Perdo Napisano 26 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2016 Z góry napiszę że nie bardzo wiem gdzie to będzie pasowało, pomyślałem że w astrologii praktycznej. Ew mod niech przeniesie. Na necie można znaleźć znaczenie tranzytów planet do urodzeniowych pozycji, ale ciekawy jestem jak się naprawdę u was zrealizowały, zamanifestowały. Będzie to myślę przydatne zarówno dla początkujących jak i zaawansowanych astrologów. Najlepiej żeby osoby opisujące manifestacje wrzuciły swój kosmogram w bazę tu na forum do podglądu. Myślę że dobrą formą będzie tak jak opiszę swoje tranzyty których manifestację zauważyłem. czyli: tranzyt, ew. inne aspekty urodzeniowe. opis manifestacji Koniukcja Urana do MC w baranie. MC aspektowany trygonem przez Saturna. Rzuciłem wtedy pracę w wyuczonym zawodzie, stwierdziłem że jest to kompletnie nie to co bym chciał robić. Myślałem nad tym kilka miesięcy, i w efekcie zmieniłem całkowicie branżę. Nigdy tego nie pożałowałem. Koniunkcja Merkurego do DS DS kwadratura do księżyca Pisałem w tamtym czasie egzamin zawodowy, którym martwiłem się dość mocno. Kiedy przyszło co do czego emocje kompletnie ze mnie odpłynęły, a egzamin poszedł mi nadzwyczaj dobrze. Koniunkcja Marsa do Księżyca Księżyc w opozycji do Jowisza Przez czas tej koniunkcji tj kilka dni, codziennie budziłem się, żyłem, i szedłem spać dość mocno wkurzony, głównie ze względów zawodowych, i znalazło się jeszcze kilka innych powodów, a nawet i brak powodów żeby się wkurzać. Efektem są powzięte pewne decyzje, ale muszę jeszcze czekać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ThePhoenix Napisano 26 Stycznia 2016 Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2016 (edytowane) Fajny pomysl Perdo. U mnie Tranzyt Pluto koncj Uran dom 11 wyjechalam z kraju Pluto koncj Neptun dom 12 zaczelam interesowac sie ezoteryka Saturn koncj natalany Pluto dom 9 poszlam na studia Neptun koncj Jupiter dom 1 poznalam obcokrajowca do ktorego mialam bardzo glebokie duchowe i plantoniczne uczucie, i dzieki ktoremu moje zycie wewnetrzne i duchowe zmienilo sie o 180* To bardzo wazne tranzyty byly w moim zyciu,a za 3 lata bede miec Pluto na Asc, nie moge sie doczekac prawde powiedziawszy Silly me ... Edytowane 26 Stycznia 2016 przez ThePhoenix Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Perdo Napisano 29 Stycznia 2016 Autor Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2016 (edytowane) Mnie w tym roku czeka powrót saturna, potoczy mi się a potem drań jeszcze będzie retrogradował i wracał w towarzystwie marsa. Zachodzę w głowę co to może oznaczać, oby to nie było nic złego :/ Ok, jak na razie ten powrót saturna objawia mi się bólami gardła których nie mogę zaleczyć. Edytowane 17 Lutego 2016 przez Perdo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość paulab23 Napisano 27 Marca 2016 Udostępnij Napisano 27 Marca 2016 Tranzyt plutona przez dom VI - zaczelam regularnie ćwiczyć. Dbać o swoje ciało i zdrowie. Tranzyt urana przez MC - zmiana pracy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Perdo Napisano 28 Marca 2016 Autor Udostępnij Napisano 28 Marca 2016 A mi powoli słońce uściśla koniunkcję z moim MC- ciekawie zbiegło się to bardzo ładnie z moimi planami zawodowymi- planowałem zrobić kurs zawodowy i zacząłem już zbierać kasę, i nagle się okazało że mam szanse zrobić taki kurs bezpośrednio u jednego pracodawcy, całkowicie za darmo i od razu na stanowisko w firmie Paula- Ja jak miałem tranzyt Urana przez MC to rzuciłem pracę w zawodzie do którego uczyłem się 2,5 roku. I muszę powiedzieć że nigdy tego nie żałowałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość paulab23 Napisano 28 Marca 2016 Udostępnij Napisano 28 Marca 2016 Paula- Ja jak miałem tranzyt Urana przez MC to rzuciłem pracę w zawodzie do którego uczyłem się 2,5 roku. I muszę powiedzieć że nigdy tego nie żałowałem. Ja tez zmieniłam pracę bardzo nieoczekiwanie, nikt się tego nie spodziewał teraz ponownie mysle o zmianie, mam nadzieje, ze dostane jakąś ofertę z dobra kasa mam pytanie czy odczuwasz plutona? Tez przechodzi przez Twój dom 6? