Skocz do zawartości

demony, dom i inne


maryme

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie.

Od jakiegoś czasu mam dziwne sny, które kojarzą mi się z całością chociaż nie są możliwe..

Zaniepokoił mnie ostatni:

 

Śniło mi się, że byłam w Domu, w łazience z dużą ilością luster, z kilkoma znajomymi. Najpierw koleżankę zaczeło coś boleć, ale krzyknęła z bólu i przestało. Później mnie, wiedziałam, że to próba i nie mogę się odezwać. Tak jak by w głowie pojawiła mi się myśl, że to Azazel i ma mi coś do przekazania. "Wyrył" mi na ciele (ręce i pod obojczykiem) napisy runiczne, których niestety nie zapamiętałam, tylko jedna z run i była to Algiz, tylko, że zaokrąglona.

Następnie te szramy zaczęły mi się zacierać na czarno. Wtedy wyszliśmy z budynku, znaleźliśmy się na ruchliwej ulicy- ale tylko ja i mój narzeczony.

Miałam wejść do piwnicy, gdzie regularnie przychodziłam na jakieś spotkania (znów ta świadomość nie wiem skąd), ale poszliśmy dalej.

Wróciłam wtedy do domu i powiedziałam rodzicom, a oni twierdzili, że przynajmniej się sama nie pocięłam i zaśmiali się, że mogę pójść do egzorcysty, ale i tak mi pewnie nie pomoże.

 

Następnego dnia śniło mi sie, że gdzieś uciekałam, zupełnie inne miejsce. Była burza. Przed wejściem do domu (mojego? z wcześniejszego snu?) znalazłam dwa martwe osiołki z poderżniętym gardłem, tak jak by ostrzeżenie przed czymś. W tle widziałam jeszcze jeźdźca na czarnym koniu, który w tym momencie stanął na tylnych kończynach. To chyba przed nim się chowałam.

 

Mogę opisać wcześniejsze sny.. Czy ktoś może to zinterpretować i powiedzieć o co chodzi? Prosze, gubię się już w nich powoli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

edit:

czy to w ogóle jest sen? ponoć w śnie nie da się czytać czy myśleć. podczas poruszania się nie miałam żadnych 'opóźnień", problemów z poruszaniem się. myślałam, podejmowałam decyzje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście,że w snach można myśleć. Można nawet myśleć logicznie. Jedno wcale nie wyklucza drugiego i nie wiem, skąd ten pomysł...

 

Co do snów... Pierwsza moja myśl: Azazel i runy, jezu. Ta dziewczyna chyba przegina z ezo-fascynacją...

Wiem, że może brzmi to brutalnie, ale tak faktycznie ten sen wygląda. Z jednej strony pokazuje, że ciekawi Cię temat oczyszczenia swojego wnętrza (bawisz się w rozwój duchowy?), z drugiej - wskazuje,że koncentrujesz się na budowaniu tarczy przed "demonami/złymi mocami". Świadomość, że regularnie schodzisz do piwnicy ma w tym wszystkim sens, bo tłumaczy, że w jakimś sensie cofasz się w tym rozwoju. Ogólnie interesujesz się ezoteryką, ale równocześnie ta fascynacja Cię 'ogłupia'. Jeśli rzeczywiście chcesz mądrze podejść do tematu, to odpuść sobie czytanie wszystkiego, na co wpadniesz w internecie (również na tym forum), a sięgnij po wiedzę, dzięki której będziesz się wznosić, a nie schodzić do piwnicy.

 

Drugi sen z kolei, mówi, że jednak instynkt ci podpowiada odejście od mistycznych/magicznych zainteresowań. Więc tak, jakoś te dwa sny się łączą. W pierwszym dociera do Ciebie, że zaczynasz świrować, więc /być może/ rozmyślania po tej nocy skłoniły Cię do zastanowienia się, czy nie lepiej odpuścić - i to się zobrazowało we śnie.

 

 

PS. Jest już bardzo późno. Nie wiem, czy moja pisanina ma jakiś sens. Jutro to przejrzę jeszcze raz i najwyżej zedytuję /coś dopiszę.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm...

