sen o wilkach

Z piątku 3.04 na sobotę 4.04 śniłam, że znajduję się na rynku jakiegoś nieznanego miasteczka. podeszłam do stoiska gdzie młoda dziewczyna sprzedawała lody( to stoisko znajdowało się w centralnym punkcie rynku). Nagle powstało zamieszanie bo pojawiły się wilki, które atakowały ludzi. Ja ich na początku nie widziałam ale zaczęłam uciekać razem z dwoma nieznanymi mi dziewczynami. Nagle uznałam, że nie będę uciekać a stawię czoło tym wilkom. Zdenerwowałam się, że muszę uciekać, uznałam to za bezsensowne. wskoczyłam na niewielki murek przy budynku. Zaczęły do mnie nadbiegać szczekające i warczące wilki/psy i podeszły bardzo blisko mnie. Ja się nachyliłam i wyciągnęłam do nich rękę (do tych które były najbliżej) i wtedy one przestały się złościć za to zaczęły się do mnie łasić i być uległe. i to samo stało się ze wszystkimi nowo nadbiegającymi. Wszyscy dookoła byli w szoku. Jeden z tych wilków wyglądał jak mały piesek(bardzo mały), był jaskrawo/ciemno różowy i jak już go oswoiłam dotknięciem okazało się, że był mi on przeznaczony i że mnie nie opuści już. Wzięłam go na ręce i zaniosłam do domu.

Czytałam już interpretację snu o wilkach w internecie, ale uważam je za mało wyczerpujące. Czy ktoś mógłby powiedzieć coś więcej? Myślę, że znaczenie ma to, że one przestały się mnie bać i ten mały który był mi przeznaczony.

hej,

z moich doświadczeń i wiedzy sny o wilkach często mówią o wpływach demonicznych. Także uwaga :-) Może coś innego sobie przygarnęłaś :-)

pozdrawiam

Zapoznajcie się proszę autorko z regulaminem działu.