Skocz do zawartości

dzieci, strzelanina, chłopak - powtarzające się w kilku snach elementy


tuchna

Rekomendowane odpowiedzi

Czy mogę prosić o interpretację kilku snów z ostatnich kilku dni, które mają powtarzające się elementy....

Najpierw śniło mi się, że patrzyłam przez okno w domu moich rodziców (z mojego dawnego pokoju) na wierzowiec, który stoi na przeciwko i w jednym z okien zobaczyłam dwoje malutkich, raczkujących dzieci, które były na parapecie na (chyba) 8 piętrze. Okno u nich było otwarte. Jak to zobaczyłam to sie wystraszyłam, że może im się coś stać i zawołałam mojego chłopaka, żeby jakoś pomógł. Otworzyłam okno i jakby wyciągałam ręce, żeby złapać te dzieci, bo one w tym czasie już leciały na dół. I później tylko już widziałam te dzieci nieżyjące, leżące na trawniku i powiedziałam do mojego chłopaka, żeby wezwał policję.

W kolejnym śnie uciekałam razem z moim chłopakiem z jakiejś imprezy. Ktoś nas gonił i do nas strzelał. W końcu znaleźliśmy się w jakimś pomieszczeniu i ja stałam z psem, którego trzymałam przy sobie, żeby nie pobiegł i nie został postrzelony. Mój chłopak był za mną. Ktoś do mnie strzelił i mnie ranił. Widziałam swoją ranę w ramieniu i płynącą z niej krew. I ja strzeliłam do tego człowieka i go zabiłam. I nagle pojawił się policjant i powiedział do mnie, żebym się nie martwiła, bo strzelałam w obronie.

A w trzecim śnie stałam na jakiś schodach z moim chłopakiem, a na górze tych schodów siedziały dzieci. I nagle jedno z tych dzieci (chłopiec) spadł. Powiedziałam do mojego chłopaka, żeby mu pomógł, a on do mnie, że przecież wie, że ma to zrobić (w tym sensie, że nie muszę mu takich rzeczy mówić). I wziął tego chłopca i jakby wsadził na górę tych schodów. A chwilę później szliśmy jakby przy jakimś starym kościele i nagle zaczął się ostrzał z samolotów. Wtedy pomyślałam, że cofnęliśmy się w czasie i że własnie zaczęła się druga wojna światowa. Zaczęliśmy uciekać przed strzałami i cały czas trzymaliśmy się za ręce i schowaliśmy się w jakiejś luce między murami tego kościoła.

Byłabym bardzo wdzięczna za pomoc w interpretacji, bo jestem w tej chwili w dość skomplikowanej relacji jeśli chodzi o mojego chłopaka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małe dzieci spadające z wieżowca kojarzą mi się z czymś wymagającym troski opieki co zostało zaniedbane. Może chodzi o Wasze uczucia, w których z jego strony zabrakło inicjatywy jakiej oczekujesz. Nie udało się Wam zadziałać na korzyść tych dzieci. Jakiś kryzys, którego doświadczyliście? Dalej ktoś Was prześladuje i rani Cię. Kolejny obraz problemów z jakimi się borykasz, ale nie dajesz się im. Zabijasz atakującego. W trzecim przypadku twój chłopak podejmuje już nieco inicjatywy. Może próba ratowania tego co się zaczęło psuć. Jednak ostatecznie trudne chwile zbliżają Was do siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ślicznie dziękuję za odpowiedź :)

Faktycznie masz rację....jeśli chodzi o relację z moim chłopakiem. Miałam duże wątpliwości co do jego uczuć, a ostatnio on zaczął się bardziej starać. Czyli sny odzwierciedlały to co się działo między nami.

Jeszcze raz dziękuję :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...