Skocz do zawartości

Dziwne zdanie zmarłego we śnie


WysokieLoty

Rekomendowane odpowiedzi

Witam i proszę o pomoc w interpretacji mojego snu. Mój narzeczony zginął jakiś czas temu. Popełnił samobójstwo. Odtąd przyśnił mi się jeden jedyny raz, ale był to sen, który na zawsze pozostanie w mojej pamięci.

Przyszedł do mnie we śnie, nie sam. Wyczuwalna była obecność innej osoby - on zerkał w jej kierunku kiedy do mnie mówił. Pierwszym i jedynym wypowiedzianym przeze mnie do niego zdaniem było: "przecież ty nie żyjesz". On mnie przytulił i żywo coś opowiadał i z tego nic nie zapamiętałam, jednak na koniec powiedział do mnie zdanie "tam mierzy się inną miarą miłości".

Co to mogło oznaczać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jakby wskazówka dla Ciebie. Chłopak na pewno jest jak nazywam w poczekalni, w bezgranicznej radości do czasu aż inkarnuje Tu.

wkleję coś : "Z ta Miloscia z Serca plynaca to kazdy w sercu ja ma, ale nie plynie bo cos jak kamien mlynski czopuje jej wyplyw, kazdy z nas z osobna musi ten kamien podwazyc, musi znalezc punkt podparcia czyli ludzka milosc, przeciwstawic sie, NIE powiedziec co wtedy w glowie sie pojawia aby nei doszlo do wylewania sie Milosci i podwazyc ten kamien na Swiat sie otwierajac, z empatia na wszystko co w kolo patrzac. Z poczatku cieniutki strumyczek tej Milosci wyplywa, oczyszcza serce, teren i zaczyna plynac jak rzeka , potezna oblewajac wszystko co w kolo ."

Coś jakby wzrastasz i czas na ta inną Miłość , taka do wszystkiego w kolo, z poczucia Jedności z Wszystkim . Teraz takie czasy, na patrzenie na Świat sercem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NApisałem gdzie teraz on jest , w tym jestem specjalistą ...

 

1. uważasz się za specjalistę, a to jest różnica...

2. pytanie zostało zadane nie na energetyce a na forum interpretacji snów a tu "specjalistą" nie jesteś.

3. nie pisz "na pewno" - nie jesteś panem bogiem. Istnieje takie słowo jak "prawdopodobnie" lub "zapewne".

4. potraktuj ten wpis jako upomnienie; już chyba sobie wyjaśniliśmy, że każdy udziela się tam, gdzie czuje się najlepiej.

Edytowane przez Ismer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NApisałem gdzie teraz on jest , w tym jestem specjalistą ...

 

1. uważasz się za specjalistę, a to jest różnica...

2. pytanie zostało zadane nie na energetyce a na forum interpretacji snów a tu "specjalistą" nie jesteś.

3. nie pisz "na pewno" - nie jesteś panem bogiem. Istnieje takie słowo jak "prawdopodobnie" lub "zapewne".

4. potraktuj ten wpis jako upomnienie; już chyba sobie wyjaśniliśmy, że każdy udziela się tam, gdzie czuje się najlepiej.

Tak w kwestii formalnej to na niebiesko nie ja pisałem .

Nie uważam sie za specjalistę , wykalibrowałem swoje odczucia i jest gdzie napisałem, ale jakiś obcy , bez więzi z tymi co Tu .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

:)0 nie Ty pisałeś, tylko ja edytowałam Twój post, żebyś miał niebiesko na białym o co tu chodzi.

A chodzi o to byś nie interpretował snów na forum przeznaczonym do interpretacji tychże, ponieważ nie znasz się na tej dziedzinie i możesz wprowadzić kogoś w błąd.

Mam nadzieję, że jasno się wyraziłam i zostałam zrozumiana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za wyjaśnienie, a już myślałem, że znowu coś pokićkałem .

