Skocz do zawartości

2 Sny - walka kung-fu i poznana dziewczyna


Gruschi

Rekomendowane odpowiedzi

1. Sen

 

Był krótki. Jechałem w autobusie, w którym było tłoczno, był dzień. Naprzeciwko mnie stał mój kolega z klasy, który mnie wkurza (taki kozak, pokazuje co to on nie jest). Za nim stał mój kumpel i kilka dziewczyn z klasy. On coś tam mówił, ja czułem złość, agresję, chęć wkopania mu. Zaczęliśmy się bić. Nie mogliśmy chodzić na boki, bo nie było miejsca, mogłem się tylko cofać lub iść do przodu. Ta walka mnie dziwiła - on robi jakieś super akrobacje w powietrzu i próbował mnie uderzyć, ja tylko podniosłem delikatnie rękę, blokowałem strzał, przewracałem go i stoję w miejscu czekając na jego następny atak. I tak w kółko. On ciągle robił ataki rodem z filmów sensacyjnym z mistrzami karate. A ja zwykłymi ruchami pokonywałem go. A kumpel i te dziewczyny patrzyły z zaciekawieniem

 

 

 

2. Poznana dziewczyna

 

Był wieczór (niebo takie ciemnoniebieskie), idę drogą i szukam mojego miasta, chociaż w nim podobno byłem. Na ziemi były małe kałuże, czułem lekką samotność. Ale na tą samotność nie zwracałem uwagi. Chodziłem po terenie jakiegoś supermarketu. Spotkałem mojego kolegę, który mnie wkurza (ten, co w śnie pierwszym) z jakimiś ziomami w dresie z kapturem, których nie znam. Pytam się go o drogę do Katowic (moje miasto). On mi powiedział, że w nim jestem i odchodząc, głośno się śmiał. Ja nic wtedy nie czułem - zlewałem na to. Nie pamiętam już jak, ale spotkałem dziewczynę. Była niższa ode mnie, blond włosy, miała bodajże niebieskie jeansy i biały podkoszulek. Nie była jakoś super piękna, ale coś w niej było, co mnie przyciągało. Poznaliśmy się. I ciągle ze sobą chodziliśmy (bez skojarzeń - tylko spacery, gdzie próbowałem ją poderwać). Czułem się przy niej taki wniebowzięty, niesamowicie szczęśliwy. Nagle film się urwał i znajdywałem się z nią gdzie indziej. Na balkonie, gdzie był słoneczny, piękny dzień. Ja stałem ciągle, a ona rzucała ubraniami, które perfekcyjnie się wieszały i zaczynały suszyć. Za mną stał taki przystojny koleś, który miał super fryzurę. Czułem zazdrość i zafascynowanie jego włosami. Ona się ciągle patrzała za nim, ale wybierała się ze mną.

Nagle inna scena. Znowu słoneczny, piękny dzień, tyle, że ja jechałem autokarem, a ona siedziała obok mnie, przy oknie. Patrzała przez okno i opowiadała mi o ciężkiej chorobie, że nie możemy się spotykać, bo to nie ma sensu. Ale mnie to wtedy nie obchodziło, chciałem ją (w pozytywnym tego słowa znaczeniu), bo ją kochałem. Nagle się autokar na jakimś przystanku zatrzymał i ciągle stał - nie chciał się ruszyć. Czułem zdenerwowanie, bo chciałem do domu. Widziałem przez okno, jak matka która piła piwo podeszła do swojego małego dziecka i uderzyła go ręką w czoło, a on z płaczem poszedł do swojego domu (raczej burdelu, tak fatalnie wyglądał).Film się nagle urwał i byłem gdzie indziej.

Byłem kamerą, która rejestrowała do telewizji. Matka co piła, opowiadała jaka jest biedna, że nie ma z czego dzieci wyżywić. Pokazane było, jak dzieci jadły z kibla kał. Ja czułem niepokój i lekki strach.

 

 

Proszę o interpretację tych dwóch dziwnych snów

 

 

Aha - mam 15 lat. Może to mało ważne, ale nie chce, aby mi przepowiadano jakieś dorosłe rzeczy.