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Perdo Napisano 28 Marca 2016 Autor Udostępnij Napisano 28 Marca 2016 (edytowane) Ja nie do końca nieoczekiwanie rzuciłem pracę, raczej zbierałem się do tego przez jakiś czas, a potem zwolniłem się. Wypadło to dokładnie na koniukcji Urana z moim MC. Co do plutona-Możliwe choć nie do końca pamiętam za co odpowiada 6 dom, mam tam tylko Neptuna więc raczej mało mnie interesował. Z tego co pamiętam odpowiadał min. za pracę, higienę i uporządkowanie. No to głównie w temacie pracy się u mnie coś ruszyło- najpierw spore napięcie i frustracja (od około 3 miesięcy), w końcu wziąłem sprawy we własne ręce, bo miałem dość. Można by rzec że pewna transformacja się we mnie mogła dokonać i nadal dokonuje. Edytowane 28 Marca 2016 przez Perdo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość No-emi Napisano 12 Sierpnia 2016 Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2016 Saturn koniunkcja Słońce; opad z sił, stany depresyjne i sypiące się związki. Przejście Jowisza przez MC; zmiana miejsca zamieszkania. Mój chłopak na tranzycie Saturna przez ascendent miał wypadek i jako jedyny z całej grupy skończył w szpitalu ze złamanym nosem. Macie jakieś swoje znienawidzone/ukochane tranzyty? Ja się źle czuję jak Księżyc przełazi przez Koziorożca, Wodnika i po prostu już zauważyłam, że wtedy mam gorszy nastrój. Do Neptuna mam stosunek niejednoznaczny, bo z jednej strony mami i potrafi gówno złotem powlec, a z drugiej dobrze wpływa na intuicję, wyobraźnię i kwestie np. związane z medytacją, naukę cierpliwości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lee_Loo Napisano 13 Sierpnia 2016 Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2016 Mars na MArsie - pogryzł mnie malutki piesek podczas joggingu. Mars na Asc - awaria spłuczki. Pan przyszedł naprawić i bardziej zepsuł, więc naprawa trwała 4 dni Mars na Saturnie - wybicie z codziennego rytmu, inni ludzie wymagali ode mnie, żebym się do nich dostosowała i zrezygnowała ze swoich planów stawiając mnie pod ścianą. Sprawdzam sobie też takie codzienne małe tranzyty, np. raz zaczęłam oglądać jakiś film o psychopatycznym mordercy i zajrzałam do Uranii - Księżyc utworzył kwadraturę z moim Plutonem Najlepszy tranzyt: Jowisz w trygonie do Księżyca, zazdroszczę tym, którzy mają to urodzeniowo Miły, fajny czas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość paulab23 Napisano 14 Sierpnia 2016 Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2016 tranzyt- opozycja neptuna w rybach do moich planet w pannie ( wenus, mars, słońce, merkury). straciła grunt pod nogami, rozwaliło mnie to strasznie psychicznie. Nie wiedziałam, czego chce. nie potrafiłam podjąć decyzji. Czułam się jak we mgle. Ogólnie tragedia. Do tego doszła kwadratura saturna do tych "moich planetek" i wszystko przypłaciłam ogromnym przygnębieniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lee_Loo Napisano 14 Sierpnia 2016 Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2016 Tranzyty Neptuna wspominam jako najgorsze w moim życiu. Też mi aspektowały stellum, więc w sumie trwały jakieś 6 lat. Neptun na Słońcu - zagubienie, osłabienie, związek, który był dla mnie rozczarowaniem mega mega bolesnym (Chiron na desc robi swoje). Ale gdy Neptun doszedł do Wenus spotkałam miłość swojego życia..która nie przetrwała jednak, choć to był bardzo długi związek (Chiron? Ekhm?). Czy sprawdzacie sobei tranzyty Chirona? Działają u was? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jaglanka Napisano 14 Sierpnia 2016 Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2016 (edytowane) Takie to "jowiszowe" działanie ma neptun... Tak na marginesie ja odczułam twardy tranzyt neptuna do planety osobistej bardzo podobnie jak piszecie. Żaden cud, miód czy orzeszki. Najgorszą cechą neptuna jest to, że osłabia czujność oraz "ogłupia" i w efekcie dostaje się niezłe manto. Edytowane 14 Sierpnia 2016 przez Jaglanka składnia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość paulab23 Napisano 14 Sierpnia 2016 Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2016 ja do końca tego roku będę walczyć z neptunem, później mi odpuści cieszę się, że raz w życiu będę mieć taki pogrom ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość paulab23 Napisano 14 Sierpnia 2016 Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2016 a jakie tranzyty miałyście gdy się zakochałyście? