Skocz do zawartości

smierc, papierosy/rak


Przegrany

Rekomendowane odpowiedzi

dzis znow mialem malo fajny sen... otoz przysnilo mi sie ze bylem w szpitalu i zrobili mi rentgena(tak sie pisze?) i wyszlo ze nie mam polowy pluc i ze kipne za pare dni... gdy juz lezalem i przyszedl moj czas wzielem ostatniego papierosa do ust i umarlem...

Gdy umieralem czulem dziwne uczucie... to raczej nie bylo we snie. czolem jak by mi mozg umieral, pozniej rec,nogi zaczely sie rozuzniac i umarlem. gdy juz umarlem widzialem biale swiatlo przez chwile, ktore nagle zniklo i nic po za ciemnoscia nie bylo widac;/

 

 

 

Chce dodac ze nie pale papierosow...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odsiezam...

chcialem dodac jeszcze ze czulem wtedy jak by mi mozg umieral... (zmiejszal sie/ rzazyl/palil)

opiszcie co to moze znaczyc bo mnie niecierpliwy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przegrany, przyznam, że już wcześniej przeczytałam Twój sen i mam bardzo mieszane odczucia, ale postaram się wykrzesać z niego tyle, ile jestem w stanie:

 

Według mnie, Twoja obecność w szpitalu świadczy o rozpoczęciu swojego rodzaju procesu "rekonwalescencji", ale do tego potrzebne jest Ci dosłowne prześwietlenie całego siebie (tak jak z motywem lustra w poprzednim śnie).

Płuco jest symbolem ciężkiej pracy, którą powinieneś włożyć w pracę nad sobą. Jeśli w niej wytrwasz, osiągniesz sukces.

Jak już wspomniałam na początku, widać, że pewien proces zmian już ruszył do przodu, jednak czegoś Ci jeszcze brakuje (nie masz części tego płuca, może nie potrafisz sobie sam poradzić?), i tutaj wkracza papieros, czyli ktoś, kto ma Ci pomóc "przejść na drugą stronę". Umieranie symbolizuje właśnie swoiste przejście, zakończenie jednego etapu życia, i rozpoczęcie nowego na podstawie naszych wcześniejszych doświadczeń.

Ostatecznie, wiele według mnie wnosi towarzyszące Ci uczucie umierania mózgu. Może tutaj chodzić o przemianę nie tylko intelektualną, ale i duchową - zmiana punktu widzenia, poglądu, przywiązywanie większej wagi do sił psychicznych i uczuć, a niżeli do czystego intelektualizmu.

Sen ogólnie zdaje się być ponury, o negatywnym zabarwieniu. Może to po prostu świadczyć o tym, że zmiany, jakie w Tobie zachodzą nie są dla Ciebie łatwe. Pamiętaj, że nie jesteś sam.

Tyle jestem w stanie wycisnąć na razie, ale może jeszcze coś mnie nawiedzi.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tzn nie jestem pewien do konca czy to byl szpital... bylem tylko w pomieszczeniu z firankami. aha bylo kilka osob tez kolomnie (chyba 2) jedna pamietam bo cos do mnei mowila a druga tylko stala, ta pierwsza tak jak by sie o mnie martwila.

aha jeszcze jedno. gdy juz umarlem sam z siebie przeprosilem boga za to co robilem... czyli za te najgorsze zeczy(ale wstydze sie powiedziec) i wtedy mi poczulem uczucie jak by bylo ok.

 

aha jeszcze sobie przypomnialem. nie balem sie jak juz wiedzialem ze umre i odeszlem z usmiechem na twarzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...