Skocz do zawartości

Ślub/mężczyźni/restauracja


izka1985m

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

 

Jestem tutaj nowa, postanowilam sie zapisac do tego forum, poniewaz meczy mnie pewien sen... bylabym wdzieczna, gdyby ktos pomogl mi go rozszyfrowac.

Rozpoczyna sie on ( bo tyle pamietam) od tego ze jade samochodem, dosc szybko, nie umiem zapanowac nad pojazdem i auto sie rozbija. Jade tym autem z kuzynka, mlodsza ode mnie.Nastepnie ide ulica, wraz z dobra przyjaciolka( tak mi sie wydaje) i spotykamy dwoch mezczyzn.Wraz z nimi idziemy i pomagamy im otworzyc restauracje( w starym zaniedbanym budynku), ktory potem tetni zyciem. Jednak najwazniejsze w tym ze ja zaczynam spotykac sie z jednym z tych mezczyzn, ktory jest mlody i przystojny, wydaje mi sie jakbym znala go od zawsze.Jednak w pewnym momencie znajduje sie w miejscowosci gdzie mieszkam i on sie tam zjawia.Napotyka on na mojego narzeczonego, a potem na mnie i nie chce wierzyc,ze ja biore slub. Odchodzi on, ja staram sie mu to wytlumaczyc jednak on nie slucha. Na koniec stoje sama na ulicy i zastanawiam sie czy powinnam brac slub...:hmmm:

 

W rzeczywistosci jestem szczesliwa, w sierpniu biore slub.

Jednak ten sen ruszyl cos we mnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

 

Jestem tutaj nowa, postanowilam sie zapisac do tego forum, poniewaz meczy mnie pewien sen... bylabym wdzieczna, gdyby ktos pomogl mi go rozszyfrowac.

Rozpoczyna sie on ( bo tyle pamietam) od tego ze jade samochodem, dosc szybko, nie umiem zapanowac nad pojazdem i auto sie rozbija. Jade tym autem z kuzynka, mlodsza ode mnie.

 

Prowadzenie auta we snie to sposob w jaki kierujemy swoim zyciem-u Ciebie widac gwaltowne emocje,ped do przodu,tyle,ze troszke Cie to chyba przerasta,bo we snie samochod sie rozbija.Czy masz teraz kontakt blizszy z kuzynka?

 

Nastepnie ide ulica, wraz z dobra przyjaciolka( tak mi sie wydaje) i spotykamy dwoch mezczyzn.Wraz z nimi idziemy i pomagamy im otworzyc restauracje( w starym zaniedbanym budynku), ktory potem tetni zyciem.

 

Sen sugerowalby,ze uwazasz,ze Twoje zycie jest szare i nudne i ze potrzebujesz zmian,zeby cos sie dzialo,tetnilo(tak jak w restauracji,bowiem budynki opisuja nasz stan uczuc,emocjo).Dwoch mezczyzn moze symbolizowac Twoje dylematy co do kwestii uczuciowych-napisalas,ze niedlugo bierzesz slub,jestes pewna swojej decyzji?Liczba 2 sugeruje zwiazek kobiety i mezczyzny,harmonie,dawanie i branie.

Jednak najwazniejsze w tym ze ja zaczynam spotykac sie z jednym z tych mezczyzn, ktory jest mlody i przystojny, wydaje mi sie jakbym znala go od zawsze.Jednak w pewnym momencie znajduje sie w miejscowosci gdzie mieszkam i on sie tam zjawia.Napotyka on na mojego narzeczonego, a potem na mnie i nie chce wierzyc,ze ja biore slub.

Czyzbys poznala kogos,kto troche zawirowal w Twoich emocjach?Myslisz o innym mezczyznie?A moze to tylko kolega,ktory skrycie sie w Tobie kocha i trudno mu pogodzic sie z Twoim slubem?

 

Odchodzi on, ja staram sie mu to wytlumaczyc jednak on nie slucha. Na koniec stoje sama na ulicy i zastanawiam sie czy powinnam brac slub...:hmmm:

Czujesz sie bezradna,nie wiesz co masz zrobic,tymbardziej,ze sama stoisz na ulicy,masz dylemat i to Ty musisz zdecydowac jaka droge musisz obrac.

 

W rzeczywistosci jestem szczesliwa, w sierpniu biore slub.

Jednak ten sen ruszyl cos we mnie...

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Patsy,

 

Wielkie dzieki za tak szybko interpretacje :)

Jesli chodzi o kuzynke to niestety nie mam z nia wielkiego kontaktu. Mieszkam za granica, a ona w kraju i jest w wieku dojrzewania, gdzie nie chce za bardzo rozmawiac z kuzynka o 10 lat starsza...

