Skocz do zawartości

Pogrzeb małego stworzenia, zimna dłoń i szyderstwa


Etheny

Rekomendowane odpowiedzi

Byłam w miejscu, które znam. Było bardzo deszczowo, zimno, szarawo i błotniście. Ogółem nieprzyjemnie. Byłam tam... z kimś. Nie powiem z kim, bo nawet nie wiem, czy był to ktoś konkretny. Stawiałabym na podsyconą kimś projekcję umysłu. I znaleźliśmy jakieś zwierzątko. Trudno nawet wskazać jego gatunek, coś jakby... maleńkiego smoka? Niby też nie do końca, ale całkiem podobne. To zwierzątko praktycznie od razu zdechło, z tego powodu było mi bardzo przykro, więc chciałam urządzić temu zwierzęciu pogrzeb. Znaleźliśmy z tym kimś takie pudełeczko, na które ułożyliśmy stworzenie - nie do środka właśnie, a na wierzch. I poszliśmy do lasu zrobić mu grób. Po drodze, gdy to niosłam, zrobiło mi się strasznie zimno w dłonie. Więc... ten ktoś wziął moją rękę, żeby mnie ogrzać. Wtedy zobaczyłam kogoś innego, kto szedł za nami. Próbował się ukrywać po krzakach, ale ciągle widziałam, że tam jest. Kiedy zobaczyłam tego kogoś, bo w końcu wylazł z tych krzaków, to dostrzegłam, że zaczął się z nas śmiać. Wyśmiewać raczej. A może ze mnie? Bo ten pierwszy ktoś okazał mi jakieś uczucie, stąd ogółem był to powód do szyderstw dla tamtej osoby. Bardzo się zawstydziłam, bo bliskie to mojej reakcji w rzeczywistości na tego typu sytuacje. Ale próbowałam nie zwracać na to uwagi. Dotarliśmy do polanki przy takiej olbrzymiej przepaści, gdzie uklęknęliśmy i chcieliśmy umieścić to pudełko z tym zwierzątkiem. Wtedy ten ktoś, kto się śmiał, wylazł zza krzaków znowu i jeszcze bardziej zaczął sobie ze mnie szydzić i wymyślać jakąś kłamliwą teorię o mnie i tamtym człowieku. Tak bardzo chciałam, żeby zostawił nas w spokoju i sobie poszedł, jednocześnie nie chciałam, żeby wiedział, że akurat przebywam z tamtym kimś, było to dla mnie wstydliwe, nie na rękę. Nie chciałam zwracać uwagi na siebie, a wiedziałam, że ten ktoś zacznie rozgłaszać innym ludziom ten fakt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sen dosłownie może obrazować twój problem z byciem sobą i podążaniem własną drogą z powodu czyjejś oceny i tego co ludzie powiedzą. Towarzyszy Ci ktoś, kto naprawdę Cię rozumie i twoje problemy, nawet jeśli nie dla wszystkich są takie oczywiste. Ten ktoś Cię wspiera, pociesza, ale Ciebie martwi, że ktoś Was zobaczy i to rozgłosi, bo tamta osoba być może jest z jakiegoś powodu gorzej odbierana przez twoje środowisko, krąg znajomych. Chcecie pogrzebać małe zwierzątko przypominające smoka. Pogrzeb oznacza pożegnanie z czymś, a smok jest mitycznym stworzeniem. Może, więc próbujesz pogrzebać jakąś bardziej niezwykłą część siebie, której się wstydzisz przed zbyt racjonalnym otoczeniem. Możliwe, że już ktoś coś odkrył na twój temat co jest Ci nie na rękę i to właśnie skłoniło Cię uwolnienia się od niewygodnej sprawy, chociaż nie do końca jesteś z tego powodu szczęśliwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...