Skocz do zawartości

niedzwiedz


melisa1976

Rekomendowane odpowiedzi

witam dzis w nocy snil mi sie niedzwiedz,ale rowniez moje dzieci,niedzwiedz byl przyjazny,ale dzieci sie jego baly to tez musialam sie jego pozbyc

Edytowane przez melisa1976
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

melisa1976,niedźwiedź w Twoim śnie może być symbolem zaborczości w macierzyństwie, powinnaś więc zastanowić się, czy w procesie wychowania swoich dzieci nie wykazujesz się tą cechą nadmiernie.

 

niedzwiedz byl przyjazny,ale dzieci sie jego baly to tez musialam sie jego pozbyc
to, że niedźwiedź jest przyjazny odzwierciedla Twoje przekonanie, że działasz dla dobra swoich dzieci, jednak one boją się niedźwiedzia - bo mimo iż przyjazny, to jednak zwierze, które może zrobić krzywdę.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się Sephira nie zgadzam. Uważam, że niedźwiedź, to jakiś mężczyzna z otoczenia melisy1976, którego jej dzieci się boją, dlatego - być może - rezygnuje, albo zrezygnuje ze znajomości z nim.

Przy tym dzieci to albo realne dzieci melisy, albo wewnętrzne dzieci śniącej, jeje stany psychiczne.

W moim odbiorze niedźwiedź nie jest tutaj żadnym wewnętrznym stanem, ale konkretnym człowiekiem, najprawdopodobniej mężczyzną z otoczenia śniącej, wobec którego śniąca ma opory, może czuje strach, podobnie jak jej bliscy. I dzieje się tak mimo, że on jest przyjazny.

Poza tym czy melissa napisała - niedźwiedzica? Być może wtedy byłoby to zobrazowane macierzyństwo - być może. Natomiast jest napisane wyraźnie - niedźwiedź.

Powiedz mi sephira - jaki związek ma senny niedźwiedź, z wszystkim jego męskimi cechami - ze zjawiskiem takim jak macierzyństwo?????????? Takie męskie macierzyństwo? Myślisz, że sen pokazałby śniącą przez symbol niedźwiedzia?

Mam duże wątpliwośći.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę - sephira - pomyśl czasem o śnie przez pryzmat życia, a nie przez pryzmat symboliki, która wszystko odnosi do wewnętrznych stanów.

Uwierz mi, że na tym skorzystasz.

Postaw na rozwój, zaryzykuj jakieś szersze spojrzenie, bo odwołując się uparcie do dobrze znanej bazy - nie wypłyniesz na głębinę interpretacyjną, nawet jeśli będzie Ci się tak wydawało.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze, wzięłam 3 głębsze wdechy i postanowiłam jeszcze na chwilę odnieść się do zwierząt w snach. Tego co napisałam nie bierz Sephira zbyt personalnie, bo tak naprawdę zafalowało we mnie na skutek jednej określonej tendencji, która uparcie się wyłania we wszystkich interpretacjach sennych związanych akurat ze zwierzętami.

Myślę, że jeszcze jakieś parę lat temu przetłumaczyłabym ten sen tak jak Ty, albo bardzo podobnie, odnosząc niedźwiedzia do życia wewnętrznego śniącej.

Natomiast na dzień dzisiejszy akurat ten temat mam tak wybitnie przećwiczony na sobie oraz paru najbliższych osobach, że takie interpretacje jak moja dzisiejsza - wystawiam po prostu w ciemno.

Każde zwierzę w snach czy to będzie mrówka, czy orangutan, czy hipopotam, czy wieloryb, czy słoń, czy krokodyl - będzie uosobieniem KONKRETNEGO CZŁOWIEKA - który jest z nami jakoś związany, z którym wchodzimy w jakąś relację, interakcję i który na dodatek zostaje poprzez senne zwierzę scharakteryzowany.

To co widzimy w snach w postaci zwierząt, to nie nasze wewnętrzne cechy, ale osoba, która jest koło nas albo nadejdzie z całym przesłaniem i cechami, które zobaczymy w śnie. Ta osoba oczywiście jak na interakcję przystało - coś w nas spowoduje, coś będziemy myśleli, coś będziemy czuli - natomiast ona jest wybitnie zewnętrzna i konkretna.

