Skocz do zawartości

Potwór, przepasc, szaleństwo... Proszę o pomoc w interpretacji


sennamara

Rekomendowane odpowiedzi

Śniło mi się, że z przyjaciółką spacerujemy po takich dziwnych barierkach nad przepaścią. Nagle ja spadłam i nabiłam się na jakiś kolec. To nie było śmieszne, jednak zaczęłam się śmiać. Nie wiem jak to możliwe, ale spadłam dwa razy, chociaż już nie wchodziłam na górę.

W dalszej części snu siedziałam z chłopakiem w samochodzie, gdy nagle z lasu zaczęli wybiegać ludzie. Jeden koleś z impetem wpadł na szybę auta i zaczął wykrzykiwać różne rzeczy. Nie rozumiałam ani słowa, ale domyśliłam się, że trzeba uciekać. Było już za późno. Zauważyłam, że niektórzy ludzie zaczęli się śmiać, popadać w obłęd. Z lasu wyłonił się jakiś potwór, później dowiedziałam się, że to wilkołak. Ponieważ gdy przyszłam do domu moja matka zaczęła się dziwnie zachowywać. Okazało się, że to ona była potworem. Jak się o tym dowiedziałam, chciała mnie zabić. Miała białe, obłąkane oczy. To było przerażające.

Proszę o interpretację!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno mi zinterpretować twój sen - z jednej strony dobra wiadomość, ponieważ upadek w przepaść oznacza dobrą wiadomość, skaleczenie się kolcem mówi, że ktoś cię oczekuje z tęsknotą. Natomiast śmiech oznacza rozczarowanie; potwór wyraża lęki, a jeżeli jest on brzydki oznacza to, że popadniesz w przygnębienie. Wilkołak oznacza duże kłopoty; pojawią się trudności, które będą nie do pokonania. Jeżeli chodzi o matkę to porozmawiaj z nią o swoich kłopotach, może po prostu źle ją oceniasz? Najpierw się przekonaj, czy jest taka zła jak ci się śni. Moje rady: szukaj wsparcia w bliskich - oni ci pomogą przetrwać nawet najtrudniejszą dla ciebie sytuacje. A czy będzie dobrze, czy jednak źle to sama się przekonasz. Może być źle, ale staraj się, aby nie było aż tak kiepsko jak to opisują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...