Edytowane przez Gruschi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Sen

 

Był krótki. Jechałem w autobusie, w którym było tłoczno, był dzień. Naprzeciwko mnie stał mój kolega z klasy, który mnie wkurza (taki kozak, pokazuje co to on nie jest). Za nim stał mój kumpel i kilka dziewczyn z klasy. On coś tam mówił, ja czułem złość, agresję, chęć wkopania mu. Zaczęliśmy się bić. Nie mogliśmy chodzić na boki, bo nie było miejsca, mogłem się tylko cofać lub iść do przodu.

 

Sadze,ze sen pokazuje jaki masz do niego stosunek,chcialbys dowalic mu,ale jak sam napisales,nie mogles nic z tym zrobic.Autobus i jazda nim to chec zmian,pojscia do przodu.Ludzie wokol to chec Twojego zademonstrowania,pokazania im,ze jestes w stanie mu sie sprzeciwic,moze chodzi o podziw?Chcesz blyszczec wsrod znajomych?

 

Ta walka mnie dziwiła - on robi jakieś super akrobacje w powietrzu i próbował mnie uderzyć, ja tylko podniosłem delikatnie rękę, blokowałem strzał, przewracałem go i stoję w miejscu czekając na jego następny atak. I tak w kółko. On ciągle robił ataki rodem z filmów sensacyjnym z mistrzami karate. A ja zwykłymi ruchami pokonywałem go. A kumpel i te dziewczyny patrzyły z zaciekawieniem

Sen pokazuje,ze uwazasz,ze on jest w jakis sposob lepszy,potrafi sie lepiej bronic,zna takie sztuczki i uniki,ktore budza podziw innych,a Ty tylko bronisz sie przed nim reka,bo nie znasz innych metod.

 

2. Poznana dziewczyna

 

Był wieczór (niebo takie ciemnoniebieskie), idę drogą i szukam mojego miasta, chociaż w nim podobno byłem. Na ziemi były małe kałuże, czułem lekką samotność. Ale na tą samotność nie zwracałem uwagi.

Wedrowka we snie oznacza albo zagubienie albo szukanie rozwiazania,do tego niebo bylo ciemne,odzwierciedla ono stan Twojego samopoczucia.Ty tak naparwde sie tym nie przejmowales,kaluze to lzy,smutki.

 

Chodziłem po terenie jakiegoś supermarketu. Spotkałem mojego kolegę, który mnie wkurza (ten, co w śnie pierwszym) z jakimiś ziomami w dresie z kapturem, których nie znam. Pytam się go o drogę do Katowic (moje miasto). On mi powiedział, że w nim jestem i odchodząc, głośno się śmiał. Ja nic wtedy nie czułem - zlewałem na to.

 

Supermarket to roznorodnosc,wybor.Starasz sie znalesc swoje miejsce na zimi,gdzie czulbys sie dobrze.Sadze na podstawie tego co napisales w pierwszym snie i tutaj,ze Ty chyba troszke zazdroscic temu koledze jego pewnosci siebie,hardosci,nawet bezczelnosci.Czy uwazasz,ze on z Ciebie drwi naprawde?

 

Nie pamiętam już jak, ale spotkałem dziewczynę. Była niższa ode mnie, blond włosy, miała bodajże niebieskie jeansy i biały podkoszulek. Nie była jakoś super piękna, ale coś w niej było, co mnie przyciągało. Poznaliśmy się. I ciągle ze sobą chodziliśmy (bez skojarzeń - tylko spacery, gdzie próbowałem ją poderwać). Czułem się przy niej taki wniebowzięty, niesamowicie szczęśliwy.

 

 

Ta dziewczyna symbolizuje,ze chcialbys miec bratnia dusze,z ktora czulbys sie dobrze,z ktora moglbys milo spedzac czas.Jej blond wlosy i bialy podkoszulek sugeruja,ze szukasz prawdziwego przyjaciela/przyjaciolki,na ktora mogbys liczyc,ktoraby/ktoryby Cie wspieral w zyciu.Nie czujesz sie czasem osamotniony albo ze nikt Cie nie rozumie?

