Skocz do zawartości

Zjawy, nieludzkie postaci, zwłoki, krzyk


BounceQueen

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, zwracam się z prośbą o interpretację snu, który bardzo mnie zaniepokoił. Dziś w dzień urządziłam sobie kilkugodzinną drzemkę. W jej trakcie pojawił się w mojej głowie jeden z kilku snów, jednak to on zaniepokoił mnie najbardziej.

 

Duży budynek, strzelisty, z czerwonych cegieł. Coś jakby biuro tłumaczy języka niemieckiego (zaznaczę, że uczyłam się niemieckiego wiele lat i dość biegle posługuję się tym językiem). Koleżanka ze studiów proponuje mi, abym zgłosiła się tam do pracy.

 

Po wejściu do budynku szczególną uwagę zwraca kobieta, ubrana w dżinsową spódnicę przed kolano, morelowo-różowy sweterek. Kobieta szczupła, jasne blond włosy ścięte "na boba", proste, bardzo zadbane. Oczy kobiety wręcz świdrujące, jasnoniebieskie, bardzo duże. Coś, co szczególnie przykuło moją uwagę, to łańcuszek, srebrny, z dużym wisiorem. Pamiętam jedynie, że wisior miał okrągły kształt, nie jestem w stanie przypomnieć sobie tego, co przedstawiał lub z jakiego kamienia był zrobiony. Jedynie przypominam sobie, że kolorem przypominał on srebro i najpewniej był ze srebra, gdyż ciężko opadał na szyi tej kobiety.

 

Wyszłam z budynku, jednak za jakiś czas wróciłam do niego. Kierując się powoli przed siebie zaniepokoiła mnie cisza. Odwróciłam wzrok w lewo i zobaczyłam coś, czego nie chciałabym zobaczyć. Na podłodze, obok siebie, równo ułożonych kilka osób, które były tam wcześniej (w tym także ta kobieta). Wszyscy z zamkniętymi oczami, ułożeni w pozycji "na nieboszczyka" (z rękami założonymi na klatce piersiowej). Ten widok mnie przeraził, chciałam wyjść z tego budynku.

 

W drodze ku drzwiom wyjściowym o moje uszy jednak obił się dźwięk czyjejś obecności. Stanęłam w miejscu, obróciłam lekko głowę w bok. Uchylone drzwi od jakiegoś pomieszczenia, z szybą, półprzezroczystą, przez którą moim oczom ukazał się potężny, czarny cień... Wyglądał jak cień jakiegoś dwumetrowego mężczyzny, zgarbionego, bardzo "dobrze zbudowanego". Nie wyglądało to na coś bezpiecznego. W momencie, gdy zaczęłam się do tego zbliżać, to znikło.

 

Znów chciałam skierować się ku drzwiom, gdy moim oczom ukazało się dziwne stworzenie. Wielkości psa, chodzące na dwóch nogach, wyglądające raczej jak głowa na odnóżach, niż jak człowiek czy jakiekolwiek inne stworzenie. Bardzo szybko się to poruszało, wzięłam pierwsze co miałam pod ręką (przypominało to jakiś moździerz) i zaczęłam uderzać tym w głowę tego stworzenia. Niestety na nic się to nie zdawało, uderzałam z całej siły, a to coś nie chciało umrzeć. Wpadłam w panikę, znowu usłyszałam jakieś głosy.

 

Po raz kolejny odwróciłam w tył głowę widząc, że zbliżają się do mnie dwie, jakby rozmyte postaci. Męskie, o niskich głosach. Było to podobne do człowieka, jednak nie byli to ludzie. Zaczęłam za nimi pędzić, trzymając w ręce to, czym wcześniej 'walczyłam'. Byli jednak szybsi, jedyne co usłyszałam, to trzask drzwi, od jakiegoś pomieszczenia. Powoli zaczęłam się skradać, wyszłam po kilku schodach wyżej i stanęłam przy drzwiach. Było 3 drzwi, jednak mimo wielkiego strachu powoli otwierałam jedne po drugim tak, aby się tego w miarę możliwości pozbyć. W każdym z pomieszczeń pusto...

 

Ostatecznie stwierdziłam, że "nic tu po mnie" i tym samym wybiegłam na taras. Miałam uczucie, że jeśli nie tą drogą, to inaczej się stąd nie wydostanę. Taras był wielki, bardzo dużo zieleni. Obok budynku było sporo osób, wszyscy gdzieś szli. Krzyczałam, żeby mi ktoś pomógł, jednak był to niemy krzyk. Czułam, że krzyczę, nie wydobywając z siebie ani odrobiny głosu. Miałam wrażenie, że coś mnie dusi.

 

W końcu jednak, po wielu próbach, usłyszałam, że odzyskałam głos. Ludzie znajdujący się w pobliżu budynku zaczęli biec mi na pomoc, a ja wyszłam na wariata, bo "w domu nic przecież nie ma". Wtedy się obudziłam.

 

Błagam o interpretację, sen ten bardzo mnie zaniepokoił, dawno nie miałam w snach tyle lęku, obaw i niemocy. Szczególnie, że nigdy nie śniły mi się postacie nie z tego świata albo czyjeś zwłoki... Pozdrawiam i oczekuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odebrałam ten sen jako ogólne ostrzeżenie przed jakąś ofertą, prawdopodobnie zagraniczną, z którą może będziesz mieć styczność lub będziesz ją nawet rozważać. Ktoś znajomy, kto być może budzi twoje zaufanie chce Ci pomóc, bo masz kwalifikacje do tej pracy. Znasz język jaki tam jest wymagany. Jednak pracownicy tego obiektu padają ofiarą czegoś. Znajdujesz ich leżących w pozycji martwej, gdy wracasz niespodziewanie. Atakuje Cię coś nie z tego świata jakby. Może to chodzi o nieoczekiwane zagrożenie. Niespodziewane. Coś czego nie podejrzewasz, tak jak nie spodziewasz się spotkać potwora na swojej drodze. Masz problemy, które są nie dostrzegane przez ludzi. Próbujesz wołać, ale nikt nie słyszy, a jak słyszą to niczego nie widzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Interpretując tutaj sny nie znam zwykle sytuacji autora snu, by to dokładnie osądzić. Mogę tylko próbować podsuwać wskazówki w celu ułatwienia Ci znalezienia odpowiedzi. Ale może być i jedno i drugie w zależności od tego jak to postrzegasz wydarzenia ze snu. Na ile pojawiające się tam motywy , osoby przypominają Ci aktualną sytuację, plany, lub czy zajmujesz się obecnie czymś co kojarzy Ci się z taką pracą jak ze snu. Problem owszem może wiązać się z tym, co robisz, albo z tym co będziesz mogła zrobić. Jednak to zależy od tego, co jest Ci bliższe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...