Skocz do zawartości

Gość loa

Rekomendowane odpowiedzi

:( proszę o pomoc bo dzieje sie teraz w moim zyciu wiele waznych zeczy i chciala bym wiedziec co ten sen przepowiada . Snilo mi sie ze jestem przykuta do drzewa kajdankami jest to w jakiejs osadzie w lesie wiem ze pilnuje mnie ;stoi z mna wiedzma i nagle pojawia sie jakis lesniczy lub traper i proboje mnie uwolnic . Jesli wiecie co to moze znaczyc to blagam o wyjasnienie tego snu

loa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:( proszę o pomoc bo dzieje sie teraz w moim zyciu wiele waznych zeczy i chciala bym wiedziec co ten sen przepowiada . Snilo mi sie ze jestem przykuta do drzewa kajdankami jest to w jakiejs osadzie w lesie wiem ze pilnuje mnie ;stoi z mna wiedzma i nagle pojawia sie jakis lesniczy lub traper i proboje mnie uwolnic . Jesli wiecie co to moze znaczyc to blagam o wyjasnienie tego snu

loa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
Gość kasia2608

jechalam autobusem w typowo jesiennej, listopadowej scenerii i nagle zobaczylam jedno kwitnace na bialo drzewo... tekie jak na wiosne. a potem juz wszystkie drzewa i krzewy takie byly. ludzie w autobusie bardzo sie zdziwili i ja tez.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość kasia2608

jechalam autobusem w typowo jesiennej, listopadowej scenerii i nagle zobaczylam jedno kwitnace na bialo drzewo... tekie jak na wiosne. a potem juz wszystkie drzewa i krzewy takie byly. ludzie w autobusie bardzo sie zdziwili i ja tez.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To bardzo pozytywny sen. Wszystko wydaje Ci się takie szare i jednostajne, a jednak coś Cię miło zaskoczy. Pamiętaj, że kolor biały jest symbolem niewinności, etyki, czy po prostu dobroci. Niespodziankę będziesz przeżywała w większym gronie osób. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To bardzo pozytywny sen. Wszystko wydaje Ci się takie szare i jednostajne, a jednak coś Cię miło zaskoczy. Pamiętaj, że kolor biały jest symbolem niewinności, etyki, czy po prostu dobroci. Niespodziankę będziesz przeżywała w większym gronie osób. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

snilo mi sie dzisiaj, ze byla straszna burza i przez okno widzialam jak wyrywa z korzeniami i zabiera wielkie drzewo, ktore rosnie za oknem rodzicow. Nie wiem co o tym myslec...

 

Moze ktos wie co to znaczy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkie drzewo symbolizuje poczucie bezpieczeństwa, stabilność. Czy wydarzyło się coś w życiu Twojej rodziny, co zmieniło Twój sposób postrzegania relacji w ten sposób? Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w sumie dostalam wiadomosc ze siostra jest w ciazy i przenosi sie do miasta rodzinnego, czego w sumie jej zazdroszcze. Moze dlatego? Ale czy to jest pozytywne czy negatywne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiec tak zaznaczam ze wszysto dzieje sie w miejscach które znam z widzenia, jedno tylko z nich nie zgadza sie ze stanem faktycznym

 

od poczatku:

jestem we wsi poprzedadzajcej wioske w której mieszka mój dziadek. na zakręcie przy wyjezdzie z wsi stoi biały dom (w rzeczywistosci nie znam jego mieszkanców) wchodze i tam bardzo serdecznie wita mnie jego gospodarz. zachowuje sie tak jakbym dobrz ich znała. prosze o rower zeby nie isc piechota 4 km przez las, jest slonecznie i pieknie. go=spodyni nie chce mi go pozyczyc gospdarze kłoca sie o to ale suma sumarum do dziadka jade rowerem. drogi ani jej przebiegu nie amietam, jakby budze sie przed bramka dziadka, mija jakis czas i postanawiam odwiesc rower. znowu nie pamietam drogi, ale laduje tuz przed wsia luddzi od których bralam rowerek. nieboe jest jakby z apokalipsy. ciemnofioletowe pochmurno ciemnoe jednym slowem dosc niepokojao to wyglada. i tutaj pierwsza rzecz jaka widze to dwa drzewa króes zaczynaja sie rozsypyac, a raczej znikac i przeistacac w sterte jakby lisci, zaczyna sie to od korony i zostaja tylko pnie nie ma konarów efekt taki jakby najpierw narysowac drzewo a nastepnie wytrzec gumka korone liscie i konary. co jaciekawesz kiedy oba sa juz tylko pniami lewe przelaewa sie do porawego i powstaje śliczne wielkie potezne drzewo. jade dalej roweru nie oddalam nawet nie wiem czy jeszcez go mam :/ spotykm kolezanke nie wiem kto to wiemtylko ze jest to osoba która jest mi zyczliwa, wogóle w całym snie nie m twarzy, czuje osoby wiem kim sa lae ich nie widze, idziemy razem w strone sklepu który jest w budynku w którym w rzeczywistym swiecie jest przystanek autobusu.. czuje ze cos wisi w powietrzu jednak nie udziela mi sie to uczucie tzn jakby niepokój panika :/ idac patrze w niebo i jest tak masa chmur jakby gradowych, ciemnofioletowych a reszta nieba jest w kolorze jaki daje luna ognia ni to zółty ni to pomaranczowy , ale wyglada strasznie.. wiem ze pada deszcz i zaczyna wiac wiatr robi sie coraz ciemniej ale ja nie jestem ani wystraszona ani zmoknieta.. wchodze do sklepu tam ludzie robia zapasy, jestem wciaz z kolezanka. z poczatku wydawalo mis ie ze ludzie sa spanikowani ale potem juz zachowuja sie normalnie zartuja i .. jak zawsz targuja sie i obgaduja sasiadów. nie wiem skad to wiem nie ma słow wszystko jst jakby telepatycznie przekazywane, chodz wszyscy ruszja ustami. w klepie tjac w kolejce zastanawiam sie co kupic chleb czy czekolade - chleb nan po lewej czekolade po prawej w koncu jednak kupuje chleb bo po zajrzeniu do plecaka okazuje sie ze mam czekolade.. ja sie przygotowuje na "katastrofe" ale nie panikuje, nie placze nie jestem przerazona, tak jaby wiem co sie stanie ale mimo wszystko mysle racjonalnie

