raffaello Napisano 28 Lutego 2015 Udostępnij Napisano 28 Lutego 2015 Śniło mi się dwoje noworodków, ciężko mi powiedzieć jakiej były płci. Najciekawsze że oba były nienaturalnie małe - wielkości dłoni albo nawet mniejsze. Zdarzył się wypadek podczas przewijania ich na kredensie w kuchni. Pomiędzy blatem a ścianą była dziura i jakoś te noworodki tam wpadły. Słychać było okropny płacz połączony z krzykiem. Minęło trochę czasu zanim udało się odsunąć umeblowanie kuchenne (w między czasie jakieś zwierzę domowe, nie pamiętam dokładnie jakie ale wydaje mi się że kot próbował tam wskoczyć za nimi żeby je zeżreć / zmasakrować - dziwne zachowanie) i okazało się że tych noworodków tam nie ma. Dopiero po odsunięciu sąsiadującej z zabudową lodówki znajdował się jeden w pozycji takiej jakby próbował się podźwignąć, cały był zakrwawiony a jedną rękę miał powykręcaną, wydaje mi się że potem zmarł. Drugiego noworodka nie udało się już nigdy znaleźć, wydaje mi się tylko że było słychać z mebli jakiś dziki płacz - taki przytłumiony jakby z koszmaru albo z zaświatów na granicy halucynacji. Potem się obudziłem. Ktoś ma jakieś pomysły na interpretacje? Dla mnie ten sen był tak przerażający że większość go zapamiętałem chociaż zazwyczaj w ogóle snów nie pamiętam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tamaya Napisano 1 Marca 2015 Udostępnij Napisano 1 Marca 2015 Kiedyś miałam do czynienia ze snem o tak nienaturalnie małym noworodku i chodziło o przerwaną ciążę, mogłabym też tu pokusić się o poronienie, jeśli pierwsza sytuacja nie wchodzi w rachubę i bierzemy pod uwagę dzieci. Chciał je zaatakować jakby kot, więc być może sytuacja ociera się o jakiś fałsz, czyjeś złe działanie. Jeśli jednak w twojej sytuacji nieudane ojcostwo nie wchodzi w najbliższym czasie w rachubę i biorąc poprawkę na to przewijanie czyli twój wyraźny udział pokusiłabym się o bardziej symboliczne znaczenie snu jako niepowodzenie jakiegoś przedsięwzięcia nad jakim pracujesz. Jest to coś małego, drobnego, dwa projekty i przy ingerencji kogoś drugiego nieżyczliwego zwierzę coś nie idzie jak należy. Jeden przepada bez śladu, całkiem zostaje zarzucony, a drugi próbuje się utrzymać, ale jednak też okazuje się to zbyt trudne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.