zmarły znajomy, zbóje, strach, zimno, winda

Hej, jestem tu nowa, ale potrzebuję pomocy. Ostatnio, przez trzy noce z rzędu śnił mi się mój niedawno zmarły znajomy.

Nie znałam go za dobrze, ale byłam na jego pogrzebie.

W pierwszym przypadku sen był ok - kolega był uśmiechnięty więc i ja się go niego uśmiechałam.

Drugi sen był już mniej spokojny - byłam w mieszkaniu w którym on żył i czułam się niekomfortowo. Bałam się, że zobaczę go jako ducha.

Nie pamiętam, czy zobaczyłam, ale potem walczyłam z jakimiś zbójami, którzy atakowali nożem innych mieszkańców. Udało mi się ich wyrzucić z balkonu.

W trzecim przypadku - dzisiaj - widziałam go w jakimś pomieszczeniu. Mój syn podszedł do niego - mając zdolność widzenia ducha - i głaszcząc go po policzku powiedział, że jest on bardzo zimny. W obawie i strachu, złapałam syna za rękę i wsiadłam do windy. Zaczęliśmy zjeżdżać nią w dół. Kolega - duch chciał iść z nami, ale nie mógł. Musiał zostać w tym pomieszczeniu. Był z tego powodu mocno niezadowolony. Bardzo się bałam. Obudziłam się ok 3 w nocy. Chciałabym wiedzieć co to znaczy, szczególnie ten trzeci sen.

Dziękuję za pomoc.

Widok zmarłego uśmiechniętego i zadowolonego może sugerować, że jego dusza ma się dobrze. Nie czuje się źle i nie prosi o pomoc.

Drugi sen nie jestem pewna, ale może bliskie mu osoby, które zostawił mają jakieś trudności, w których będziesz mogła udzielić im jakiegoś wsparcia. Czujesz obawy, ale ostatecznie Ty zwyciężasz.

Nie jestem pewna też trzeciego snu czy mimo wszystko jego duch nie chce do końca przejść dalej i chciałby przy Was pozostać mimo, że nie ma na to odgórnego przyzwolenia? Jest zimy czyli podkreśla to fakt jego barku życia. Nie może też sam się za Wami udać, coś go trzyma w miejscu.

Możesz spróbować zapalić świecę w intencji zmarłego i kierować go ku światłu, żeby odszedł dalej na tamtą stronę, lub poprosić o to Boga, Anioła Stróża, Opiekunów by wskazali jego duszy drogę i zaznał spokoju.

Pomodliłam się i dziś już miałam spokojny sen.

Dziękuję bardzo za pomoc. Wydaje mi się, że on jest zablokowany, nie może przejść gdzieś dalej. Nie był wierzący.

Może to dlatego... W każdym razie dziękuję za interpretację. :-)