na wizycie w sklepie konczy sie sen tzn konczysie tym ze wyberam cheb ale go nie kupuje. nie dochodzi moja kolej w ogonku

 

no i co o tym myslicie ?? szukalam w sennikach ale wyjasnienie sa zbyt ogólne i różnia sie ze soba. dzieki za wszyskie komentarze bo niepokój czuje dopiero po obudzeniu sie..

 

jeszcze jedno. wszystko dzieje sie w miejscach które teoretycznie znam ale rózna sie od tego jak wygladaja na prawde np. dom gosci od których pozyczylam rower ma kolorowe ornamenty a w snie jest cały biały, wiem z kim rozmawiam mimo ze nie słysze gosów i nie widze twarzy, tak jakby nie istanialo ciało, cos jakby dusze ? ten sen mnie naprawde zaniepokoił. jeśli komus się cos nasuwa jeszcze raz prosze o jakies wskazówki, jakby cos było niejasne to wyjaśniie przepraszam jesli umiescilam to nie tam gdzie powinnam jestem tu pierwszy raz i jeszcze nieco sie gubie ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś nie mogłam się zabrać do twojego snu, przepraszam, że długo czekałaś. Przytłoczył mnie ogrom szczegółów. Przeczytałam to więc jeszcze raz, starając się wyłuskać rzeczy ważne ( wg mnie ). Symboliczne są z pewnością drzewa i kolor nieba. Odczuwałaś jakąś niepewność, wydawało Cię się patrząc na sytuację, że coś się kończy... może zmienia, ale na gorsze. Później okazało się, że wynik przeszedł najśmielsze oczekiwania, nie było się czego bać - w rezultacie przyszło zadowolenie. To przeszłość. Natomiast aktualnie znowu uczucie strachu powróciło, pewnie z innego powodu, ale też z mniejszym natężeniem. Psychicznie jesteś na jakieś nieuchronne wydarzenie przygotowana, pomimo że nie wiesz, czym się zakończy ( w sensie efektów ). Pozdrawiam. To był trudny sen do interpretacji. Postaraj się przełożyć go sobie na życie, przeanalizuj różne sfery. Chociaż zwracam Ci uwagę na więzi rodzinne, ew. uczuciowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość dasBlau

śniło mi sie ze zszedłem na dół do pokoju, w ktorym stoi choinka, popatrzyłem na nią i okoazalo sie ze wisza na niej tylko lampki i pare bombek, natomiast przed choinka wisialy puste opakowania po cukierkach ( z boku stalo moj ojciec, który je wieszal)

 

:/

 

 

dziwne to

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Sen 22.01.2006

 

