hightchrist Napisano 13 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2009 Proszę o interpretację mojego snu: Był bardzo realistyczny: W jakimś domu poznałem matkę z dziewczynką i okazało się potem że śpią w zagraconym basemencie na jakiejś takiej podwyższonej komodzie a matka leży na jeszcze synku który powinien nieżyć ale się obudził i matka wstała tak jakby była cała połamana się składała a dziewczynka jak i chłopczyk przez jakis czas mieli normalne ciała lecz z biegiem chwil zaczęli się rozkładać obrastając zielono-czarną pleśnią, na pępku jednego z dzieci pojawiła się taka jakby rączka metalowa do trzymania walizki albo małej trumienki, widziałem jak dzieci szybko obrastają pleśnią najpierw od paluszków na rączkach i nóżkach a potem całe i mama też, nie spali w trumnach ale w takich jakby łóżkach wąskich, panował półmrok, dzieci były bardzo radosne i przyjazne i cieszyły się że przyszedłem chociaz nie mogłem nic poradzić na to ich pleśnienie i było mi głupio i czółem się bezradny, proszę o interpretację, dzięki K Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
armather Napisano 13 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2009 A więc tak mi to wygląda na to ,że za bardzo zgrywasz kogoś kim nie jesteś. Możliwe ,że przybierasz maskę kogoś bezlitosnego - rób chociaż próbujesz się tak zachowywać , albo nie wyrażasz do końca uczuć? To jedna wersja .... druga jest dla mnie taka ,że coś się dookoła Ciebie dzieje a Ty jesteś wrażliwy i zdenerwowało Cię już i przygnębiło do granic wytrzymałości ,że nie możesz nic w tej sprawie zrobić . (stąd brak Twoich możliwości na ich pleśnienie) . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hightchrist Napisano 13 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2009 dzięki, tak na prawde jest i obydwie interpretację są trafione w 10, uczuć boję sie wyrażać bo już 7 razy byłem w psychiatryku przez bycie szczerym no i rodzice już tak mnie zaszczuli ze mam wiecznego doła co w miksie z polską rzeczywistościa daje mi poczucie załamania, rezygnacji i mysleniu o śmierci, dzięki jeszcze raz, a przestraszyłem sie bo poznałem ostatnio taką rozwódkę z 4 dzieci i mam do nich jechać niedługo a teraz była z dwójka z nich w szpitalu co to na grypę żołądkową zachorowały Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
armather Napisano 13 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2009 Spokojnie co do psychiatryka- może nie mówisz po prostu dla odpowiednich ludzi? . Jeżeli masz coś co nie daje Ci spokoju i chcesz się tym podzielić to zapraszam na to forum. Tutaj nikt Cię nie oleje. Tak na prawdę każdy Cię tu zrozumie bo każdy lub większość z nas ma podobną sytuację . W końcu "co inne to nienormalne" . pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi