Skocz do zawartości

Dama Trefl

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj śniło mi się,że znowu gdzieś idę, jest noc i jest ciemno, uciekam przed czymś. Boję się jakiejś wpadki,czy złapania mnie. Jest ze mną ktoś jeszcze,ale nie wiem kto - jakiś/jakaś znajoma,razem wędrujemy. W pewnym momencie ona/ona mówi,że ktoś nas namierzył. Biegniemy,a za nami jedzie rozpędzone auto, mówię do tej osoby,by biegła szybko,gdy ja zwalniam ta osoba mówi tak do mnie. Wbiegamy na chodnik,gdzie samochód nie może wjechać, udąło nam się uciec, po chwili zauważamy,że przy schodach jest jakaś szajka, jacyś kibole. Ta druga osoba nakazuje mi skręcić i pobiec na około,bo oni też mogą nas złapać,ale ja się sprzeciwiam i bięgnę. Oni na nasz widok, uciekają jakby się czegoś przetsraszyli. Idziemy wolno,zadowolone,że dałyśmy/daliśmy radę, gdy ta druga osoba odwraca się i mówi,że ktoś znowu nas namierzył to w nogi. A był to mężczyzna na koniu, brązowym albo czarnym i pędził w naszym kierunku. Wpadamy do jakiejś izdebki,magazynu ta druga osoba schodkami na dół jakby piwnica,ja chcę zrobić to samo,ale biorę dzbane gorącej herbaty i chcę poparzyć konia,gdy słyszę "Ola to ja! Przestań, Ola!" i nie robię tego. Facet ten szedł z konia i powiedział,że jak zauważył,że nas to auto goniło to zaraz ruszył na ratunek,zapytał jak się czuję. Nic nie odpowiedziałam tylko patrzyłam, obok mnie był ktoś jeszcze jakiś inny chłopak. Ta druga osoba tak jakby zniknęła,ten wsyp,gdzie się schowała było ciemno. Facet od konia wziął ręką przeczesał moje włosy,taki czuły gest,ale nie zareagowałam w żaden sposób, odchyliłam się tylko po tym. Potem widzę siebie i tego chłopaka,który stał obok mnie na moim(?) albo i nie moim balkonie. Na tym balkonie był prosiaczek (ten z bajki o kubusiu puchatku) i był przerażony,bojący się. Ten chłopak chciał mu coś zjdąć,czy pogłaskać,ale źle to robił i powiedziałam,że ja to zrobię. Ale on zrobił to z 3 razy,a ja go łapałam i pwoiedziałam,że ja to zrobię i za 3 razem jak go złapałam,on złapał moją rękę,ale w jednoznacznym geście :P, popatrzyłam na to,nie wyrwałam się, to trwało dobrą chwilkę. Potem zdjęłam z noska prosiaczka coś,co tam miał,a facet tak jakby posmutniał,ale nie do końca. Jakby był zadowolony i smutny.

 

W moim śnie pojawił się jeszcze Kubuś puchatek,z zębiskami na wierzchu i ja go rzuciłam,w kogoś - broniłam się.

 

Raz na wykładzie miałam fazzę i powiedziałam,że Kubusiem może być taki mój kolega W.,a prosiaczkiem P.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość winteer
Dzisiaj śniło mi się,że znowu gdzieś idę, jest noc i jest ciemno, uciekam przed czymś. Boję się jakiejś wpadki,czy złapania mnie.

 

Noc i ciemność zwiastują okres niepewności, od którego chciałabyś sie uwolnić, boisz się popełnienia błędu

 

Jest ze mną ktoś jeszcze,ale nie wiem kto - jakiś/jakaś znajoma,razem wędrujemy. W pewnym momencie ona/ona mówi,że ktoś nas namierzył.