Śnił mi się chlopak, ktorego niedawno poznalam.Z tego co pamiętam... snila mi sie rozmowa z nim... wiem ze, uciekł z domu (planował zaczac nowe zycie na wlasny rachunek,znalazl jakąs prace). Poszlam go szukac. Znalazlam sie na jakims zielonym terenie.Trawa była krotko skoszona. Prawie nie było drzew. Zaczynam krecic sie w kołko wymachujac rekami, wszystko jest zamazane... W koncu zatrzymuje sie i widze przed sobą płaczącą wierzbe. Drzewo jest bardzo zielone, świeze.Gałęzie są długie, dotykają ziemi... a jest ich tak wiele, ze pien nie jest z daleka widoczny. Drzewo rosnie przed ogrodzeniem z drutu.Nie widac wyraźnie co jest za ogrodzeniem... pusta łąka im dalej tym bardziej zamazana... Jedna scena z tego snu powtarzala sie kilka razy: Kiedy podchodziłam do drzewa i odgarniałam jego gałęzie wchodziłam jakby do jakiegos pomieszczenia. Widzialam pien, za pniem ktos sie ruszał. To był Piotrek. Siedział na krzesle pod płaczącą wierzbą, twarz zwróconą miał w stronę pnia. Chyba był związany. Starałam sie obejsc drzewo lecz im szybciej szłam tym szybciej wszystko sie kreciło... Nie moglam za tym nadązyc. Powietrze zdawalo sie miec kilka ton, nie mogłam oddychac... Piotrek coś krzyczał... Ja zaczełam wpadac w panikę... Znowu wszystko sie zamazywało... i znowu znalazłam sie przed tą płaczącą wierzbą. Próba obejscia pnia i złapania Piotrka łaczy sie z kreceniem sie w kolko z poczatku snu... wszystko zaczyna sie zamazywac i wracam do punktu wyjscia. Po kilku powtorkach znowu jestem na przeciw drzewa tylko, ze z tym kolegą. Jest po "wszystkim"(lecz czym jest wszystko). Przytulam go. Jestem przestraszona. On mnie uspokaja. Pokazuje miejsce w ktorym było drzewo... zostało ścięte.Widac tylko ogrodzenie z drutu... a za nim pusta łąka i w dali jakis budynek...

Widok scietego drzewa mnie uspokoił... budze sie...

 

Ten sen naprawde mnie przestraszył... na poczatku byłam spokojna lecz kiedy wszystko wirowało i nie mogłam sie zatrzymac wpadałam w panikę... pod koniec sie uspokoiłam

 

Musze wspomniec... ze mam nerwicę.Kilka razy miałam atak, co 2 razy skonczylo sie wezwaniem karetki i podaniem silnych zastrzyków uspokajajacych (domiesniowo i dożylnie).

Dosc czesto pamietam swoje sny... a ten wg mnie moze miec zwiazek z moja choroba...

Chodze do psychologa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, te otaczające Cię gałęzie i fakt wpadania w panikę, może mieć związek z nerwicą. Co do Piotrka, czujesz wsparcie z jego strony. Nie jest to oczywiście pozbawione jakichkolwiek wątpliwości, bo zasłaniają Ci go wspomniane gałęzie. Pamiętaj jednak, że siedzi przy pniu - a on jest symbolem stabilności i silnej więzi. Sen przedstawia sytuację z Twojego punktu widzenia. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

bardzo prosze o pomoc w zinterpretowaniu tego snu..

 

Sniło mi sie tej nocy że byłam w australii na wycieczce szkolnej takiej licealnej (a mam teraz 21 lat) i wspiełam sie na bardzo wysokie drzewo(chyba wierzbe płaczaca, albo kasztanowiec..moze klon), a potem nie wiedziałam jak zejśc.. wiem ze się bałam wysokosci i tego ze gałezie byly bardzo wiotkie. Pamietam tez ze jak juzbyłam spowrotem na ziemi powiedziałam znajomej ,chyba ze najwyrazniej juz wyrosłam ze wspinania sie na drzewa..

nie pametam jak we snie udało mis ie wrocic na ziemie, ale wiem ze wcale na tym nie ucierpaiłam. przypuszczam ze zeszlam ta sama droga ktora wchodziłam.. ale przyznam ze to juz moze byc moja interpretacja.. a nie sen.. nie jestem pewna.

 

 

z góry dziekuje.

 

aha..jeszcze jedno, kidys dawno temu sniło mi sie ze wyprowadzałam weża na smyczy. pamietam ze poszłam z nim na rynek a on gdzies mi uciekł..

 

bardzo zawsze ciekawałia mnie interpretacja tego wąłsnie snu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dudek - ja myślę, że robisz pewne rzeczy na pokaz, chociaż tak naprawdę ich nie czujesz i wolałbyś zachowac się inaczej. Czym to jest spowodowane? Konformizmem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) - jakaś sytuacja przerosła twoje oczekiwania, coś poszło po prostu za szybko... nie byłaś na to jeszcze gotowa. A co do węża - to dobrze, że Ci uciekł i nie zastanawiaj się nad tym snem więcej. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Śniło mi się czoraj, ze byłam na skraju lasu, niedaleko mnie było piekne lśniące jezioro. Wszystko wyglądało dośc fantastycznie. W pewnym momencie jedno z drzew przewrócilo się, doslowanie złamało się w połowie. Widziałam to wszystko bardzo dobrze, nawet czułam moment upadku drzewa na ziemie.

