Baltazar IX Napisano 22 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2016 Witam, dzisiaj miałem sen z serii "tych dziwniejszych" i postanowiłem się nim podzielić. Na początku znajdowałem się w jakiejś lokacji w stylu a'la zamek/loch. Nie było łatwo się po niej poruszać. Wyglądało to nieco jak w jakichś grach przygodowych/akcji. Gdzieś tym miejscu później spotkałem swojego ojca, który był zły na coś/kogoś/może nawet na mnie. Nie wiem w co/kogo chciał uderzyć, ale w momencie, gdy wziął zamach ja odruchowo postąpiłem tak samo. Nasze pięści zderzyły się w wyniku czego dłoń mojego ojca została zmiażdżona. Widoczne były plamy krwi oraz fragmenty zmiażdżonej dłoni. Co do mnie: ja straciłem dwa lub jeden koniuszek palców u dłoni (możliwe że u dłoni był to palec serdeczny prawej ręki, jeśli ucierpiał drugi palec dłoni był to palec wskazujący prawej dłoni) oraz fragment "dużego" palca prawej stopy. Niby zderzenie, ale w trakcie snu miałem wrażenie, że kawałki moich palców zostały odcięte. Po tym incydencie zasugerowałem komuś, że może jeszcze da radę pozbierać to wszystko i poprosić jakiegoś lekarza, żeby mi to przyszył. Udało się.' (możliwe, że między scenami znalazłem się w domu przyjaciela i żaliłem/mówiłem mu o tym incydencie) Później akcja dzieje się w barze w miejscowości skąd pochodzę. Byłem na zewnątrz w pobliżu parasoli. Byli tam znajomi ludzie i wśród nich również mój ojciec, który pił czystą wódkę ze szklanki wraz z jednym ze strażaków i proponował mi, żebym napił się z nimi. W międzyczasie chyba wspominałem do niektórych ludzi o incydencie z moimi palcami. Gdy poruszałem się wśród ludzi ktoś nadepnął mnie na mój przyszyty palec, który mnie zabolał. Możliwe nawet, że był to mój ojciec. Następnie poszedłem przysiąść na krawężniku w pobliżu miejsca, gdzie niegdyś znajdował się przystanek w mojej miejscowości. Patrzyłem w stronę głównej ulicy i po chwili zauważyłem, jadącego ojca mojego kolegi wraz ze swoją żona na motocyklu typu chopper/harley davidson. Na głowie miał kask typowy dla fanów owych motocykli. Po kilku chwilach z kierunku z którego wyłonił się ojciec mojego kolegi nadjechali następni motocykliści na motorach podobnego typu. Były różnych rozmiarów ja bardziej zapamiętałem te nieco większe, one zwróciły moją uwagę. W międzyczasie wokół mnie zrobiło się nieco tłoczno, niczym atmosfera jak na jakimś festynie. Zauważyłem wśród ludzi moją polonistkę z liceum (szkoła z innej miejscowośći), która szła bodajże ze swoim dzieckiem. Chyba mnie nie zauważyła, ja próbowałem coś do niej powiedzieć, żeby się odwróciła ponieważ chciałem się z nią przywitać. To chyba koniec mojego snu, po tym wszystkim budzik mnie obudził. Dodam, że po obudzeniu bałem się nieco poruszyć moim palcem u nogi w obawie, że coś mnie zaboli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.