 

sprawa prawdopodobnie dotyczy albo kogoś z Twojego otoczenia lub Ciebie samej (ta postac Ci towarzyszy)

 

Biegniemy,a za nami jedzie rozpędzone auto, mówię do tej osoby,by biegła szybko,gdy ja zwalniam ta osoba mówi tak do mnie. Wbiegamy na chodnik,gdzie samochód nie może wjechać, udąło nam się uciec, po chwili zauważamy,że przy schodach jest jakaś szajka, jacyś kibole. Ta druga osoba nakazuje mi skręcić i pobiec na około,bo oni też mogą nas złapać,ale ja się sprzeciwiam i bięgnę. Oni na nasz widok, uciekają jakby się czegoś przetsraszyli.

 

bieganie wskazuje na pośpiech - dotyczy wzajemnego motywowania się bo przecież czas goni (rozpędzony samochód) - pewnie jakieś sprawy musisz szybko załatwić. Mogą Cię czekać przykre konsekwencje - jednak uda sie wiele zdziałac (wbiegasz na chodnik, który jest bezpieczniejszy niz ruchliwa ulica) - prawdopodobnie znajdziesz sposób na ominięcie problemu oraz jego ostateczne załatwienie (kibice przecież uciekli)

 

Idziemy wolno,zadowolone,że dałyśmy/daliśmy radę, gdy ta druga osoba odwraca się i mówi,że ktoś znowu nas namierzył to w nogi. A był to mężczyzna na koniu, brązowym albo czarnym i pędził w naszym kierunku.

 

Jedne kłopoty uda się załatwić, chwilowo poczujesz sie bezpiecznie (wolniejszy spacer), jednak zaraz pojawiają się nowe przeciwności - mężczyzna na koniu moze wskazywać ze ktoś zmierza do stworzenia związku - prawdopodobnie z Tobą. Koń jest tu symbolem erotycznym. Koń to również zmęczenie nadmiarem obowiązków

 

Wpadamy do jakiejś izdebki,magazynu ta druga osoba schodkami na dół jakby piwnica,ja chcę zrobić to samo,ale biorę dzbane gorącej herbaty i chcę poparzyć konia,gdy słyszę "Ola to ja! Przestań, Ola!" i nie robię tego. Facet ten szedł z konia i powiedział,że jak zauważył,że nas to auto goniło to zaraz ruszył na ratunek,zapytał jak się czuję.

 

Piwnica to ukryte obawy będące w Twojej podświadomości, których nie do końca sobie uświadamiasz, dopiero gdy dowiesz się do Cię tak trapi (wołanie po imieniu)... nie popełnisz jeszcze większego głupstwa, ponieważ coś Cię odwiedzie od tego pomysłu - uda się uniknąć jakiegoś konfliktu w związku (oparzenia herbatą)... może nawet o sferę seksualną chodzi

 

Nic nie odpowiedziałam tylko patrzyłam, obok mnie był ktoś jeszcze jakiś inny chłopak. Ta druga osoba tak jakby zniknęła,ten wsyp,gdzie się schowała było ciemno. Facet od konia wziął ręką przeczesał moje włosy,taki czuły gest,ale nie zareagowałam w żaden sposób, odchyliłam się tylko po tym. Potem widzę siebie i tego chłopaka,który stał obok mnie na moim(?) albo i nie moim balkonie.

 

Poddasz ocenie pewne aspekty tego, co aktualnie się dzieje oraz osób które w tym uczestniczą (przyglądanie się) - pewne rzeczy przestaną być istotne (zniknięcie jednej z postaci), będziesz mogła pozwolić sobie na relaks (gładzenie włosów), poprostu zacznie Ci się bardziej szczęścić (czesanie) i poprawi się Twoje samopoczucie, zapowiedź pomyślnego okresu.... wreszcie zaczniesz dostrzegać więcej pozytywów w przyszłości

 

Na tym balkonie był prosiaczek (ten z bajki o kubusiu puchatku) i był przerażony,bojący się. Ten chłopak chciał mu coś zjdąć,czy pogłaskać,ale źle to robił i powiedziałam,że ja to zrobię. Ale on zrobił to z 3 razy,a ja go łapałam i pwoiedziałam,że ja to zrobię i za 3 razem jak go złapałam,on złapał moją rękę,ale w jednoznacznym geście :P, popatrzyłam na to,nie wyrwałam się, to trwało dobrą chwilkę. Potem zdjęłam z noska prosiaczka coś,co tam miał,a facet tak jakby posmutniał,ale nie do końca. Jakby był zadowolony i smutny.