 

Co to mzoe oznaczac? w moim senniku spotkalam się z takim wytłumaczeniem, ze mogą mi grozic jakies zgony, upadki bliskich :( Boje się o mojego dziadka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co znaczają kołyszące się, a właściwie tańczące drzewa??? Wysokie i silne (topole?) i na dodatek śpiewające?? To wyglądało jak jakiś spektakt życia... :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śniło mi się czoraj, ze byłam na skraju lasu, niedaleko mnie było piekne lśniące jezioro. Wszystko wyglądało dośc fantastycznie. W pewnym momencie jedno z drzew przewrócilo się, doslowanie złamało się w połowie. Widziałam to wszystko bardzo dobrze, nawet czułam moment upadku drzewa na ziemie.

 

Co to mzoe oznaczac? w moim senniku spotkalam się z takim wytłumaczeniem, ze mogą mi grozic jakies zgony, upadki bliskich Boje się o mojego dziadka...

- drzewo wyraża stabilność. Fakt, że zostało złamane może świadczyć o jakiejś sytuacji w Twoim życiu, która zachwieje równowagą. Trzymaj się ciepło. Pozdrawiam.

 

[ Dodano: 2006-04-21, 23:30 ]

Co znaczają kołyszące się, a właściwie tańczące drzewa??? Wysokie i silne (topole?) i na dodatek śpiewające?? To wyglądało jak jakiś spektakt życia...
- w Twoim życiu wszystko chyba idzie gładko do przodu. Czujesz się silny i szczęśliwy. Tak trzymaj. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śniło mi się czoraj, ze byłam na skraju lasu, niedaleko mnie było piekne lśniące jezioro. Wszystko wyglądało dośc fantastycznie. W pewnym momencie jedno z drzew przewrócilo się, doslowanie złamało się w połowie. Widziałam to wszystko bardzo dobrze, nawet czułam moment upadku drzewa na ziemie.

 

Co to mzoe oznaczac? w moim senniku spotkalam się z takim wytłumaczeniem, ze mogą mi grozic jakies zgony, upadki bliskich Boje się o mojego dziadka...

- drzewo wyraża stabilność. Fakt, że zostało złamane może świadczyć o jakiejś sytuacji w Twoim życiu, która zachwieje równowagą. Trzymaj się ciepło. Pozdrawiam.

 

Dziękuje bardzo, rownież pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tej nocy miałam mnóstwo snów. Budziłam się i zasypiałam i za każdym razem inny. Ostatni najbardziej utkwił mi w pamięci. Na poczatek chciałąm się wspiąć na drzewo. Stanęłam na większy korzeń i coś się poruszyło. To cos wstało i zaczęło ze mną rozmawiać. Z wyglądu przypominało psa. Szło ze mna jakąś ścieżką. Nagle zobaczyłam kicającego ślicznego białego króliczka z wielkimi uszami. Nie wiem co we mnie wstapiło, ale zaczęłam go gonić. DObry kawał za nim biegłam zanim go złapałam. Dośc nietypowo bo za ogonek. Ten się odwrócił. Pokazał wściekłę oczy. Uszy nastawił jak rogi. I pokazał ząbki. W tym momencie ja zaczęłam uciekać. Nie wiem co dalej, bo znowu się obudziłam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To po prostu niesamowite jakie podświadomość układa scenariusze :)

Wspinanie się na drzewo to zawsze jest rozwój (bo do góry, wzwyż).

Twoją uwagę "coś" odwróciło - ni pies ni wydra :)

Pamiętasz Alicję z Krainy Czarów? Ona też biegła za królikiem - zresztą śniła :)

W odniesieniu do Twojego snu zbieżność jest taka, że ruszyłaś za - jak sądzę - mrzonką. Za iluzją. A ponieważ byłaś na tyle uparta, że złapałaś ją za ogon - pokazała Ci zęby, a tym samym kazała wracać z powrotem...do drzewa.

 

I tym samym królik, który dla mnie osobiście zawsze był uosobieniem łagodności - warknął na Ciebie i zyskał nowy wymiar.... schemat został złamany :)

 

Nie masz wyjścia.

Rozsierdzone króliki to nie przelewki :)

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

śniło mi się dzisiaj bardzo ładne drzewo. Był to miłorząb japoński. wydaje mi się dosyć ważne że był to właśnie miłorząb. miał piękne liście. był tak ładny że postanowiłam zasadzić u siebie takie drzewo więc postanowiłam wziąc nasiona z tego drzewa ale było ono za młode na nasiona (dopiero witło) więc obciełam gałązke. co to może znaczyc? czy ma znaczenie ze był to ten konkretny rodzaj drzewa a nie inny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Własnie dziś tu dotarłam i od razu mam pytanie :-)

 

Śniło mi się drzewo, wysokie, piękne, zielone, z grubym pniem, jakimiś pnączami, poskręcanymi gałęziami. Stałam pod nim, zadzierałam głowę do góry i zachwycałam się jakie ono piękne.

Czy ktoś wie co to może znaczyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śniło mi się drzewo, wysokie, piękne, zielone, z grubym pniem, jakimiś pnączami, poskręcanymi gałęziami. Stałam pod nim, zadzierałam głowę do góry i zachwycałam się jakie ono piękne.

Czy ktoś wie co to może znaczyć?

