Skocz do zawartości

kalin_a

Rekomendowane odpowiedzi

Śniło mi się, że jechałam z mężem i naszym rocznym synkiem samochodem (mąż prowadził). Nagle zatrzymał się na poboczu i zaczął (mąż) szukać czegoś pod swoimi nogami. I kiedy tak staliśmy na tym poboczu minął nas tir, a autobus, który za nim jechał (w kolorze oliwkowym) zjechał na naszą stronę i... zderzenie czołowe. Pamiętam nawet uczucie, kiedy "ponosiłam śmierć na miejscu". Dodam jeszcze, że kiedy zobaczyłam, że ten autobus w nas jedzie, to nie myślałam o sobie czy mężu, tylko o naszym dziecku, które siedziało w foteliku na tylnym siedzeniu... Wrzasnęłam i... umarłam. Okropność!

 

Z resztą, bardzo często miewam sny, w których umieram i dokładnie czuję swoją śmierć (nawet po przebudzeniu to uczucie potrafi siedzieć we mnie przez kilkanaście godzin).

Pozdrawiam

kalin_a

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kalin a, zatrzymanie samochodu oznacza zahamowanie pewnych spraw (prawdopodobnie w odniesieniu do Twoich planów w związku z całą rodziną), które to może wynikać z niedokończonych spraw z przeszłości. Śmierć we śnie jest symbolem zakończenia pewnego etapu w życiu po to, by móc rozpocząć nowy. Wydaje mi się, że możesz mieć jakieś niedokończone sprawy, które utrudniają Ci dalszą drogę. Nawet Twój mąż we śnie czegoś szuka (rozwiązania?). Autobus symbolizuje tutaj to, czemu musisz wyjść na przeciw, jednak mam wrażenie, jakbyś obawiała się, że zmiany będą zbyt gwałtowne i negatywnie odbiją się na przyszłości.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...