Aleksander Kwaśniewski w kłopotach

Śnił mi się Aleksander Kwaśniewski, który miał problemy. Odszedł od żony i ukrywał się. Miał długi, widziałem rejestr u młodego mężczyzny, pracownika jakiejś firmy zajmującej się długami. Były trzy pozycje nie płaconych zobowiązań, ostatnia na dole strony dotyczyła opłat za szkołę lub przedszkole jego małej córki, było to kilkanaście złotych, zdziwiło mnie, że nawet tak małej kwoty nie płaci.

Utrzymywałem kontakty z jego żoną, byłem zaproszony na urodziny córki. Kiedy na nie przyszedłem zauważyłem tylko jedną dziewczynkę i jej mamę, inni zaproszeni nie przyszli.

Jola Kwaśniewska mieszkała w małym , chyba dwupokojowym mieszkaniu, przypominało nasze pierwsze z byłą żoną.

Odsuwałem się od tej znajomości, zbyt odpowiadała mi żona Aleksandra. Jednak ona odezwała się, że brakuje jej mojej obecności i pomocy.

Odnalazłem A. Kwaśniewskiego, ukrywał się w biurach instytucji państwowej zajmującej się sprawami związanymi z wydawaniem i badaniem wpływu państwa na zagranicę. Im wyższe piętra tym działalność badawcza większa.

Zauważyłem A. Kwaśniewskiego przez szybę drzwi, on mnie też, wpadł w popłoch, był zdenerwowany. Uciekałem przed nim, aby mnie nie znalazł i nie nabrał pewności, że to ja, na wyższe piętra, klatką schodową. Na ostatnim spotkałem byłego polityka, ubranego w biały fartuch, który wyszedł na korytarz i klatkę schodową, zrobić sobie przerwę.

Usiadłem razem z nim do stołu, przykrytego białym płótnem, siedzieliśmy w podobny sposób jak podczas konferencji prasowej. Popatrzyłem na jego twarz i wtedy go poznałem, kiedyś był naukowcem, potem politykiem. Był trochę przygnębiony, że teraz tu pracuje i że mało zrobił będąc politykiem. Powiedziałem, że zostanie zapamiętany , jako charakterystyczny polityk, bo takim był.

Czy w życiu jest dla Ciebie kimś znajomym lub szczególniej podziwianym czy po prostu jednym z sławnych ludzi? Sen pokazuje kogoś z pozycją, którego życie się sypie, sławnych i bogatych również mogą dopaść problemy. Zauważasz, że zalegał z tak małą sumą i martwił się jak mało zostawia po sobie ludziom. Może sen ma wymiar symboliczny i nie koniecznie dotyczy faktycznych kłopotów sławnej osoby co ulotności sławy.

Znałem go przelotnie, kilka razy z nim rozmawiałem. Dawno temu, kiedy był przewodniczącym komisji Kultury Rady Naczelnej SZSP. Już wtedy pozował na większą postać niż jest. Był bardzo nastawiony na robienie kariery i zdobywanie stanowisk. Został wprowadzony na to stanowisko przez aparat, nie był ze środowiska kultury. W Gdańsku był szefem komisji zagranicznej Rady Okręgowej SZSP, był już wtedy w partii. Jednak został zaakceptowany przez środowisko. Potem był redaktorem naczelnym ITD, następnie Sztandaru Młodych, jednym z dyrektorów Głównego komitetu Kultury Fizycznej i Sportu. Stamtąd F. Rakowski powierzył mu stanowisko ministra d/s młodzieży w formowanym przez siebie rządzie. Prezydentem został, w/g mnie zdecydowanie za wcześnie. Nie chodzi o kompetencje i styl rządzenia, tylko o przed wczesny pobyt na politycznej emeryturze. liczenie na jakąś potem międzynarodową karierę traktowałem w kategoriach utraty rozsądku politycznego. Uwarunkowań dlaczego wtedy startował nie znam. To , że mało zostawia po sobie dotyczyło innego polityka, którego spotkałem poszukując ukrywającego się Kwaśniewskiego.