- obraz tego drzewa wyraża stan aktualny Twojej psychiki... czyli wszystko w należytym porządku. Nie chodzi tutaj o jakieś zaburzenia, nie to mam na myśli - bardziej o emocje i poczucie bezpieczeństwa. Pozdrawiam.

 

[ Dodano: 2006-07-26, 11:51 ]

Był to miłorząb japoński
- a z czym Tobie się kojarzy to drzewo? Najistotniejsze są Twoje przemyślenia na jego temat. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uczucia, finanse, przyjaciele, sprawy rodzinne - wszystko było w jak najlepszym porządku.

Stan taki trwał półtorej roku. Żadnych trosk, żadnych zmartwień......

- skoro opowiadasz w czasie przeszłym, tzn. że nieświadomość z pewnością również zauważyła zmianę w Twoim życiu i posiłkuje się teraz innym symbolem... takim mniej stabilnym, ale kontekstowo podobnym. No chyba, że... ten element się nie pojawia, a to znaczy, że odbierasz sytuację baaaaaaaaardzo subiektywnie... i poczucie bezpieczeństwa trwa nadal, tyle że nieuświadomione, albo jeszcze inaczej - pochodzące z "wyżyn", czyli od nadświadomości, która "wie lepiej", bo widzi przyszłość. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Symbol drzewa pojawił się w moim śnie przed tamtymi wydarzeniami o których mowa.

Teraz symbol ten nie powraca.

- o tym właśnie pisałam...

 

[ Dodano: 2006-07-28, 18:02 ]

Z pewnością gdy się pojawi będe wiedizała że poczucie bezpieczentwa i stabilność powraca
- nie Ula, nie stąd będziesz wiedziała... będziesz to świadomie czuła. Nie czekaj na ten symbol, jako potwierdzenia tego, co się dzieje w Twoim życiu, bo on mógł się po prostu zmienić.

 

[ Dodano: 2006-07-28, 18:03 ]

Możesz np. zauważyć inny, ale o podobnym przesłaniu. Chodzi mi o to, abyś nie ograniczała się tylko i wyłącznie do jednej formy przekazu. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...
  • 1 rok później...

Witam! Śniło mi się dziś że sadziłam 2 drzewa , jedno było takie liściaste , drugie iglaste ale obydwa były duże. Sadziłam je we własnym ogrodzie. jak je wsadziłam to wszyscy byli zadowoleni. Co to może oznaczać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kersh, sądzę, że będziesz musiała się bardzo postarać w najbliższym czasie, aby z Twojego działania wyszło coś dobrego - wtedy wszyscy będą zadowoleni, tak jak we śnie. Pamiętaj tylko, że młode drzewka należy podlewać - nie zostawiaj nic czasowi.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Mój sen był dłuzszy niz to co napisze ale w pamięci utkwił mi obraz powalanego wiekiego drzewa chyba to był buk. Działo sie to wparku z dala ode mnie ale wystraszyłam sie tego spadajacego drzewa. dodam jeszcze że wiał wiatr. Prosze o wyjasnienie mi tego snu jesli ktos potrafi- z góry dziękuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość truskawka

Vivien ja spróbuje zinterpretować Twój sen, ale nie jestem pewna czy dobrze myślę oraz mogę być w błędzie ... Otóż myślę, że albo potrzebujesz spokoju, relaksu i odpoczynku ponieważ jesteś osłabiona jakimiś troskami, przeciążeniami albo jest to ostrzeżenie przed np. niewłaściwym postępowaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Śniło mi sie ze wspinałam sie na drzewo z moim bratem i razem z naszym wspólnym kolegą (którego kiedyś miałam za przyjaciela ale teraz widuje go tylko na wakacje kiedy przyjeżdżam do polski ale utrzymujemy kontakt).Te drzewo było jakieś nie naturalnie wysokie miało z 50 metrów kiedy wspieliśmy sie prawie na sam szczyt wierzchołek drzewa zaczął sie trząść uznaliśmy ze nas wszystkich nie utrzyma wiec zeszliśmy na dół .Na dole czekał na nas chłopak ,(od paru lat od kiedy go poznałam bardzo go kocham ale oboje mieszkamy za granicą w innych krajach widujemy sie rzadko tylko na jakieś święta i wakacje w tym roku wogule nie widziałam go wiem ze mu sie bardzo podobam ale uznałam ze związek na odległość nie ma sensu).Siedział pod tym drzewem i wyglądał na bardzo przybitego wtedy mój kolega podszedł do mnie i wyciągną jakąś kartkę z mojej kieszeni on i mój brat odeszli na bok i zaczęli czytać na głos śmiejąc sie , zrozumiałam tylko imię tego chłopaka reszty nie słyszałam.Wtedy ten mój znajomy przestał sie śmiać z poważną mina podszedł do mnie i powiedział ze 'teraz twoja kolej abyś z nim porozmawiała' Bardzo mocno mnie to zdziwiło . ogólnie cały sen mnie bardzo zdziwił szczególne osoby które w nim wstępowały kiedyś bardzo byłam z nimi wszystkim związana od roku nie bardzo sie dogadujemy .Proszę o wyjaśnienie mojego snu z góry bardzo dziękuje ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miranda77, przeszłaś długą drogę, aby osiągnąć życiową stabilizację, jednak nadal jest coś, co burzy Twój spokój. Mam wrażenie, że chodzi o tego chłopaka, którego kochasz, po prostu nie potrafisz przestać i zapomnieć. Myślę, że powinnaś przemyśleć to, co sama podświadomość Ci podpowiada - czy nie warto z nim porozmawiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

