Wigilia, wyprowadzka, zepsuty rower

Wesołych Świąt dla wszystkich forumowiczów!

Sniła mi się Wigilia z moją najbliższą rodziną. Siedzieliśmy wszyscy przy stole. Po drugiej stronie stołu siedział chłopak, który mi się bardzo podoba, ale podczas tej kolacji nie zamieniliśmy słowa. Tylko spoglądaliśmy na siebie zdziwionym wzrokiem, była z nim jego matka. Śniło mi się też, że wyprowadzałam się ze stancji. Pakowałam walizki, torby, a na piętrze gdzie miałam pokój mój najemca zrobił imprezę. Wszyscy byli lekko wstawieni i prosili, żebym się z nimi napiła i jaka to szkoda, że się wyprowadzam. Ja odpowiadałam zdawkowo i nadal sie pakowałam. Ku swojemu zdziwieniu w pokoju znalazłam jakieś miski z gnijącym jedzeniem i odniosłam wrażenie, że ktoś był w moim pokoju, bo ja takich rzeczy nie zostawiam. Wyrzuciłam wszystko to do kosza, a najemca powiedział, że jakbym chciała to zawsze mogę się wprowadzić z powrotem, kiedy tylko chcę. Musiałam wyjść na chwilę na miasto, więc wzięłam rower i pojechałam do jakiegoś zakładu mechanicznego, który przypominał stocznię(pośrodku stał kanał z wodą). Chwilę o czymś rozmawiałam z mężczyznami, którzy tam pracowali i nagle z mojego roweru odpadło przednie koło i wylądowało w wodzie. Widziałam jak lśni na dnie, a ci mężczyźni obiecali, że szybko je wyłowią i naprawią mój rower, ale byłam tak zajęta i zabiegana, że nie mialam czasu się tym zająć. Z góry dziękuję za interpretację

Wigilia czyli czas teraźniejszy lub ogólnie chodzi o moment rodzinny. Ktoś, kto wzbudza twoje zainteresowanie być może jest przy Tobie myślami, albo jest to sen życzeniowy by tak faktycznie było, by zagościł w twoim domu, rodzinie, stał się jej częścią. Wyprowadzasz się czyli rozpoczynasz jakiś nowy etap w życiu, ale jesteś przez wszystkich miło żegnana z obietnicą możliwości powrotu. Przeszłość nie zostaje zamknięta. To sprzątane jedzenie. Może obraz kogoś lub sytuacji, która zakłóciła twój spokój. Coś wymaga posprzątania. Rower może obrazować życie, w które wkładasz wysiłek. Coś może ulec zachwianiu, ale możesz liczyć na pomoc.