Skocz do zawartości

Jezus, który zabrał mnie w wiele różnych miejsc, obcięcie włosów; bardzo realny sen


Early Bird

Rekomendowane odpowiedzi

Witam :)

 

Bardzo proszę o interpretacje snu, który wydał mi się taki trochę niesamowity. Nawet nie chodzi o to co działo się w tym śnie, ale sam fakt że pojawił się w nim Jezus, a sen sam w sobie był niezwykle realny.

 

Tak więc stałam na przystanku, na którym czekał również jakiś młody chłopak z psem. Nagle przede mną pojawiła się postać Jezusa - była to taka postać jaką możemy ujrzeć na obrazkach, w długiej szacie w kolorze niebiesko-zielonym. Kazał mi usiąść na ławce i wtedy ten chlopak zaczął krążyć wokół mnie i dotykać moich włosów. Jezus powiedział, że zabierze mnie w rożne miejsca, ale najpierw nastąpi we mnie mała zmiana i wtedy okazało się, że w jakiś niebywały i magiczny sposób obciął mi włosy (nawet do mnie nie podchodząc). Strasznie się z tego cieszyłam, bo już dawno miałam ochotę na podcięcie ich. W dalszej części snu w odbiciu szyby zauważyłam, ze obcieta została dość duża część włosów, ale moje włosy teraz były piękne, gęste, zdrowe i niesamowicie lśniące - w rzeczywistości są niestety bardzo słabe i w złym stanie.

I faktycznie Jezus co jakiś czas zabierał mnie do różnych miejsc, miast (najbardziej zapamietałam miasto, które przypominało mi Nowy Jork) zostawiał mnie na chwilę samą, żebym mogła pochodzić po uliczkach tych miast, żebym mogła sama coś zobaczyć, a potem wracał i sam mnie oprowadzał (niestety nie pamietam co mówił).

To co było ważne dla mnie w tej części snu to moje emocje - czułam, że w końcu mam w kimś wsparcie, że ktoś mnie prowadzi, chce mi coś pokazać. Czułam się bezpieczna i taka jakaś odważniejsza i bardziej dowartościowana niż w prawdziwym życiu. Dodam jeszcze, że mimo iż ta postać Jezusa wyglądała tak typowo biblijnie, to on sam bardziej kojarzył mi się ze zwykłym człowiekiem/mężczyzną, z którym czułam się dobrze.

 

Potem Jezus zostawił mnie na dobre i okazało się, że byłam w szkole ze znajomymi z którymi obecnie studiuję oraz z jeszcze jednym kolegą. Tylko że we śnie byliśmy jeszcze nastolatkami, a szkoła to nie były studia a bardziej jakieś gimnazjum. Widziałam jak wracaliśmy wszyscy razem do domu (dom, w którym obecnie mieszka moja mama); potem poszłam spać i obudził mnie telefon - okazało się, że jestem już w mieszkaniu w którym mieszkam obecnie.

 

Przepraszam za długość posta, ale oczywiście chciałam opisać wszystko jak najlepiej. Z góry dziękuję :poklon:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możliwe, że sen chciał Ci podkreślić, że jesteś ważna podobnie jak twoje życie i możesz zawsze liczyć duchową pomoc. Jeśli jesteś wierząca może nawet zachęcał do większej otwartości w relacjach z Bogiem, Jezusem, gdzie możesz im powierzyć swoje sprawy, jak byś to zrobiła zwykłemu przyjacielowi, a nie komuś enigmatycznemu, niedostępnemu. Jeśli natomiast wyznajesz inne wartości lub dystansujesz się może ogólnie ta postać odnosić się do Opiekuna Duchowego i opieki sił wyższych w symbolicznym wymiarze. Jesteś na przystanku czyli etapie życia, gdzie może zastanawiasz się nad kolejnym ważnym krokiem, gdzie się udać. Kręci się koło Ciebie chłopak czyli może ktoś się Tobą interesuje w kwestii uczuciowej. To, że Jezus obciął Ci włosy i stały się piękniejsze może oznaczać poważną zmianę twojej sytuacji na lepsze. Coś odchodzi, zostaje skrócone, porzucone na rzecz nowego lepszego. Może dotyczyć diametralnej zmiany poglądów, innego spojrzenia na wszystko. Dalej prowadzi Ci i pokazuje różne miejsca. Może faktycznie przed Tobą szykują się jakieś podróże, albo to podróż duchowa. Na koniec zostajesz przeniesiona do szkoły, w której jesteś młodsza niż normalnie, bo w sferze rozwoju wewnętrznego być może jesteś na takim początkowym etapie, jak byś była w gimnazjum. Ty i twoi przyjaciele macie przed sobą wiele do zgłębienia, zrozumienia nim osiągniecie taki stopień dojrzałości, jaki jest Wam oferowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dziekuje za odpowiedz :)

 

Moze to wyda sie troche smieszne, ale dzien wczesniej rozmawialam z kolezanka o tym, ze codziennie modle sie o to zeby Bog albo pomogl mi jakos w trudnej sytuacji, albo zeby chociaz zeby dal mi jakis znak, albo wskazal jaks droge, no a potem w nocy taki sen mialam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...