--------------------------------------------------------------------------------

 

śniło mi sie dzisiaj ze spacerowałam po lesie było bardzo zielono , towarzyszyła mi jeszcze jedna osoba

w trakcie tego spaceru napotkalam na bardzo wysokie drzewo o bardzo grubym pniu, konary jego były oplecione bluszczem

zapamietałam te zielen

stnelam pod tym drzewem i patrzyłam w gore i podziwialam jak bardzo jest wysokie

prosze o interpretacje

kilka dni temu ktos mnie zostawil ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Od kilku miesiecy sni mi sie ten sam sen co kilka tygodni mi sie powtarza i nie wiem co to znaczy....

 

śni mi sie ze jestem w lesie z moja klasa tak jakby nie widze wszystkich ale wiekszosc to moja klasa z technikum... Mamy praktyki jakies w lesie,w tym lesie musimy sobie znalesc jakies duze drzewo na ktore musimy wejsc bo uciekamy przed jakims duzym zwierzeciem kturo ma przyjsc i kazdy sie boi ja nie moge znalesc drzewa kazde zajete bo na 1 drzewie jedna osoba... az wrescie znajduje drzewo wielkie grube z ogromnymi korzeniamy ktore maja 1m szerokosci drzewo jest ogromne i żółte przez sen czuje strach czuje jak mi drżą nogi bo nie wiem czemu ale spaceruje po tych szerokich i ogromnych korzeniach ktore wygladaja jak weze sa tak pozwijane ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj śniło mi się coś takiego: Przyjechałam z mamą na wieś. Była to naprawde ładna wieś, wszystko takie świeże, czyste, wiejskie. Było tam wielu ludzi, wszyscy wyglądali na takich... dobrych. Słoneczko miło przyświecało. Niebo było pomarańczowe. Oaza spokoju po prostu. Mama zabrałą mnie do cukierni i kupiła mi drożdżówkę. Szłyśmy przed siebie, nie wiem gdzie, aż natrafiłyśmy na alejkę. Po bokach była trawka, gdzie jakiś człowiek sadził młode, ładne drzewa. Parę było już w ziemi i wydało malutkie owoce, pączki. Ja także chciałąm zasadzić drzewka. Jakieś osoby inne też chciały. Kiedy tak sadziliśmy człowiek, który był tam jako pierwszy chodził miedzy ludźmi i poprawiał ich w tym sadzeniu. Z czasem biegał i zachowywał się jak opętany, i poprawiał jak szaleniec, wyraywał te drzewa i chował jeszcze raz. Nie widziałam co było na końcu tej alejki, nie było widać końca alejki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość winteer
Dzisiaj śniło mi się coś takiego: Przyjechałam z mamą na wieś. Była to naprawde ładna wieś, wszystko takie świeże, czyste, wiejskie. Było tam wielu ludzi, wszyscy wyglądali na takich... dobrych. Słoneczko miło przyświecało. Niebo było pomarańczowe. Oaza spokoju po prostu. Mama zabrałą mnie do cukierni i kupiła mi drożdżówkę. Szłyśmy przed siebie, nie wiem gdzie, aż natrafiłyśmy na alejkę. Po bokach była trawka, gdzie jakiś człowiek sadził młode, ładne drzewa. Parę było już w ziemi i wydało malutkie owoce, pączki. Ja także chciałąm zasadzić drzewka. Jakieś osoby inne też chciały. Kiedy tak sadziliśmy człowiek, który był tam jako pierwszy chodził miedzy ludźmi i poprawiał ich w tym sadzeniu. Z czasem biegał i zachowywał się jak opętany, i poprawiał jak szaleniec, wyraywał te drzewa i chował jeszcze raz. Nie widziałam co było na końcu tej alejki, nie było widać końca alejki.

 

Prawie na pewno zapowiedź szczęścia i dobrego nastroju, a drożdże i sadzenie młodych drzew dodatkowo zapowiadają wzrost i rozwój...

Sen może zapowiadać sytuację albo w obecnej, albo w nowej pracy (kupowanie drożdżówki = podpisanie umowy, choć nie jestem do końca pewna). Sadzenie drzew - może chodzić o pracę i jej efekty. Ten facet który wszyskich poprawia i poucza to pewnie szef.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

widziałam dwa duże drzewa które spadały powoli całe jakby ktoś je ścioł spadły na dom ale nic się nikomu nie stało nie było żadnej szkody

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Mi się ostatnio śni brzoza lub las brzoz...może nie las brzóż ale ich jest troszkę. Nie wiem co to oznacza.

