyć wrażenie. Bogatych, szukających czegoś ekskluzywnego mieli prowadzić do restauracji megaekluzywnej (ociekającej złotem i aksamitami) z rzeźbionymi marmurowymi stolikami i bardzo wyszukanymi drogimi potrawami. Ludzi, którzy po prostu chcieli się normalnie najeść mieli prowadzić do sali domowej przypominającej wiejską chałupę, w której byłby zwykły bar z normalnymi codziennymi potrawami (tanimi). A artystów do orientalnej knajpki (japońskiej) z sushi i różnymi dziwactwami wschodnimi. Dyskutowaliśmy też czy zamiast baru domowego nie zrobić pubu piwnego.

W każdym razie 3 w 1 to był mój pomysł i rozrysowywałam na kartkach plany podziemi z drogami dojścia do poszczególnych sal. Takie słoneczko z tego wychodziło za każdym razem (centralny punkt i odchodzące drogi jak promienie, choć w sumie podziemia były niezłym labiryntem.

Wszyscy uważali, ze to dobry pomysł.Wszyscy cieszyliśmy się. Ja najbardziej, bo miałam poczucie, że to interes życia i dzięki temu zarobię tyle, że będę mogła wreszcie mieć czas na to, żeby spokojnie siedzieć w domu i pisać książki.

 

Co o tym myślicie? Biorąc pod uwagę moje poprzednie sny w których pojawiały się budynki, wiem, że prawdopodobnie ta kamienica i podziemia to ja. Pytanie tylko czy ten sen ma dobry wydźwięk? Boję się, bo choruję i różne możliwości we śnie kojarzą mi się z niejasnościami diagnostycznymi.

Z drugiej strony: po tym śnie obudziłam się pełna radości i nadziei. Bardzo chciało mi się siąść do komputera i faktycznie (choć były święta) wziąć się za robienie zaległości (w tym i owszem- pisaniem książki nad którą siedzę od września i prawie nie posuwam się w pracy).

 

Z góry dziękuję za pomoc w interpretacji!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

wg różnych senników żółty to kolor powrotu do zdrowia, mądrości i pieniędzy :), W moich snach jak podróżuję to zawsze oznacza to zmiany :), w twoim przypadku samolot-szybkie zmiany :), poznasz nowe osoby, chociaż tu ni jestem pewna, czy to ktoś z przyszłości czy może z przeszłości prowadzi cię, podziemia wg mnie to powrót do korzeni, praprzyczyny wszystkiego, do "fundamentów", jeśli od nich zaczniesz, wszystko może się wydarzyć, słońce wskazuje że wszystko co dobre :)

musisz mieć fascynującą osobowość :) myślałam, że tylko ja mam odjechane sny :), pozdrawiam cieplutko i życzę zdrówka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy w twoim życiu są jakieś większe plany na tego typu działalność albo czy w ogóle jest w jakikolwiek sposób Ci to bliskie, ale mam z tym snem dość oryginalne skojarzenie, z którym się podzielę. Podróżując stykasz się z orientalnym jedzeniem, które wizualnie nie prezentuje się atrakcyjnie, ale odsłania przed Tobą coś smacznego i być może to inspiruje Cię by z osobami o podobnych jak Ty aspiracjach stworzyć coś co uwzględni potrzeby różnych grup społecznych w tej dziedzinie. Azja, Chiny to nie tylko jedzenie także różne praktyki duchowe i medycyna niekonwencjonalna, które mogą mieć różne gałęzie jak te 3 w 1 restauracje. Do tego te podziemia sugerujące zagłębienie się w sobie, w pokładach podświadomości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...