W snach kilka rzeczy wskazówek dla nas w jednym śnie może być . Do tego może realu dotyczyć i też tego co nie widać . Nie jestem specjalista od snów, wiem że sen to indywidualna sprawa danej osoby i ona najlepiej rozróżni co i jak . Trochę różnych danych i wyłuska co właściwe . Nie można oczekiwać ze ktoś obcy sen innego właściwie wytłumaczy, choć znałem osobę co tak potrafiła, ale poprzez pośrednika z zewnątrz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam i proszę o pomoc w interpretacji mojego snu. Mój narzeczony zginął jakiś czas temu. Popełnił samobójstwo. Odtąd przyśnił mi się jeden jedyny raz, ale był to sen, który na zawsze pozostanie w mojej pamięci.

Przyszedł do mnie we śnie, nie sam. Wyczuwalna była obecność innej osoby - on zerkał w jej kierunku kiedy do mnie mówił. Pierwszym i jedynym wypowiedzianym przeze mnie do niego zdaniem było: "przecież ty nie żyjesz". On mnie przytulił i żywo coś opowiadał i z tego nic nie zapamiętałam, jednak na koniec powiedział do mnie zdanie "tam mierzy się inną miarą miłości".

Co to mogło oznaczać?

Witam!

Inna miara miłości to miłość nie oparta na cielesności. W życiu ziemskim nasza miłość jest nierozerwalnie związana z prokreacją, zaś w świecie niematerialnym tym bez czasu, materii, istnieje miłość prawdziwa, bez ograniczeń, nałożonych na nas przez materialne ciało. Jesteś niematerialny jak Bóg i kochasz też jak Bóg, całym sobą z 100% akceptacją osoby kochanej. Po prostu jesteś czystą miłością - Bogiem.

To moim zdaniem chciał ci powiedzieć twój narzeczony.

Pozdrawiam:

Sławomir

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem ekspertem od snów ale mam doświadczenie z osobami zmarłymi w snach. Rok temu napisałem tutaj post o tym, że śniła mi się żyjąca babcia w sukni, nie odzywała się tylko dała mi kruka do ręki, trzy miesiące później odkryto u niej raka i niedługo po tym zmarła.

 

Kilka miesięcy później nie mogłem się pogodzić z jej śmiercią i w desperacji poprosiłem o znak o cokolwiek, na następny dzień właśnie ten znak, o który tak prosiłem obudził mnie rano i wszedł mi pod poduszkę! To było coś o czym nam opowiadała babcia bardzo często i co przypomniało mi się kiedy prosiłem o znak, nie mógłbym poprosić o lepszy gest od zmarłej osoby niż to co się wtedy wydarzyło.

 

Wracając do tematu nie wiem czy mam rację, ale samobójstwo to grzech śmiertelny być może o tym myślałaś i zastanawiałaś się co się z nim stało, dlaczego.

 

Myślę, że Twój narzeczony po śmierci doznał spokoju, który pozwolił mu wszystko przemyśleć na pewno bardzo żałuje tego co zrobił i jak widać myśli o Tobie. To, że Ciebie odwiedził świadczy o tym, że nie jest potępiony za popełnienie samobójstwa, być może mówił o nieskończonej miłości dla nas, że to jest zupełnie coś innego od miłości, którą my tutaj znamy dlatego nie tylko nie spotkała go straszna kara ale jeszcze dostał możliwość skontaktowania się z Tobą.

 

To już moja spekulacja ale może nie pamiętasz wszystkiego bo powiedział Ci więcej niż mu na to pozwolono.

 

W każdym razie ja bym to odebrał jako znak od ukochanej osoby, że mimo tego nieszczęścia jest mu teraz dobrze gdziekolwiek by nie był i skoro jemu nie jest źle Tobie też powinno ulżyć. Bez względu na wszystko co się tutaj dzieje krocz dumnie przez życie, nie pozwól żeby decyzje innych wpływały na Twoje szczęście.

Edytowane przez szopenn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...