Tajemnicza teczka, szczęśliwy eks, fałszywa/prawdziwa kochanka

Witam. Od roku jestem rozwiedziona, od dwóch w zasadzie już samotna. Przeżyłam dość mocno rozstanie z mężem (odszedł do kochanki), ale w tej chwili wyszłam już na prostą. Od jakiegoś czasu jestem w nowym związku. Z eks mężem nie mam żadnego kontaktu od prawie roku. Eks mąż śnił mi się raptem ze trzy razy w ciągu ostatnich dwóch lat. Wszystkie te sny pamiętam.

Pierwszy: śniłam, że biję mojego męża i jego kochankę po twarzy, że szarpię ją za włosy. Sama to sobie wytłumaczyłam w ten sposób, że dały tu znać o sobie moje tłumione emocje, jakaś nagromadzona we mnie agresja wobec nich obojga. To było jakieś półtora roku temu, może dwa.

Drugi: Żebrałam o miłość męża, prosiłam o jego powrót do domu, a on razem z kochanką wyśmiewali się ze mnie. Miało to miejsce około roku temu. W zasadzie w czasie, kiedy już najzupełniej byłam pogodzona z jego odejściem, a nawet zaczynałam się spotykać z obecnym partnerem. Aczkolwiek i ten sen jakoś sobie sama zinterpretowałam, że może to jakieś moje podświadome pragnienia.

Trzeci: Dzisiejszej nocy obudziłam się przed czwartą w nocy, niesamowicie zmęczona snem. Po godzinie zasnęłam, ale śnił mi się ciąg dalszy. Historia jak żywa, wydarzenia pięknie się składały jedne po drugich, mimo tego że w snach zazwyczaj bywają od siebie oderwane. Tu wszystko się zgrywało w piękną całość.

Byłam u sąsiadów, kiedy przyjechał do nich mój mąż i przywiózł im jakiś worek z czymś. Byłam tym zaskoczona, ponieważ wiedziałam, że oni również nie maja z nim kontaktu. Pomyślałam, że chyba mnie oszukali. Mąż do mnie podszedł, ucałował mnie w policzki. Cały promieniał, jaśniał jakby szczęściem. Nie to, że pięknie wyglądał, bo raczej nie - przytył, miał długie włosy w kucyku (co jest raczej nierealne, bo jest łysy ), ale właśnie jakoś tak wewnętrznie promieniał. Zaczął mi opowiadać o jakiejś Iwonce, którą kocha nad życie, że Iwonka jest w ciąży (nie mieliśmy dzieci, chociaż chcieliśmy). Chciałam wtrącić, że mi też się poukładało, że jestem szczęśliwa, ale w ogóle nie dopuszczał mnie do głosu. Potem powiedział, że musi lecieć, ale zostawił u tych sąsiadów swoją teczkę, którą wzięłam. Zadzwoniłam do niego i powiedziałam o tym, on mi na to, że przyjedzie do mnie za kilka dni po tę teczkę. I brzmiało to tak, jakby nie tylko teczka go interesowała, ale również ja.

Oczywiście zajrzałam do teczki. W środku był plik papierów, z których dowiedziałam się, że kochanka, do której odszedł, była tylko przykrywką, a od samego początku chodziło właśnie o tę Iwonkę. Był tam również portfel i kilka listów, do których nie zdążyłam zajrzeć, ponieważ przyjechali do mnie dalecy kuzyni w odwiedziny. Wtedy się obudziłam.

Po ponownym zaśnięciu śniłam dalej, że bardzo chciałam przejrzeć portfel i jego listy, ale kuzyni nie wybierali się do odjazdu. To mnie potwornie męczyło, ponieważ bałam się, że mąż przyjedzie i nie zdążę przejrzeć zawartości teczki. Ta teczka wydaje się być najważniejszym elementem.