 

Nagle film się urwał i znajdywałem się z nią gdzie indziej. Na balkonie, gdzie był słoneczny, piękny dzień. Ja stałem ciągle, a ona rzucała ubraniami, które perfekcyjnie się wieszały i zaczynały suszyć.

 

Balkon to chec osiagniecia wyzszego stopnia znajomosci tzn chodzi mi o to,ze chcialbys ruszyc do przodu,uwazniej przygladac sie tez ludziom(sugeruje tez to sloenczny dzien-pozytywne zmiany,radosc,spokoj).Ubrania to Twoja maska,a ta dziewczyna moze w Twojej podswiadomosci oznaczac Ciebie,ze chcialbys zdjac te wszystkie warstwy materialu,pod ktorymi sie kryles,przez ktore nie dopuszczales nikogo do siebie.Suszenie to pozbywanie sie wszelkich negatywnych emocji.

 

Za mną stał taki przystojny koleś, który miał super fryzurę. Czułem zazdrość i zafascynowanie jego włosami. Ona się ciągle patrzała za nim, ale wybierała się ze mną.

 

Chyba nie uwazasz sie za zbytnio przystojnego.Wlosy we snie to seksualnosc,zadowolenie ze swojego wygladu(TY temu chlopakowi tego zazdrosciles),ale dziewczyna wolala jednak Ciebie(sadze,ze chcialbys,by postrzegano Ciebie na podstawie tego jaki jestes,a nie jak wygladasz-stad zachowanie dziewczyny we snie,moze brakuje Ci tez adoratorek?).

 

Nagle inna scena. Znowu słoneczny, piękny dzień, tyle, że ja jechałem autokarem, a ona siedziała obok mnie, przy oknie. Patrzała przez okno i opowiadała mi o ciężkiej chorobie, że nie możemy się spotykać, bo to nie ma sensu. Ale mnie to wtedy nie obchodziło, chciałem ją (w pozytywnym tego słowa znaczeniu), bo ją kochałem.

 

 

Sposob w jaki podrozujemy,mowi bardzo o naszym zyciu.U Ciebie byl to autokar co oznacza,ze nie mozesz sam kierowac jeszcze swoim zyciem,ktos robi to za Ciebie,mozesz czuc sie zagubiony.Czy jest jakas dziewczyna faktycznie,ktora Ci sie podoba?Jezeli tak,to sen pokazuje jak bardzo chcialbys z nia byc,bo mozliwe,ze czujesz cos do niej.Jezeli nie ma takiej osoby,to chodzi o to,ze ta choroba to Twoja wewnetrzna blokada przed innymi ludzmi albo zewnetrzne okolicznosci,ktore nie pozwalaja Ci sie do nikogo zblizyc.Mozliwe tez,ze chcialbys po prostu kogos kochac,mimo wszystkich swoich problemow i wahan.

 

Nagle się autokar na jakimś przystanku zatrzymał i ciągle stał - nie chciał się ruszyć. Czułem zdenerwowanie, bo chciałem do domu.

 

Masz dosc tej biernosci i tego,ze sie nic nie dzieje,dlatego chciales wrocic do domu-jako symbol ciepla,miejsca,w ktorym czujemy sie pewnie i bezpiecznie.

 

Widziałem przez okno, jak matka która piła piwo podeszła do swojego małego dziecka i uderzyła go ręką w czoło, a on z płaczem poszedł do swojego domu (raczej burdelu, tak fatalnie wyglądał).Film się nagle urwał i byłem gdzie indziej.

Czy masz dobre relacje z rodzicami?Ze snu by wynikalo,ze nie,ze Twoi rodzice moga nie byc nastawieni zbytnio dobrze wobec Ciebie.Czy czujesz sie przez nich odtracony?Jezeli takich problemow nie masz,to dziecko jest symbolem samego Ciebie-brak Ci pomocy ze strony najblizszych,czujesz,ze Twoje losy ich nie obchodza.

 

Byłem kamerą, która rejestrowała do telewizji. Matka co piła, opowiadała jaka jest biedna, że nie ma z czego dzieci wyżywić. Pokazane było, jak dzieci jadły z kibla kał. Ja czułem niepokój i lekki strach.