 

Prosiaczek to takie strachliwe stworzonko, które siedzi w Tobie - nawet Twój towarzysz to zauważy i będzie Cię chciał pocieszyć... jednak zrobi to nieumiejętnie lub nietaktownie... jak to się mówi: "do 3 razy sztuka.." - partner trochę przesadzi i zrobi Ci tym samym krzywdę a ty więcej mu tego nie darujesz i dojdzie do Waszego rozstania (wyrwałas mu się)

 

W moim śnie pojawił się jeszcze Kubuś puchatek,z zębiskami na wierzchu i ja go rzuciłam,w kogoś - broniłam się.

 

Raz na wykładzie miałam fazzę i powiedziałam,że Kubusiem może być taki mój kolega W.,a prosiaczkiem P.

 

Rozumiem że Puchatek był pluszowy..? - niby ktoś miły, serdeczny... a jednak ząbki też umie pokazać. Możliwe, że to ten kolega o którym wspomniałas.

 

:muza:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz on mnie złapał w tym śnie bardzo jednoznacznie ;)(w sensie,że pozytywnie), nie wiem o co tam do końca chodziło z tym prosiaczkiem,ale kubusiem się obroniłam :D. Czyli pokazał zębicha w odpowiednim czasie ;).

 

Z tym prosiaczkiem to było tak,że jak on wyciągał rękę to on się jeszcze bardziej bał i kulił.

 

Winteer ja się właśnie nie wyrwałam, tylko patrzyłam na to zdziwiona i co dalej będzie zapominając o prosiaczku,ale po dłuższej chwili coś,co tam było z tym prosiaczkiem, to ja zrobiłam. Na moją rękę nie reagował i nie bał się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość winteer
Wiesz on mnie złapał w tym śnie bardzo jednoznacznie ;)(w sensie,że pozytywnie), nie wiem o co tam do końca chodziło z tym prosiaczkiem,ale kubusiem się obroniłam :D. Czyli pokazał zębicha w odpowiednim czasie ;).

 

Z tym prosiaczkiem to było tak,że jak on wyciągał rękę to on się jeszcze bardziej bał i kulił.

 

Winteer ja się właśnie nie wyrwałam, tylko patrzyłam na to zdziwiona i co dalej będzie zapominając o prosiaczku,ale po dłuższej chwili coś,co tam było z tym prosiaczkiem, to ja zrobiłam. Na moją rękę nie reagował i nie bał się.

 

Wiesz, ja bym była skłonna twierdzić ze ten lękliwy Prosiaczek to Ty - to, co siedzi w Tobie - Twoje wszystkie lęki i obawy... może o związek z nim chodzi i o obawy z tym związane? Podświadobie boisz sie wchodzić w bliższe relacje, boisz się, ze zostaniesz zraniona i to Cię paraliżuje...

 

A propos.. Czy my dalej mówimy o tym samym facecie, co we wróżbie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, ja bym była skłonna twierdzić ze ten lękliwy Prosiaczek to Ty - to, co siedzi w Tobie - Twoje wszystkie lęki i obawy... może o związek z nim chodzi i o obawy z tym związane? Podświadobie boisz sie wchodzić w bliższe relacje, boisz się, ze zostaniesz zraniona i to Cię paraliżuje...

 

Zgadzam się z intepretacją, mam nadzieję tylko,że tak jak w tym śnie uporam się z tym, z jego lub bez jego pomocy. :)

 

Dzięki za intepretację.

 

ps. Zapytam z ciekawości widać tu w tym śnie nowy związek? ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość winteer

A ja widzę że dużo o tym myślisz i to przekłada sie na treść Twoich snów... tylko nie daj sie zwariować...

O ewentualnym wyborze między dwoma chłopcami, moze mówić ten fragment..

