Mgła, woda, żaby

Słowem wstępu chcę zaznaczyć, że żaby mają dla mnie dużą wartość emocjonalną i jestem do nich nastawiona pozytywnie. Odegrały pewną rolę w moim życiu i gdy widzę je we śnie, staram się zwrócić szczególną uwagę na ten sen.

Ale do rzeczy, śniłam, że wraz z psem (który był starszy niż jest w rzeczywistości) wyszłam na spacer - trafiłam do miejsca znanego mi z jawy, które we śnie zawsze jest zdeformowane i brudne. Mianowicie, poszłam do lasku, w którym znajduje się rzeka i tama wodna. I tak jak zwykle, miejsce to było zaniedbane. A dodatkowo, wszystko było spowite bardzo gęstą mgłą. Mimo to, brnęłam coraz głębiej w las, oświetlając drogę telefonem (który nagle stracił wszystkie możliwości i nadawał się tylko jako lampka). I choć zdawałam sobie sprawę, że to, co robię jest na swój sposób niebezpieczne, chciałam przekonać się, "co znajdę " i jak daleko zajdę w tej dziwnej, gęstej mgle. Nagle doszłam do tamy, z której spływała czarna woda. Wpatrywałam się w nią z zaciekawieniem, po czym , spoglądając pod nogi, zauważyłam mnóstwo żab, które uciekały z tego miejsca. Odwróciłam się, jednak zamiast wyjść z lasu, postanowiłam iść jakąś boczną ścieżką. I nagle przyszło mi do głowy, że ktoś - lub coś - wyruszył(o) moim tropem i powinnam jak najszybciej się stąd wydostać. Jednak nie chciałam, sama nie umiem wyjaśnić mojego zafascynowania błądzeniem we mgle.

Błądzenie we mgle czyli poruszanie się po omacku. Zagubienie swojej drogi, działanie bez świadomości. Telefon traci swoje funkcje czyli coś izoluje Cię od świata i bliskich ludzi. Wabi Cię do miejsca, które budzi grozę, może być zgubne. Nawet żaby jako zwierzęta zdające się na instynkt uciekają stamtąd. Może pora przejrzeć swoje decyzje i podejmowane działania czy aby coś nie prowadzi Cię w złym kierunku.