agat00 Napisano 22 Marca 2009 Udostępnij Napisano 22 Marca 2009 Śnił mi się chyba koniec świata. Były znaki na niebie, które były raz czerwone a raz niebieskie, strasznie grzmiało, tak jakby to była kara dla ludzi. Pamiętam, że był most i woda. Pamiętam jakiś hotel – chyba to był hotel, ale nie wiem, dlaczego się tam znalazłam. Byłam z kimś, ale nie pamiętam, kto bo tył, miałam pokój jako jedyni bez zamka, nie było po prostu zamka w drzwiach tak jakby wcześniej ktoś się włamał. Pamiętam, że w śnie byli moi rodzice, dziadkowie i koleżanka pracy. Wydostaliśmy się z tego hotelu z rzeczami – bagażami. Moi rodzice mieli bardzo dziwny bagaż, bo wzięli miskę żółtą z uchwytami w której były środki czystości – dziwne. Byłam bardzo niespokojna w śnie, przerażona. W ogóle ludzie byli przerażeni te głośne grzmoty, ten strach. Więcej już nie pamiętam, obudziłam się i cieszyłam się, że to nie było prawdziwe. Nie wiem dlaczego zapamiętałam tylko moją koleżankę z pracy Paulinę. Ona teraz jest bardzo chora i będzie miała za 2 miesiące operacje w mózgu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Reina Napisano 27 Marca 2009 Udostępnij Napisano 27 Marca 2009 (edytowane) Hmmmm... Według tego, co kiedyś wyczytałam, znaki na niebie pojawiają się w snach wróżebnych. Nie mam zielone pojęcia, na ile się to sprawdza, w każdym razie uznajmy, że miały to być swego rodzaju wskazówki dla Ciebie. Szkoda, że nie opisujesz, jak te znaki wyglądały, jaki miały kształt. Co do kolorów - myślę, że chodzi o dwie postawy. Jedna namiętna, gwałtowna, w ruchu, a druga opanowana, intelektualna, cechująca się idealizmem. Być może to burzowe niebo (o ile to niebo było, wszak grzmoty się z nim kojarzą) to symbol pewnego "burzliwego" etapu w Twoim życiu - coś jak okres dojrzewania i wciąż szukasz sposobu, jak postępować. Most to przejście - znajdujesz wyjście z tej sytuacji, rozwiązanie. Woda to uczucia oraz iluzje. A głębia natomiast to hmmm... cóż, gdy w nią w coś wpada, ginie bezpowrotnie. A Ty po tym moście mogłabyś bezpiecznie przejść, bez ryzyka utopienia się. Hotel - to życie w biegu, zmienność, tymczasowość. Tak na razie wygląda Twoje życie, co właściwie łączy się z tym, co napisałam wcześniej o burzy. Otwarty pokój to ludzie, którzy włażą w Twoje życie kiedy chcą i jak chcą. Nie umiesz mówić "nie". Bagaże to z tego co wiem zmartwienia (i cięższe walizy tym bardziej przytłaczające wspomnienia), ale ja powiedziałabym, że to ogólnie doświadczenia, wszystko to, co zdobyliśmy i jest nasze. Wersja ze zmartwieniami w tym przypadku jednak wydaje się być logiczna. Do miski ze środkami czystości nie mam pewności, to muszę szczerze przyznać. Może chodzi o karmienie się ideałami, pięknymi myślami, pozytywne, ale też proste myślenie, jakie charakteryzuje Twoich rodziców. Może mogłabyś u nich znaleźć wsparcie. Jak to ma się do Pauliny - hmmmm... nie widzę większych powiązań, przynajmniej, jeśli chodzi o moje zdanie. Jedynie początek snu mogłby jej dotyczyć. Pozdrawiam Edytowane 27 Marca 2009 przez Reina Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
studentka-s Napisano 6 Czerwca 2009 Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2009 [ Most to przejście - znajdujesz wyjście z tej sytuacji, rozwiązanie. Woda to uczucia oraz iluzje. A głębia natomiast to hmmm... cóż, gdy w nią w coś wpada, ginie bezpowrotnie. A Ty po tym moście mogłabyś bezpiecznie przejść, bez ryzyka utopienia się. Bagaże to z tego co wiem zmartwienia (i cięższe walizy tym bardziej przytłaczające wspomnienia), ale ja powiedziałabym, że to ogólnie doświadczenia, wszystko to, co zdobyliśmy i jest nasze. Wersja ze zmartwieniami w tym przypadku jednak wydaje się być logiczna. Przepraszam, ze "wbijam' z walsnymi pytaniami... DRpga Reino..jakbys odczytała sen z motywem bagazu..który brzmi nastepująco: "jestem na przystanku autobusowym..mam bagaz podrozny,torebke z najwazniejszymi rzeczami, czyli dokumenty, pieniadze,telefon....nagle napada mnie obca osoba..mysle ze chce mnie tylko okrasc..ale nie ...wywryw ami torebke..a mnie porywa na przyczepe samochodu oosbowego (kolor CHYBA biały)..jestem w szoku, nieuruchomiona, moja głowa jest trzymana poza krawedz samochodu z boku, widze ze jedziemy z b. duza predkoscia, czuje strach,który coraz bardziej rosnie, gdyz moja glowa zbliza sie do rozbicia z betonową sciana -jakby sciana przystanku...gdy jestem wystarczająco blisko..widze wlasna osobe na lozku szpitalnym z głowa zabandazowaną..." Ten sen byl ponad pol roku temu..ale do tej pory nie jestem oewna czy dobrze go interpretuje.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sephira Napisano 6 Czerwca 2009 Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2009 i znów, nie pisz w tematach archiwalnych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi