arminder Napisano 20 Marca 2016 Udostępnij Napisano 20 Marca 2016 Witam, Zakładam temat z tym snem, gdyż jestem ciekaw Waszej interpretacji (osób które się w tym temacie znają) mojego snu. Przydarzył mi się on jakieś 3 miesiące temu, pomimo takiego okresu nadal pamiętam go ze szczegółami. Przejdźmy do sedna. W momencie gdy ów sen ukazał mi się, nie przeżywałem w swoim życiu niczego niezwykłego, jeśli chodzi o: śmierć/ narodziny/ stresujące sytuacje itp. Jedyne co moim zdaniem można wliczyć to, to że czytając o OOBE natrafiłem na komentarz o Bardonie. Przeczytałem WdH i zaraz po tym Kybalion, oraz zacząłem praktyki. Niedługo po tym, miałem objawienie się tego snu: Patrzyłem się na swoje ciało, na mnie z perspektywy osoby trzeciej w pewnej odległości.Ciało leżało na plecach, wyprostowane, widziałem je od lewej strony (lewą nogę, rękę i lewy policzek) i ciało leżało w prawą stronę tzn. nogi po mojej lewej stronie a głowa po prawej. Wszędzie wokół było ciemno, jakbym był tylko ja, pośrodku nicości. Jedynie widać było moje ciało w normalnych odcieniach. W pewnym momencie z góry w linii prostej do mojej głowy, zaczęła powoli spływać/ spadać kulka (gdyż była małych rozmiarów) białego, promieniującego na wszystkie strony jasnego jak ona sama, światła. Oświetlała tak wszystko wokół do chwili, gdy powoli wchodziła przez moje usta do mojego ciała. Wszystko obserwowałem z tego samego miejsca, nie ruszając się. Zagłębiała się we mnie coraz bardziej, rozświetlając mnie. Kulka jako kulka znikła, a została tylko świetlista, biała powłoka przylegająca do mojego ciała, promieniująca jak przedtem kulka jasnym światłem. I gdy tak rozświetlało się moje ciało, zaczęła też się samo wznosić na pewną wysokość aczkolwiek w tej samej pozycji. Na tym się skończyło Osobiście interpretuje to jako dobry znak, oświecenie, wybór odpowiedniego kierunku. Ale wolę się spytać, bo równie dobrze może oznaczać, że mam raka Czekam na Wasze opinie. Pozdrawiam Patryk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
antarjyotih Napisano 20 Marca 2016 Udostępnij Napisano 20 Marca 2016 [...] czytając o OOBE [...] Dawno temu czytając o różnych guru natrafiłem na fragment tekstu mówiący o tym, że jeśli ktoś zasłużył na łaskę guru, z pewnością zostanie "wyzwolony" i że jest to tak pewne, jak to, że ofiara, która wpadła w paszczę tygrysa, nigdy się z niej nie wydobędzie. No i niedługo musiałem czekać na efekt. We śnie... ;-) Otóż zostałem pożarty przez pewnego guru, który mnie wtedy fascynował, a który akurat przyjął formę lwa, a co dziwniejsze - stałem się w ten sposób jakby "jednym z guru". Co to się ludziom potrafi przyśnić po czytaniu... ;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arminder Napisano 20 Marca 2016 Autor Udostępnij Napisano 20 Marca 2016 Możliwe, że miało to związek z czytaniem. Nie wykluczam takiej możliwości ale to jest jeden koniec kija, a pragnę poznać drugi - symbolikę takiego snu, o ile ona istnieje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.