Sen sam w sobie nie jest jakiś niecodzienny, ale odczucia, jakie mi towarzyszyły, wzbudziły moje wręcz przerażenie. Czułam się potwornie oszukana, ale z jakimś takim tryumfem czytałam te papiery i z nim rozmawiałam. Nie było z mojej strony żadnych odczuć typu - miłość, tęsknota. Ogólnie byłam tym snem bardzo zmęczona, zaskoczona, bo skąd nagle taki sen?

Sen sprawił, że jestem rozbita i nadal nie mogę zebrać się do kupy.

Proszę o analizę, ponieważ nie bardzo mogę to sobie sama wytłumaczyć.

Istotnie w mojej opinii dwa pierwsze sny zdają się obrazować twoje emocje. Próbę pogodzenia się z sytuacją i zarazem uświadamiać Ci, że nie warto o niego walczyć w zaistniałych okolicznościach.

Co do obecnego, jeśli sama już zakończyłaś tą relację na wszystkich emocjonalnych poziomach może chce Cię faktycznie przestrzec przed jakąś manipulacją. Zastanawia mnie czy faktycznie chodzi tu jednak o powrót męża czy o innego mężczyznę, któremu powinnaś się lepiej przyjrzeć w twoim środowisku. Ten jego zmieniony wygląd, znajomość z twoimi sąsiadami i inne imię dziewczyny, z którą się spotyka. W każdym razie osoba ta niby ma kogoś, ale Cię uwodzi. Chwali się, jak jej dobrze może grając na twoich uczuciach, chcąc wzbudzić zazdrość, sprowokować. Zastanawia mnie też, czy zostawiona teczka była przypadkowym zdarzeniem czy zrobił to celowo licząc, że do niej zajrzysz i zobaczysz to co chciał, abyś odkryła. Teczka obrazuje coś osobistego dla mężczyzny, bardzo bliski mu bagaż, miejsce, gdzie trzyma ważne dla siebie rzeczy. Poznajesz jego wnętrze, osobowość. Ukrył przed Tobą swoją prawdziwą miłość oszukując Ciebie i tą drugą. A może tak naprawdę nie chodzi tu o męża tylko inną osobę, która zamierza postępować w stosunku do Ciebie tak jak były mąż z tajemniczą Iwonką. Skoro ma tą nową miłość to czemu Cię uwodzi. Chcesz go jak najlepiej poznać, ale ktoś, rodzina odwraca twoją uwagę, utrudniając Ci to.

Pojawia się mi tutaj teraz tylko pytanie czy sen jest faktycznie ostrzeżeniem dla Ciebie, czy może obrazuje twoje obawy, że przeszłość znów się powtórzy w twoim nowym dobrze prosperującym związku. A może wciąż jednak dotyczy byłego męża, o którym nie możesz zapomnieć i winiłaś tamtą dziewczynę za całe zło, gdy ona też była ofiarą.

Dziękuję za obszerną odpowiedź, która rozjaśniła mi wiele. Znając dokładnie swoją sytuację i własny stan emocjonalny i na podstawie tego, co napisałaś, uważam, że sen jest przestrogą. I sądzę, że jednak chodzi o męża. Może to taki szczwany, farbowany lis... będzie próbował wmawiać, że się zmienił.

Mój obecny związek opiera się na zupełnie innych podstawach, nie łączyłabym tego ze snem raczej.

Innych mężczyzn zainteresowanych nie znam

Aha... w przypadku teczki mam wrażenie, że zostawił ją celowo. Może więc to też jakaś przestroga? Że na przykład faktycznie jeszcze nie o wszystkim wiem, że jest coś jeszcze albo że coś na mnie szykuje... Uważam, że eks mąż ma wobec mnie mnóstwo złych emocji, ponieważ płaci mi sporo pieniędzy. Dlatego ta teczka może być przestrogą, że przygotowuje mi jakąś "niespodziankę" ?

Dziękuję raz jeszcze za pomoc i pozdrawiam serdecznie!

W teczce były dokumenty i często się je tak nosi, więc skoro jak mówisz coś Ci płaci, może faktycznie warto też wziąć pod uwagę czy nie poszuka jakichś prawnych czy innych luk by się uwolnić od tych obciążeń.

To możliwe.

Dziękuję bardzo