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lee_Loo Napisano 14 Sierpnia 2016 Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2016 (edytowane) a jakie tranzyty miałyście gdy się zakochałyście? No to własnie tr. Neptun w koniunkcji do Wenus (długi tranzyt, po kilkukrotne przejście, zakochałam się 2 razy pierwszy to było tak wielkie rozczarowanie... drugi - wielka miłość, bardzo neptuniasta), wcześniej gdy Neptun był na Słońcu też się zakochałam - ale nie chcę tego nawet wspominać. Innym razem zakochałam się gdy miałam Neptuna w kwadracie do descendentu, a Saturna w kwadraturze do Wenus (w solariuszu miałam Wenus w ścisłej koniunkcji z Plutonem na IC w kwadraturze do URana na descendencie) - to był czas złych wyborów, złego lokowania uczuć, zagubienia. Uran w sekstylu do Wenus, Mars kilkukrotnie przechodzący przez Marsa - marsowo-uraniczna miłość, która burzliwie się zaczęła i burzliwie skończyła. Raz weszłam w związek przy trygonie Saturna do Wenus, zakochałam się, ale nie było to tak trwałe jakby sugerował aspekt Saturna. Mój władca descendentu jest w koniunkcji z Jowiszem i Wenus i tworzą ścisłe sekstyle do URana - stąd dużo różnorodnych związków, im bardziej są uraniczne, tym bardziej mi pasują Edytowane 14 Sierpnia 2016 przez Lee_Loo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jaglanka Napisano 14 Sierpnia 2016 Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2016 (edytowane) Myślę, że neptun za dużego szczęścia w związkach nie daje (raczej jego przeciwieństwo i rozczarowania) a już na pewno nie trwałość. Także zdecydowanie lepiej się zakochać na tranzytach saturna do wenus czy słońca - nawet nieharmonijnych, wtedy gdy saturn jest w kon do włascy dsc, saturn w domu 1 czy 7, na harmonijnych tranzytach jowisza do wenus, słońca czy marsa, jowisza do władcy dsc czy w domu 1, 7, harmonijnych tranzytach plutona do wenus czy marsa a nawet słońca. Na tranzycie plutona w kon z dsc uważam, że lepiej w związki nie wchodzić - niech przejdzie w głąb domu 7. Harmonijny uran też jest bardzo fajny w aspektach do wenus czy marsa a nawet słońca ale zazwyczaj nie są to związki do grobowej deski. Oczywiście co jest "najlepiej" to jedno a indywidualny radix i przeznaczenie człowieka to drugie. Skupiłam się także bardziej na tranzytach dla kobiety, bo w przypadku mężczyzny tam gdzie napisałam słońce to będzie raczej księżyc. No ale inne są ogólne, no i pewnie wiele pominęłam, w tym położeń w domach bo kombinacji naprawdę może być dużo. edit: jeszcze tranzyt jowisza przed domy 5 lub 11 pominęłam, a bardzo sprzyjający zakochaniom. Edytowane 14 Sierpnia 2016 przez Jaglanka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Nice Napisano 21 Maja 2018 Udostępnij Napisano 21 Maja 2018 Macie jakieś swoje znienawidzone/ukochane tranzyty? Ja się źle czuję jak Księżyc przełazi przez Koziorożca, Wodnika i po prostu już zauważyłam, że wtedy mam gorszy nastrój. Po mnie może śledzić tranzyty Księżyca (i w ogóle planować życie zgodnie z kalendarzem księżycowym) Klasycznie, jak idzie po Raku/ Koziorożcu, lub Skorpionu mam dołki i nadwrażliwość. Jak idzie po Byku - stabilny nastrój i zdrowie. Jak idzie po Lwu (i łączy się z Marsem) - stan, bliski k histerii i zapalczywość, po Rybom - śni mi się muzyka - na serio Teraz w dość oczywisty sposób sprawdzają się tranzyty Jowisza, Plutona i Neptuna + Wenus tylko weszła w Raka i od razu się sprawdza. Saturn idzie po Koziorożcu - przygotowuję się psychicznie k depresji... + za niedługo opozycja Marsów się utworzy :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Nice Napisano 12 Października 2020 Udostępnij Napisano 12 Października 2020 (edytowane) Cóż, tranzyt zeszłoroczny Saturna (i nie tylko) po Koziorożcu dość niefajnie po mnie się przejechał, musiałam trochę cierpieć, siedzieć w szpitalu za kratami z widowiskiem na cmentarz, i zmienić swoje spojrzenia na relacje z ludźmi i nie tylko... Księżyc jak idzie po Raku i Koziorożcu nadal sprawia, że jestem wyczulona i mam dołki. Po Skorpionie i Byku też mam jazdy. Wczorajszy tranzyt Księżyca zaskoczył bo miałam mocny zastrzyk energii Kiedy Słońce i Wenus szły po Lwie miałam wyraźną górkę - ale w tym roku na mnie tez wpływa Księżyc w Solarze w pewnym energicznym znaku Jeśli coś sobie przypomnę - to dopisze Edytowane 12 Października 2020 przez Nice Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Moderator Lunaria Napisano 12 Października 2020 Moderator Udostępnij Napisano 12 Października 2020 (edytowane) -Jowisz tranzytujacy IV dom i robiący koniunkcje do natalnego Marsa i Wenus. Poznałam swojego męża -Jowisz tranzytujacy VII dom wyszłam za mąż - Tranzyt Saturna przez V dom i w koniunkcji do Księżyca rozpoczęłam poważny i mocno obciążający psychicznie związek, który trwał aż Saturn wszedł do VI domu a Jowisz do II, w którym tranzytował mi natalne Słońce Edytowane 12 Października 2020 przez Lunaria Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.