Skocz do zawartości

Kościół, facet, pluskwa, palec, krew, konie, zgubiony kapeć, śmierć sąsiadki


mika43

Rekomendowane odpowiedzi

Minionej nocy miałam ciąg snów przesyconych symbolami. Zaniepokoiły mnie, ale nie potrafię tego rozgryźć. Może ktoś ma pomysł?

 

Byłam w kościele, boczną nawą szedł facet, z którym od dwóch miesięcy nie mam kontaktu (nie odpowiada na moje wiadomości, tel nieaktualny). Facet szedł w kierunku nawy głównej, ja próbowałam chwycić go za rękę, on szedł jakiś nieobecny.

 

Niespodziewanie znalazłam się w jakimś pokoju, w palec wskazujący lewej ręki wbiła mi się pluska. Wbijała się bardzo szybko, wiedziałam, że muszę ją usunąć, ale nie dałam rady, gdy cała zniknęła w moim palcu, nacisnęłam palec, wyleciała kropla krwi.

Weszłam do pokoju, w którym jakiś facet zabawiał się sam ze sobą, przestał i gdy weszłam. Powiedziałam, że wbiła mi się pluskwa, a on na to, ze przez pół roku mogę czuć mrowienie w palcu i ręce, jakieś pieczenie i nic nie da się z tym zrobić.

 

Po tym znalazłam się na jakimś wozie, który jechał zamiast autobusu. To była jakaś wycieczka. Ja usiadłam z tyłu, trzymałam się poręczy, wóz jechał szybko (wydawało mi się, że ciągną go konie).Krzyczałam, aby zatrzymać wóz, bo spadnę. Prosiłam i błagałam.Zatrzymali,miałam przesiąść się na główną część, jedno miejsce było zajęte przez czyjś bagaż.

Nie przesiadłam się jednak. Nadal siedziałam z tyłu i miałam wrażenie, że spadnę. Z tyłu byłam sama. Na nogach miałam kapcie (klapki), które zgubiłam (nogi zwisały). Trochę było mi żal, bo to pamiątka po zmarłej Mamie. Cały czas krzyczałam, aby wóz się zatrzymał. W końcu podjęłam decyzję,że wysiadam.

 

Na pewno był to wieczór, bo uświadomiłam sobie, że podczas podróży nie będę mogła się zdrzemnąć.

 

Oczywiście nie nie wiem, czy wysiadłam, czy też dojechałam na miejsce, bo nagle okazało się, że zmarła moja sąsiadka (sąsiadka w rzeczywistości żyje). W tym momencie obudziłam się i od tego czasu usiłuję rozgryźć ten sen.

 

Będę wdzięczna za pomoc.

 

Z góry wielkie dzięki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...