Co do slubu to jestem pewna, ze chce tego. Narzeczony jest wspanialym facetem, wiem ze bedzie swietnym mezem oraz ojcem... co do mezczyzny ze snu to nie poznalam nikogo nowego, jednak byl on tak realistyczny, ze trudno mi bylo uwierzyc ze jest to tylko sen. Rozumiem, ze sama musze dokonac decyzji- jednak czasami jest to tak trudne, ze potrzebuje rad innych...

Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Patsy,

 

Wielkie dzieki za tak szybko interpretacje :)

Jesli chodzi o kuzynke to niestety nie mam z nia wielkiego kontaktu. Mieszkam za granica, a ona w kraju i jest w wieku dojrzewania, gdzie nie chce za bardzo rozmawiac z kuzynka o 10 lat starsza...

Co do slubu to jestem pewna, ze chce tego. Narzeczony jest wspanialym facetem, wiem ze bedzie swietnym mezem oraz ojcem... co do mezczyzny ze snu to nie poznalam nikogo nowego, jednak byl on tak realistyczny, ze trudno mi bylo uwierzyc ze jest to tylko sen. Rozumiem, ze sama musze dokonac decyzji- jednak czasami jest to tak trudne, ze potrzebuje rad innych...

Pozdrawiam serdecznie

Oprócz tego, co pisała Patsy, a może gdzieś na marginesie, przyszło mi do głowy, że ten sen pokazuje Twoje spotkanie z animusem, bo z jednej strony masz wrażenie, że znasz go od zawsze, on napotyka Twojego narzeczonego (zorientował się, że jest jakaś konkurencja), potem Ciebie i Ci nie wierzy, Ty jednak starasz się mu to wytłumaczyć (zależy Ci na nim, bo jest częścią Ciebie), a później Cię zostawia z wątpliwościami. Ślub to ważne wydarzenie dla psychiki, (więc takie głębokie treści mogą pojawiać się w snach),a tutaj, jeśli trzymać by się koncepcji animusa, on się czuje zagrożony albo opuszczony albo podświadomie czujesz, że Twój narzeczony, którego kochasz, jakoś nie zgadza się z wizją Twojego animusa. "Pogadałabym z nim", czyli przeprowadziła taki wewnętrzny dialog: jaka jest Twoja wizja idealnego mężczyzny (takiego oczywiście nie ma;), a potem "przedstawiła mu wraz z uzasadnieniem" tego, którego wybrałaś. Powinien go przyjąć:), a jak będzie marudził, to przyjrzyj się jego wątpliwościom i porozmawiaj o nich ze swoim przyszłym mężem:)

Powodzenia!:)

Jeszcze coś mi się nasunęło -motyw szybkiej jazdy samochodem i wypadku z początku snu, dalej trzymając się mojej subiektywnej koncepcji animusa, może pokazywać, że coś się dzieje za szybko, także wskazywać na brak doświadczonego kierowcy (animus), a o 10 lat młodsza kuzynka w wieku dojrzewania na sąsiednim fotelu może wzmacniać symbolicznie ten brak doświadcznia. Umowny wniosek z tego wszystkiego może być taki (jeden z;), że z jednej strony kochasz swojego przyszłego męża, a z drugiej wątpliwości powstają dlatego, że gdzieś tam w środku i nie do końca świadomie czujesz się jakby za młoda na małżeństwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Solweig,

 

Bardzo ci dziekuje za twoja interpretacje. Musze sie zgodzic, ze gdzies tam w srodku czuje taki maly niepokuj odnosnie wyjscia za maz... sama nie wiem czy jestem za mloda ( 24 lata we wrzesniu) na malzenstwo. Jestem w zwiazku z narzeczonym juz prawie 7 lat i nie zamienilabym go na innego faceta :) Ale chyba kazdy z nas ma jakies tam watpliwosci, w koncu trzeba sie uczyc zyc z drugim czlowiekiem i szanowac jego zdanie czy poglady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Solweig,

 

Bardzo ci dziekuje za twoja interpretacje. Musze sie zgodzic, ze gdzies tam w srodku czuje taki maly niepokuj odnosnie wyjscia za maz... sama nie wiem czy jestem za mloda ( 24 lata we wrzesniu) na malzenstwo. Jestem w zwiazku z narzeczonym juz prawie 7 lat i nie zamienilabym go na innego faceta :) Ale chyba kazdy z nas ma jakies tam watpliwosci, w koncu trzeba sie uczyc zyc z drugim czlowiekiem i szanowac jego zdanie czy poglady.

 

ale mieć też i szanować swoje:)

 

To, czy się jest za młodym czy nie, to jest kwestia subiektywna i niezwiązana z wiekiem - znam wielu facetów, którzy po 30stce cały czas czują się za młodzi;)

 

Też dziękuję Ci za odzew - takie podziękowanie zawsze jest miłe, dla kogoś, kto "zaprzyjaźnił się" z Twoim snem - zachodzi wymiana pozytywnej energii, której Ci życzę na nowej drodze życia:)

 

Solweig

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...