Edytowane przez ritunia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

pilne...

mój chłopak wyjechał na kilka dni, na obóz wędrowny. z racji warunków rzadko dzwoni. od 3 dni nie dzwoni wcale. boję się czy coś mu się nie stało, albo czy kogoś tam nie poznał...

 

śniło mi się wczoraj że widziałam go. stałam obok niego, a obok nas był maleńki kawałeczek lasu. na nim rosły małe drzewka. dotknęłam jednego z nich. złamało się. ale pomyślałam: to nic, będzie do ogniska. i co to znaczy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

W moim śnie było wiele elementów. Nie do końca wiedziałam gdzie go dopasować..

Śniła mi się kręta aleja, uliczka, po bokach której rosły drzewa. Po prawej stronie tej alejki była jakas woda (staw, jezioro..). A ja z oddali sterowałam ciężarówką, która jechała tą alejką. Wszystko miało naturalne rozmairy z tym że ja stałam z boku i próbowałam prowadzić ciężarówkę, ale nie udawało mi się.. wpadała mi do wody cały czas..

co to może oznaczać, nie panuję nad czymś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gateau, może stoisz z boku jakiejś sytuacji, nie jesteś w nią bezpośrednio zaangażowana, a mimo to próbujesz przejąć nad czymś kontrolę? Bezskutecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Śniło mi się że złamałem suche drzewo wiśni które później próbowałem naprawić, wbić z powrotem w ziemie obok mnie stała moja kuzynka która ciągle mówiła jak mam to zrobić.

Mój obecny stan życiowy jest bardzo kiepski, przechodzę bardzo trudny okres swojego życia gdzie już od paru miesięcy nie zaznałem szczęścia trwającego dłużej niż parę godzin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

emm twój związek czy też jakaś sprawa w któa byłeś zaangażowany został rozbity ? pewnie o tym śniesz.. nie daje ci to spokoju... i o tym iż pomimo rad najbliższych nadal nie potrafisz sie pozbierać do kupy

 

<intepretacja napisana pod wpływem chwili... czekać na prawdziwa interpretacje winter:lol:>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość winteer

Mefi, Ty mnie wykończysz kiedyś :lol:

 

 

azz

Napisz mi w jaki sposób doszło do złamania tego drzewa, gdzie to wszystko sie odbywało, jakie miałes odczucia..? Napisz wszelkie szczegóły, ponieważ ich brakuje w opisie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do złamania drzewa doszło niedaleko od mojego domu, nie w ogrodzie i nie w sadzie. Drzewo złamałem siłą nóg opierając się o inne drzewo również wiśnię , zaraz po jego złamaniu odczuwałem strach że nie zdołam tego ukryć i że poniosę za to kare

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość winteer

azz

Myślę że obawiasz się, że przez jakieś niedopatrzenie, własną nieuwagę bądź niefrasobliwość, mogłeś popełnić błędy, które mogą okazać się nie do naprawienia... zupełnie jakbyś się obwiniał o coś

Drzewo złamałem siłą nóg opierając się o inne .

Ten fragment w zasadzie może odzwierciedlać te krótkie chwile, w których jesteś szcześliwy.

Co do kuzyki, mam dwa skojarzenia - albo faktycznie ma ona zwiazek z Twoją sytuacją.. albo poprostu ta postać symbolizuje zdanie sie na twoją intuicję (która jest ponoc typowa dla kobiet)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z dzisiejszego snu pamiętam tylko, że z dużego drzewa iglastego urywałam gałązki i sadziłam nieopodal tej większej w ziemi aby wyrosły kolejne choinki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Przedwczoraj śniło mi się, że u góry na podwórku rosły dwa krzaki kasztanowca. Zerwałam jednego kasztana jeszcze w takiej zielonej skorupce. I potem drugiego mniejszego. Widziałam ,że rosły też owoce - mówiłam, ze to owoce kasztana, ale to wyglądały jak owoce wiśni albo czereśni. Potem przyszłam do domu i pokazałam te kasztany, które zerwałam. Moja siostra jednego kasztana zjadła( ja jej mówiłam ,żeby nie jadła tego bo to nie są jadalne kasztany, tylko mają truciznę jakąś) i poszła od razu do toalety wymiotować. Czy to oznacza coś związanego z moją siostra? Czy to chodzi o to, ze będzie miała jakieś kłopoty finansowe? Proszę o wasze propozycje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam

mam prośbę o wyjaśnienie mojego snu: Śniło mi się dość duże i piękne drzewo bonsai, gdzie przycinałam młode pędy i starałam się dbać o nie tak aby niezmieniło swojego pięknego wylądu. Z góry dziękuje !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

jeden z moich ostatnich snow-jestem w ogrodzie moich rodzicow, rosnie tam stary orzech wloski, wielkie drzewo. grupa ludzi wykopuje wokol niego wielki dol, chca go przesadzic. odkrywaja wszystkie korzenie. platanina niesamowita, wygladaja jak warkocze, to byl moj sen-wczoraj dzwoni do mnie z pracy moj szef, razem pracowalismy 4 lata, informuje mnie ze przenosza go do innej placowki, od poniedzialku...on pracowal w mojej placowce od samego jej powstania 9lat- czy moge powiedziec ze mi sie to wysnilo w moim snie o drzewie???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jestem tu nowy, wiec witam wszystkich po raz pierwszy.