 

Telewizja czy ogolnie media we snie pokazuja,ze te obrazy sa bardzo gleboko w nas (doslownie) zarejestrowane,bardzo w nas utkwily i nie potrafimy o nich zapomniec.Dzieci tutaj zostaly pozostawione samym soba,do tego ten kal,symbol ponizenia,upodlenia,cos zlego sie dzieje w Twoim zyciu?

Proszę o interpretację tych dwóch dziwnych snów

 

 

Aha - mam 15 lat. Może to mało ważne, ale nie chce, aby mi przepowiadano jakieś dorosłe rzeczy.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Sadze,ze sen pokazuje jaki masz do niego stosunek,chcialbys dowalic mu,ale jak sam napisales,nie mogles nic z tym zrobic.Autobus i jazda nim to chec zmian,pojscia do przodu.Ludzie wokol to chec Twojego zademonstrowania,pokazania im,ze jestes w stanie mu sie sprzeciwic,moze chodzi o podziw?Chcesz blyszczec wsrod znajomych?"

 

 

Tak jak każdy nastoletni chłopiec. Myślę, że to była celna interpretacja.

 

"Sen pokazuje,ze uwazasz,ze on jest w jakis sposob lepszy,potrafi sie lepiej bronic,zna takie sztuczki i uniki,ktore budza podziw innych,a Ty tylko bronisz sie przed nim reka,bo nie znasz innych metod."

 

Hmmm... A mi się wydaje, że on po prostu się popisywał tymi akrobacjami. Ja nie broniłem się tylko ręką, to był jednorazowy przykład. Używałem dwóch rąk, ale widziałem, jak on się starał, a dla mnie ta walka była niesamowicie łatwa. Jakbym wiedział, że wygram z nim. Nie jestem przez niego zastraszany: ma ok. 160cm wzrostu, ja mam 183cm. Mamy ten sam rocznik.

 

"Sadze na podstawie tego co napisales w pierwszym snie i tutaj,ze Ty chyba troszke zazdroscic temu koledze jego pewnosci siebie,hardosci,nawet bezczelnosci.Czy uwazasz,ze on z Ciebie drwi naprawde?"

 

Owszem drwi ze mnie, bo on się ma za lepszego - pije, pali, kradnie i ma kontakt fizyczny z nastolatkami. Nie zazdroszczę mu, bo idiotyzmu i dziecinności nie można zazdrościć. Nie zazdroszczę mu bezczelności, bo sam aż taki kulturalny nie jestem.

 

"Nie czujesz sie czasem osamotniony"

 

Nie tylko czasem - po prostu często nie mam ochoty się z nikim spotykać.

 

"ze nikt Cie nie rozumie?"

 

wszyscy mnie rozumieją, ponieważ gdy wygłaszam zdanie, to podaje sensowne argumenty.

 

"moze brakuje Ci tez adoratorek?"

 

Racja, nie mam w czym przebierać, ale mnie to zbytnio nie boli.

 

"Sposob w jaki podrozujemy,mowi bardzo o naszym zyciu.U Ciebie byl to autokar co oznacza,ze nie mozesz sam kierowac jeszcze swoim zyciem,ktos robi to za Ciebie,mozesz czuc sie zagubiony."

 

Nie zauważyłem, aby ktoś kontrolował moje życie, nie licząc rodziców.

 

"Czy jest jakas dziewczyna faktycznie,ktora Ci sie podoba?"

 

Przechodzę okres dojrzewania, dzisiaj może mi się dziewczyna X podobac, a za tydzień dziewczyna Y

 

"Dzieci tutaj zostaly pozostawione samym soba,do tego ten kal,symbol ponizenia,upodlenia,cos zlego sie dzieje w Twoim zyciu?"

 

Okres dojrzewania polega na tym, że dany nastolatek ma w swoim życiu wiele kaprysów i kończy się to kłótnią. Denerwuje mnie bardzo ojciec. Niekiedy te jego bezsensowne gatki mnie tak ładują, że mam ochotę.... pobić go do nieprzytomności (!!!).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...