Destiny80 Napisano 18 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 18 Listopada 2016 (edytowane) Hej kochani.Ja znowu z prośbą.Bardzo proszę o interpretację Dzisiajeszej nocy byłam w moim rodzinnym mieście.Pogoda była cudowna,lato ,słoneczko przyświecało.Początkowa faza snu to moje postanowienie że do kościoła owszem pójdę,ale tylko 3 razy.Było to jakby przekonywanie samej siebie.Ale w stylu stawiania się.Następnie jakby wracałam ulicami do domu,właśnie z kościoła wracałam.Nagle na drodze do dmu pojawiła się przeszkoda,Musiałam wspiąć się po drewnianej desce,takiej może 80 cm,szerokości.Dość wysoko to było.Na desce były jakby takie wąziutkie pułeczki,ale takie może 4 cm.Imitowało to drabinę.Co najdziwniejsze to miedzy jedną a drugą póleczką była jakby głowa chłopaka,i tak na każdym kroku w górę byli tam ,na każdej z tych pułeczek głowy podobych do siebie chłopaków.Ja, piąć się w górę dziwnie się czułam że oni tak na mnie patrza,trochę się obawiałam,że oni będą mi dokuczać,jak to chłopaki Od góry dzieliło mnie kilka kroków i nagle na plecach poczułam ciężar tylko w górnej ich części ,jakby coś skoczyło mi na plecy.Chyba próbowałam to zrzucić ,ale nagle usłyszałam od tego czegoś żebym tego nie robiła bo zginie.Poczułam się związana emocjonalnie z tym czymś,nie chciałam aby zginęło.I nagle drabina się odchyliła,myślałam ze razem spadniemy,ale nie,to Ci facececi to zrobili,aby mi to zabrać.Stali poniżej na takiej wysepce i nie chcieli mi tego oddać.Więc jak już byłam powierzchni,zaczęłąm tego szukać.Po drodze był sklep,drzi były otwarte na oścież i zobaczyłam na podłodze 2 psy,chyba kundelki.A obok nich moją(jak czułam)zgubę.Były to 2 białe kurczaczki .Jeden pies z lewej strony miał jednego kurczaczka,a ten po prawej drugiego.Ale psy leżały koło siebie pod ścianą.Były spokojne.Ja bardzo się ucieszyłam że w końcu je znalazłam.(Nie zastanawiał mnie ciężar który wcześniej czułam)W tym sklepie była kobieta chyba właścicielka.Jak się naprawdę ucieszyłam że je znalazłam i w tym momencie pies po prawej zjadł tego białego ślicznego kurczaczka,a ten po lewej zmienił momentalnie kolor na żółty.A Ja zaczęłam straszliwie płakać i mieć pretensje do tej baby ,dlaczego do tego dopuściła. Pomożecie? Edytowane 18 Listopada 2016 przez Destiny80 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.