vivialitty Napisano 11 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2015 Witam. Śniło mi się, że spowodowałam wypadek samochodowy (samochodem, którym aktualnie jeżdżę). Wjechałam w autobus, który chyba stoczył się ze skarpy i zginęło ok 60 osób. Widziałam akcję ratowniczą i porozrzucane ciała. Miałam świadomość tego, co zrobiłam i byłam przerażona. Podczas przesłuchania wspierała mnie cała rodzina, mąż Mama, synowie. Zadzwoniłam do Taty (Tata nie żyje od 3 lat), rozmawiałam z Nim, uspokajał mnie , że będzie wszytko dobrze, był uśmiechnięty. W mediach było głośno o wypadku, rodziny ofiar chciały mnie zlinczować. W drodze na przesłuchania eskortowały mnie osoby, z którymi pracuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tamaya Napisano 13 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2015 Ostrożność na drodze nie zaszkodzi, aczkolwiek nie myślę, że ten sen musisz brać dosłownie. Samochód często we snach obrazuje twoje życie tutaj wydaje się, że może kręcić się koło spraw zawodowych stąd znajomi z pracy wokół Ciebie. Jakaś twoja decyzja, działanie podjęte ma poważny wpływ na grupę ludzi. Może nie chcący doszło do popełnienia błędu, zaniedbania swoich obowiązków. Dużo zależeć może od charakteru wykonywanej pracy. W każdym razie w twoim życiu zawodowy pojawia się jakieś gwałtowne zachwianie kariery, ktoś o coś może Cię obwiniać poważnego, jednak to, że zmarły ojciec Cię pociesza może być faktyczną obietnicą, że uda Ci się wybrnąć z czekających kłopotów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vivialitty Napisano 13 Kwietnia 2015 Autor Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2015 Dziękuję za odpwiedź Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.