Skocz do zawartości

samochód, rozmowa, szczęśliwe dziewczyny, spotkanie, kierownica, klasa


arekarek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

miałem dziwny sen, który ma w sobie dość dużo rozbieżności i sytuacji, których w ogóle nie umiem zinterpretować. Dlatego piszę go tutaj, ktoś może mi w tym pomóc.

 

Zaczęło się chyba od tego, że, po podzieleniu uczniów mojej szkoły (liceum) na grupy 2 osobowe, mieliśmy wybrać jeden samochód spośród mnóstwa różnorakich pojazdów znajdujących się na parkingu supermarketu. Ja szukałem czarnego bmw. Widziałem samochody czarne różnych marek i nie pamiętam, czy znalazłem ów bmw, jednak wsiadłem z moim kompanem (kumplem z którym w rzeczywistości chodzę do klasy) do czarnego samochodu, on wsiadł wcześniej po prawej stronie, ja później, zajmując miejsce kierowcy. Kojarzę, że gdy ruszyłem do przodu, w stronę supermarketu (jakiejś bocznej ściany, bez drzwi, okien) i przez chwile nie mogłem "znaleźć" nogą pedału odpowiadającego za zwalnianie i po chwili jazdy udalo mi się zatrzymać pojazd tuż przed ścianą, bez żadnego uszczerbku.

 

Potem pamiętam, że byłem w szkole i gadałem z jakimś kumplem (nie pamiętam z jakim) przy planie lekcji wszystkich klas wywieszonych na ścianie korytarzu. Korytarz w naszej szkole jest wąski, a tuż na przeciwko tablicy z rozwieszonymi planami jest stolik (zazwyczaj na nim uczniowie poprostu siedzą, bo nie ma on większego celu), a obok są drzwi do męskiej toalety. Przed stolikiem który w rzeczystości stoi, w śnie znajdował się drugi, przed nim, stojąc tak naprawdę na środku korytarza. Podczas rozmowy z kumplem, odezwała się do mnie koleżanka z równoległej klasy, Martyna. Była oparta o ten drugi stolik i mówiła do mnie coś o tym, abym "powiedział prawdę" oraz coś w stylu "kiedy ktoś zaprasza na spacer dziewczynę z którą nigdy nie gadał to to musi coś znaczyć" (nie wiem czy to musi coś znaczyć xD). Zaznaczę, że w rzeczywistości zaprosiłem Julię, koleżankę Martyny (resztę życiowych szczegółów opowiem oczywiście na końcu). Nie pamiętam żadnych szczegółów z rozmowy, jednak wiem, że zapytała o coś, na co trudno mi było odpowiedzieć, po czym szybkim krokiem poszła na piętro. Ja chwilę poszedłem za nią, próbując ją zatrzymać i wyjaśnić to "coś" o co pytała, ale szybko zrezygnowałem, bo zniknęła. Do tego czasu nie było w szkole niemalże nikogo, prócz kilku osób, po czym zrobił się tłum.

 

Z tłumu wyszła ów Julia z Oliwią, jej drugą szkolną koleżanką. Śmiały się, nigdy (w rzeczywistości) nie iwdziałem ich takich radosnych, przez dłużsyz czas we śnie je obserwowałem. Gdy zniknęły z widoku, zauważyłem inną koleżankę, ze szkoły podstawowej, której długo nie widziałem. Szła z grupą jakichś dziewczyn, mimo, że nie chodziła do tej szkoły. Powiedziałem jej "cześć" ona mi i zapytałem co ona tu robi. Nie pamiętam co odpowiedziała, ale szybko wyszła ze szkoły (wraz z grupą kierowały się w kierunku drzwi gdy tylko je zobaczyłem).

 

Potem pamiętam, że wszkole znów stało się "cicho" (najprawdopodobniej cisze były po prostu w trakcie trwania lekcji, a tłum wyszsedł na przerwe). Miałem w ręce.. kierownicę... małą, samochodową, ale zabawkową kierownicę, która miała przyczepiony sznurek. Szedłem z nią na dół, przez korytarz do sali mojej klasy. Lecz po schodach sznurek zaczepił się do czegoś... nie mam pojęcia do czego, nie pamiętam co tam było, jednak sznurek zahaczył się o coś. Kumpel z młodszej klasy, stojący niedaleko, zaśmiał się, ja też, odczepiłem kierownicę z sznurkiem od tego "czegoś" i powędrowałem do klasy. 5 kroków przed klasą zacząłem bawić się tą kierownicą... tzn udawałem, że jadę samochodem, czy coś (troche za stary jestemn na coś takiego xd), i tak aż doszedłem do drzwi. Wszedłem do środka, ukłoniłem się... i zacząłem szukać wśród uczniów klasy mojego kompana z grupy, o której wspomniałem na początku, usiadłem obok. Wtedy wychowawczyni podniosła głos (jak to zwykła w rzeczywistości) na ucznia Mateusza, który przeszkadzał w lekcji. On jednak powiedział, że inna pani (chyba nauczyciuelka chemii) go prosiła do siebie. Wtedy wychowawczyni pozwoliła uczniowi wyjść.

 

Tak się to skończyło, a przynajmniej tyle pamiętam.

 

Trochę o moim "życiu". Co do ów Julii, w rzeczywistości jakiś czas temu zaprosiłem ją na spacer, ponieważ podoba mi się. Znaliśmy się z widzenia, jednak nigdy nie mielismy okazji porozmawiać. Byłem z nią na tym spacerze, bo się zgodziła. Porozmawialiśmy, jednak rozmowa mnie się nie podobała. Mimo, że jako introwertyk lubię słuchać, ona prawie w ogóle nie dała mi dojść do głosu. A gdy już dochodziłem, prawie za każdym razem mi w którymś momencie przerywała. Mimo to, byłem zadowolony niejako ze spotkania, a ona, nie wiem. Jednak po tym znowu w ogóle nie rozmawialiśmy. Raczej z mojego powodu, gdyż prócz introwertyka siedzi we mnie nieśmiały chłopak, który zawsze miał problemy z kontaktami z ludźmi. Nie chodziło tu już o to, że bałem się podejść, zagadać, chociaż może też, a się oszukiwałem, jednak w głównej mierze problemem było to, że ona miała bardzo szerokie życie towartzyskie. Tzn miała dużo znajomych, przyjaciół, przyjaciółek. Ja, nie żaląc się, zawsze byłem sam i przestraszyłem się, że wzięła mnie jako kolejnego "kolege" ze szkoły. Dlatego stwierdziłem, że nie będę ciągnął tej znajomości, ponieważ mi zależy na znajomościach przynajmniej troche bliższych, a jeśli chodzi o nią, to oczywiście chodziło mi tu o coś więcej. Wolałbym, abyście nie rozpatrywali mojego zachowania, bo ja od zawsze byłęm osobą "dziwną", więc oczekuję tylko interpretacji snu. Jeśli chodzi o samochód, o tę kierownicę na sznurku i sytuację w klasie... Nie wiem z czym wiązać to, ale bardzo możliwe, że może to mieć jakieś znaczenie jako cały sen, dlatego napisałem całość, bo tak to też traktuję.

 

Z góry dziękuję za każdą odpowiedź. Moja wypowiedź mogła być trochę chaotyczna, bo chciałem szybko napisać dużo treści, jeśli do interpretacji potrzebujecie o coś zapytać, pytajcie.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...