 

Śniło mi się ostatnio, że wspiąłem się na wysokie drzewo, ponad bujną koronę, siedziałem tam i patrzyłem na okolice z góry, a później przeniosłem się z moja żona i dziećmi na dach budynku i razem biegaliśmy po dachu, a ja bałem się o dzieci, aby nie pospadały, nie wiem co oznacza ten sen.

 

Proszę o rozszyfrowanie.

 

pozdrawiam.

Edytowane przez prospektor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Drzewo we śnie jest symbolem człowieka, jego życia i rozwoju.

Twój sen pokazuje, Twoją sytuację życiową, brak Ci stabilizacji, coś sprawiło, że czujesz się oderwana od rzeczywistości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Śniło mi się coś takiego: siedzę w klasie ( po przeciwnej stronie niż w rzezczywistości ), obecni są wszyscy, oprócz jednej osoby, na której strasznie mi zależy. Nagle wchodzi kobieta i informuje nas że ta właśnie osoba ( nazwijmy X ) ma problemy, pada stwierdzenie : "dłużej już tak nie może". Ja jestem straszne przerażona, chcę pobiec do X (jest gdzieś na korytarzu ) ale zatrzymuję się i wracam do ławki, bo tak kobieta jeszcze coś mówi. Gdy kończy, wybiegam z klasy, znajduję X, ale nie mogę z X porozmawiać, bo rozmawia z tą kobietą która wcześniej była w klasie. Potem rozmawiam z tą kobietą na osobności, on mówi mi co się dzieje z X, coś kalkuluje (co jest dziwne), a na koniec ( ta część najbardziej zwróciła moją uwagę ) siedzimy razem z X pod jakimś drzewem, oparci o pień i rozmawiamy o wszytkim co się wydarzyło, ale już z taką lekkością, bez obciążenia żadnymi prblemami, mój strach mija.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dzisiaj snilo mi sie ze widze drzewa piekne drzewa do tego co podszedlem wydawalo sie jakby swiecilo bylo piekne z owocami. Co to moze oznaczac?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Hej, może ktoś będzie w stanie mi pomóc.

Generalnie niezwykle rzadko pamiętam swoje sny dlatego wydaje mi się, że jeśli już tak jest to musi coś znaczyć.

 

Ostatnio śniła mi się burza z piorunami i drzewo, w które uderzył piorun. Przez piorun, górna część drzewa sie złamała i upadła na ziemię obok mnie. Burza tak bardzo mnie nie wystraszyła, jak te łamiące się drzewo. Wydaje mi się, że była to brzoza i wydaje mi się, że obok mnie była moja Mama.

 

Będę wdzięczna za pomoc w interpretacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Sen Twoj swiadczy o dobrej kondycji psychofizycznej .Jestes zdrowy facet ! Gruszka to nic innego jak ciało kobiece .To płodność ,obfitość opiekuńczość.Wiec moze juz w krotce ,bedziesz zrywał te swoje gruszki ? ;) Nie wiem czy jestes zonaty ,w zwiazku .Jesli tak to mozliwe ,ze pojawi sie u Ciebie dzieciątko P.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1-2 dni po tym śnie rozpłynełem się tzn. jakbym był na zewnątrz ciała a wszędzie wokół była cisza i spokój, do tego ludzkie twarze były takie "ciekawe". Doświadczenie to trwało jakieś 3 dni, a skutki odczuwam cały czas.

 

nie mam dzieci, nie mam kobiety ludzie uznają mnie za samoluba i egoiste, to chyba przez mój rozwój duchowy.

 

więc jakoś mi nie pasuje twoja wróżba, no ale poczekamy zobaczymy jaki scenariusz życie napisze ^^

 

pozdrawiam i dziękuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

mialem dosc dziwny sen. jakis mezczyzna dal mi do ciagnięcia sciete drzewo przez las. nie czulem zmeczenia od tego ani jego ciezaru. doszedłem w koncu do zalanej łąki obok jeziore i zaczalem tam z nim brodzic lecz zatrzymalem sie w 1/3 bo zauwazylem ze teren zalany jest dosc szeroki i balem sie ze bedzie tam gleboko wiec zawrocilem.

koniac. zaciekawilo mnie to bardzo wiec prosze o wytlumaczenie:usmiech:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...