Połamany laptop

Nie pamiętam całego snu, pamiętam ten jeden element.

Śniło mi się, że laptop dosłownie rozsypał mi się w rękach, obracam go do góry nogami, od spodu widać wgniecenia, obracam znów, okazuje się że łamie się w pół, trzyma się dosłownie na włosku, strasznie ostrożnie go trzymam zalamana, znów zmieniam położenie żeby go jakoś bezpiecznie ustawić i łamie się znów teraz na 4 części - nadal jest w kupie, ale połamany. Jestem załamana i szybko jeszcze wyciągam dysk żeby uratować dane (w rzeczywistości wyjęłam akumulator, ale chodziło we śnie o dysk, bo byłam pewna ze to dysk).

Co to może znaczyć? Ostatnio nie zapamiętuję snów, to zapamiętałam więc nie daje mi spokoju. Ogólnie byłam strasznie przerażona tym i załamana bo w laptopie mam wszystko.

Jak dla mnie sen ten był odreagowaniem sytuacji w której rozprasza sie uwage rozkładając jakiś problem (zazwyczaj błachostke) na czyniki pierwsze. Co odciaga od sedna sprawy która pozostawia sie nietkniętą.

ad.ryba.p dziękuję bardzo:), ale mimo iż czasem mam tendencję to rozkładania tak problemów, chwilo interpretacja ta nijak nie odnosi się do mojego życia, wiec to chyba jednak nie to.

Laptop to dość osobiste urządzenie. Pojawił się jako wariant komputera, do noszenia przy sobie zanim nastały tablety. Jak sama przyznajesz bałaś się o utratę przechowywanych tam danych czyli potwierdza się jego zastosowanie w twoim życiu. Można więc powiedzieć, że jest on kawałkiem twojego życia, które w tym śnie nagle zaczyna się sypać, rozpadać z jakiejś bliżej nie wyjaśnionej przyczyny, a Ty próbujesz uratować jego esencję, czyli to to co pozwoli Ci się podźwignąć.

Myślę, że mogą być tu dwie możliwości.

Jedna czujesz się po prostu zagrożona, że utracisz coś dla siebie ważnego. Przeżywasz silny stres przed zburzeniem swojego życia. Sytuacją, na którą nie jesteś przygotowana.

Dwa to forma ostrzeżenia, że coś może w twoim życiu wydarzyć się burzliwego i powinnaś lepiej się zabezpieczyć na taką ewentualność. A z punktu widzenia informatycznego zacząć robić kopie zapasowe cennych danych jeśli faktycznie masz wszystko przechowywane tylko na jednym nośniku. Wirusów czy zwykłych awarii nie brakuje.

Tamaya, dziękuję przeogromnie. Twój post bardzo rozjaśnił mi ów sen i rzeczywiście bardzo pasuje, mam w tej chwili okres sporych zmian i trochę się obawiam co to będzie, również czuję się zagrożona w pewnej kwestii, bałam się że ktoś kto się dokładnie tego dnia pojawił zabierze mi pewne "projekty" że to tak ujmę, całe szczęście okazało się że nie jest zagrożeniem, ale będę się miała na baczności. Ogólnie ostatnio jakaś zaniepokojona jestem, coś się ze mną dzieje niedobrego i nie potrafię tego odkręcić, naprostować - zrozumieć!! ;/

Przy okazji, fakt faktem że wszystko przechowuję na tym jednym nośniku, nie ma tam jakis super ekstra ważnych informacji bez których umrę, ale jednak jak każdy wie, dużo tego tam jest a ostatnio komputer się dość zacinał, może dlatego taka a nie inna symbolika. Aczkolwiek coś jest więcej na rzeczy niż sam dysk. Będę się miała na baczności, mam jednak nadzieję że chodziło tylko o owe poczucie zagrożenia ze strony wspomnianej (nieszkodliwej jednak) osoby.

Bardzo dziękuję raz jeszcze i pozdrawiam serdecznie.