Seji7 Napisano 7 Września 2017 Udostępnij Napisano 7 Września 2017 Świetna historia. W sensie ciekawa :-). Ja miałam sny z poprzednich żyć (tak je odczuwałam), ale nie potrafiłam ich zrozumieć. Jeden ze snów zrozumiałam tak, że śniły mi się moje dzieci (syn i córka), mieszkaliśmy w kraju skandynawskim (mogły to być też średniowieczne wyspy brytyjskie), syn miał pretensje, że poświęcam się językowi angielskiemu zamiast jemu (faktycznie w niejednym życiu zajmowałam się językami i w obecnym również). Ale inna osoba (w realu), ponoć znająca się lepiej na snach, uznała, że te dzieci to aspekty mnie. I to jest właśnie to - własne odczucia to jedno, cudze interpretacje "specjalistów" to drugie i to trochę zniechęca do badania snów... A oto ten sen jak go zapisałam w 2014 r.: Było tak, jakbym z namiotu oglądała przesuwające się obrazy, było to wrażenie podróżowania. W pewnym momencie zobaczyłam jakiś wiejski dom, a obok niego małą dziewczynkę, która poruszała się na hulajnodze lub małym rowerku. Pojawiła się w związku z nią myśl, że ona łobuzuje (ale nie wiem, jak konkretnie) i ja jej pogroziłam palcem. Zaraz potem wyszedł z domu drugi łobuz, nieco starszy od niej brat, blondynek (dziewczynka była ciemna). Zbliżywszy się do chłopca, zauważyłam, że popala papierosa, więc też pogroziłam mu palcem (chyba to były moje dzieci). Ten chłopiec, a miał nie więcej niż 10-11 lat, raczej nawet mniej, widząc mój grożący palec, zaczął mi wypominać, że ciągle myślę po angielsku, i jeszcze parę innych spraw wypomniał mi szybko, ale ich nie zapamiętałam, gdyż w momencie, kiedy powiedział o tym angielskim, uzmysłowiłam sobie, że jestem w śnie i że pokazana jest sytuacja z innego mojego życia. Wtedy zaraz powiedziałam do chłopca „przepraszam” albo „wybacz mi”. Wtedy chłopcu nos się zaczął zmieniać, robił się jakiś dziwny tak że chłopiec wyglądał jak oszpecony, a potem scena się nieco zmieniła – wracałam z podróży astralnej, ale tak jeszcze na wpół świadomie chciałam się zorientować, co to za miejscowość i pokazał mi się jakiś drogowskaz z jakąś skandynawską nazwą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.