Ciekawe spostrzeżenie, ale niestety nie ma przekładu w moim życiu. Nie czytam internetowych ciekawostek, dość poważne i konkretne źródła przestudiowałam kilka lat temu i się odcięłam przez masę dziwnych zdarzeń, które mi się przytrafiły. Na tym forum jestem pierwszy raz, ot, przyszłam spytać czy ktoś coś poradzi. Szczególnie, że nawet księża na mój widok dziwnie się zachowują :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze, to spróbujmy na bardziej trzeźwo.

 

Pierwszy sen mówi o jakiejś Twojej dawno zakorzenionej bolączce, być może blokadzie wewnętrznej. O czymś, z czym walczyłaś (w sobie) dotychczas. To było coś, co przypominało Ci o ostrożności w podejmowaniu decyzji. Teraz już (pewnie dzięki narzeczonemu) patrzysz na swój świat w inny sposób, nie chcesz żyć przeszłymi problemami. Sen sugeruje jednak, że zagłuszanie podświadomych instynktów, próba uśpienia tego, co było - nic nie da. Nawet, jeśli dzisiaj nie czujesz potrzeby poradzenia sobie z tym czymś - to jednak gdzieś w Tobie drzemie i będziesz musiała znaleźć bardziej skuteczną metodę na oczyszczenie swojego wnętrza. Przykładowo: kompleks ojca - często nawet nie wiemy, że na niego cierpimy, ale walczymy z tym całą młodość. Po prostu jest coś, co nam przeszkadza i z czym sobie nie radzimy. Niekoniecznie nawet łączymy to ze źródłem problemu (ojcem). Żeby się od tego uwolnić musimy przede wszystkim uświadomić sobie, co nam jest i skąd się te nasze wewnętrzne problemy biorą. W takim przypadku akurat najlepiej pomaga rozmowa z psychologiem. Nie twierdzę, że i u Ciebie problem, o którym wcześniej wspomniałam, jest tak poważny, ale bardzo możliwe, że jest podobnie nieuświadomiony. Niekoniecznie musisz szukać pomocy u psychologa, ale spróbuj wsłuchać się w siebie. Przemyśleć to wszystko (a może już wiesz, o co chodzi).

 

Drugi sen mógł być wywołany Twoimi emocjami z minionego dnia, gdyż masz potrzebę wyrwania się z czegoś. Ale też nie musi to się brać z Twoich świadomych odczuć. Wewnętrznie potrzebujesz zmiany. We śnie górę biorą Twoje instynkty (znowu - pierwszy sen też o nich mówił). I ten instynkt podpowiada Ci, że musisz pozbyć się jakiegoś obciążenia (może to nawiązywać do pierwszego snu). Żeby to osiągnąć potrzebna Ci będzie 'jedność ciała i ducha'. Czyli to, co mówiłam w konkluzjach do pierwszego snu - musisz uświadomić sobie co Cię gryzie (niekoniecznie teraz i niekoniecznie świadomie. Może to być coś,co odczuwałaś w przeszłości, a co ma wpływ na Twoją teraźniejszość)

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Maryme, przeczytaj raz jeszcze co napisała Lilith_ w pierwszej odpowiedzi i Twoją na to odpowiedź.

Nie, może zacytuję ją odcinkowo:

Ciekawe spostrzeżenie, ale niestety nie ma przekładu w moim życiu. Nie czytam internetowych ciekawostek

oraz

dość poważne i konkretne źródła przestudiowałam kilka lat temu i się odcięłam przez masę dziwnych zdarzeń, które mi się przytrafiły

 

Może się kiedyś odcięłaś, ale to w dalszym ciągu w Tobie jest, po prostu. I może nadszedł czas aby się od tego definitywnie odciąć lub po prostu przyjrzeć się raz jeszcze, by zrozumieć co i dlaczego Cię wtedy spotkało. Jest jakiś lęk / blokada w Tobie, sądzę, że nawet tego sobie nie uświadamiasz, i jeśli tak, to wypada się z nimi "zmierzyć", wydobyć na światło dzienne, "obejrzeć", zrozumieć i puścić w świat, by odeszło.

Sny kojarzą Ci się "z całością, chociaż nie są możliwe" - otóż są, przecież sen to bez względu na to co się komu śni operuje symbolami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...