 

Nic nie odpowiedziałam tylko patrzyłam, obok mnie był ktoś jeszcze jakiś inny chłopak. Ta druga osoba tak jakby zniknęła,ten wsyp,gdzie się schowała było ciemno. Facet od konia wziął ręką przeczesał moje włosy,taki czuły gest,ale nie zareagowałam w żaden sposób, odchyliłam się tylko po tym. Potem widzę siebie i tego chłopaka,który stał obok mnie na moim(?) albo i nie moim balkonie.

 

..ale ja już sie pogubiłam, kto w końcu zniknął.. bo chyba nie ten od konia, prawda?

hi hi hi :muza: --> teraz mi się skojarzyło z rycerzem na rumaku.. :ok:

 

...może to właśnie ten, którego miałaś wybrać sercem?.. (pamiętasz swój sen z wróżkami?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ich było trzech :P. Jeden na koniu, drugi od prosiaczka, a trzeci wpadł do piwnicy z kubusiem z ząbkami.

 

Co do tego jeźdźca to ja tak nieufnie na niego patrzyłam, byłam sceptyczna bardzo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie nie myślę już teraz o tym, myślę onauce i powtarzam sobie "co ma być to będzie". Nie robię nic na siłę i nie mam tak,że coś mi się śni bo myślę o tym - przetestowane ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość winteer
Ich było trzech :P. Jeden na koniu, drugi od prosiaczka, a trzeci wpadł do piwnicy z kubusiem z ząbkami.

 

Co do tego jeźdźca to ja tak nieufnie na niego patrzyłam, byłam sceptyczna bardzo.

 

Aha.. Puchatek... no tak - chyba mam coś z liczeniem o tej godzinie..

 

Popraw mnie jeśli się mylę - jesteś skłonna wybrać tego co jeździ na koniu? - moze potrzebujesz mu się jeszcze poprzyglądać i przekonać sie czy jest Ciebie wart?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popraw mnie jeśli się mylę - jesteś skłonna wybrać tego co jeździ na koniu? - moze potrzebujesz mu się jeszcze poprzyglądać i przekonać sie czy jest Ciebie wart?

 

Jestem skłonna wybrać tego od prosiaczka,za jego delikatność i próby,bo widać było czułość, delikatność i taką szczerość,a że prosiaczek się bał to po jego przeżyicach...

Ja odczułam ten smutek jako,że ja nie zrobiłam nic dalej... To,coś nad czym muszę się zastanowić,ale radość po poszłam "Dalej"(nic nie zrobiłam powiedziałam),nie uciekłam. Radość z małego kroczku w naszej znajomości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jeszcze jedno,jak ten chłopak od prosiaczka zobaczyłe tego jeźdźca to czułam,ze pomyślał "no to nie mam szans"i posmutniał. Zdziwił się trochę na brak reakcji po jego gestach.

 

ps. chociaż zadziwia mnie,że on w śnie jest taki odważny, to znaczy widać w jego gestach pewną nieśmiałość,ale to i tak coś,na to co zauważyłam,czyli rzeczjasna - został zraniony tak samo jak ja. Chociaż po tymjak my się droczymy i czasami zachowujemy razem tego nie widac.

Edytowane przez Dama Trefl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość winteer
A jeszcze jedno,jak ten chłopak od prosiaczka zobaczyłe tego jeźdźca to czułam,ze pomyślał "no to nie mam szans"i posmutniał. Zdziwił się trochę na brak reakcji po jego gestach.

 

ps. chociaż zadziwia mnie,że on w śnie jest taki odważny, to znaczy widać w jego gestach pewną nieśmiałość,ale to i tak coś,na to co zauważyłam,czyli rzeczjasna - został zraniony tak samo jak ja. Chociaż po tymjak my się droczymy i czasami zachowujemy razem tego nie widac.

 

Wygląda na to że "Prosiaczek jest uczciwą osobą tylko nieco nieśmiałą o zaniżonej samoocenie.. ale takie osoby są zwykle nadzwyczaj wierne i lojalne...

 

Czy już znasz kogoś takiego?

 

Jeśli tak, to najrozsądniej będzie go odszukać (prawdopodobnie w śród znajopmych) i się z nim umówić... Zgadzasz sie ze mną?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...