Żeby do tego dojść, co teraz zamykam w jakichś dwóch krótkich frazach - musiałam dostać senny i życiowy wycisk. Może dlatego emocje, i taka ogromna nadzieja, że ta informacja dotrze do więcej niż jednej osoby, i że zostanie to zapamiętane, wkodowane, a w końcu zastosowane.

Bo przecież można to zwyczajnie sprawdzić w życiu.

Jeżeli śni nam się zwierzę - to po prostu zapamiętajmy jak wyglądało, co robiło, czy nam zagrażało? baliśmy się go? a może z nim walczyliśmy? a może załatwiło się nam na dywan? Cokolwiek. A potem rozejrzyjmy się wokół, albo żyjmy na tyle świadomie żeby pewne rzeczy nam nie umykały - i poszukajmy wokół siebie człowieka o cechach tego zwierzęcia. Jestem w stanie założyć się o wszystko, że taka osoba na pewno jest w naszym otoczeniu, a jeżeli jej nie rozpoznajemy to tylko dlatego, że nie zrozumieliśmy snu. Potraktowaliśmy sen głębinowo, mając odpowiedź przed oczami.

A czemu się tak upieram, żeby akurat ten temat dobrze rozumieć?

Bo czasem mamy koło siebie człowieka, który stanowi dla nas ogromne zagrożenie. I na przykład śnią nam się ogromne pająki, krokodyle itp - a my sobie wtedy tłumaczymy, że to na pewno w nas, i generalnie trzeba gnać do psychoanalityka. Guzik prawda! (nie powiem brzydziej, będę kulturalna)

Wtedy trzeba zawierzyć swojej intucji sennej, że nas przed kimś ewidentnie ostrzega, i że jakaś dana osoba może nas wciągnąć w pułapkę (taki pająk na przykład), i zwyczajnie wpuści nam taki gad truciznę, jak nie będziemy uważni, no i wtedy dopiero mamy problem, jak nie jesteśmy Frodo i nie mamy przyjaciela w postaci Sama.

Przy tym zaznaczam, że każde zwierzę w snach to naprawdę kopalnia wiedzy również o nas samych, bo z kolei po naszych sennych reakcjach można zobaczyć czy w danym momencie potrafimy takiego na przykład pająka przechytrzyć - wiedząc że jest szybki, że działa z zaskoczenia i że zastawia pułapki, czy centralnie idziemy jak ten Frodo dróżką na rzeź.

No i to mniej więcej tyle.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może tylko jeszcze jedno, bo właśnie mi się przypomniał jeden wyjątek.

Znam osobę, w której snach jej pies był zobrazowaniem jej instynktu samozachowawczego, sposobu poruszania się w świecie. Po snach widziała na ile dobrze jej idzie w tej materii. Tam gdzie był pies, owa osoba miała przewodnika, miała informację kto wróg a kto przyjaciel.

No i ok, pies pokazał jej cechę wewnętrzną, ale jaki on był?

W realu był jej psem !

Dlatego się tak czepiam słów.

Jakiś niedźwiedź, jakiś pająk, jakaś małpa - nie należą do nas, więc siłą rzeczy nie pokażą nas. Naszych cech.

No chyba, że jesteśmy właścieciel zoo, ale to oczywiście tez zupełnie inna bajka ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam el argento, że w bardzo sensownie uargumentowałaś swoją wypowiedź, myślę iż wiele racji jest w Twoich słowach i na pewno postaram się je jak najlepiej wykorzystać w przyszłości.

Dziękuję za poszerzenie mojego punktu widzenia.

 

Pozdrawiam.

 

 

Edycja:

 

Właśnie wyszperałam taki post:

http://www.ezoforum.pl/znaczenie-snu/143-pies-21.html#post58968

Tutaj również Tomal podkreśla iż pies we śnie symbolizował jego samego.

Może właśnie tymi słowami jakoś się pokierowałam przy interpretacji snu melisy1976.

Edytowane przez Sephira
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...