Skocz do zawartości

Facet bez Wody i Ziemi (H.Himmler)


Ismer

Rekomendowane odpowiedzi

  • Administrator

7df425d9343735f7.jpg

 

Znalazłam horoskop faceta, u którego jest brak żywiołu Ziemi i Wody, jedynie Merkury Wodę akcentuje, ale ten akurat jest specem od myślenia, więc to słabe wsparcie.

Za to obsada Ognia i Powietrza w natarciu ;)

 

Co o nim powiecie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Bethany

Może się podobać kobietom- Wenus i Mars we Lwie.

W jakimś stopniu może być popularny-władca Asc ( Uran ) w X domu. Mógł nie raz zmieniać pracę- koniunkcja Jowisz - Uran w X domu.

Może być złośliwy troszkę i mieć cięty dowcip- Merkury w Skorpionie. Odbierany może być jako trochę dziwny, ekscentryczny - Asc we Wodniku.

Może wyglądać młodziej, niż metryka wskazuje, dość wysoki, kościsty, tak mi się kojarzy Asc Wodnik, jasna karnacja.

Inteligentny, błyskotliwy, aczkolwiek porywczy ( Księżyc w Baranie).

Stabilizacja uczuciowa raczej późno- trygon Wenus- Saturn. Mógł mieć jakieś urazy/wypadki- Mars w VI domu. Może się przemieszczać w związku z pracą.

Praca umysłowa mi się kojarzy, może być coś związane z techniką/komputery i te sprawy- Uran w X domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert

ten pan niewrażliwy jest? bo Księżyc w Baranie i nie ma dobrych aspektów, i chyba wysoka ranga i niespodziewana bo Jowisz z Uranem i trygon z Marsem w ogniu to czytalam że to władza i sekstyl do ascendentu. W pracy surowy jest, tak mi sie wydaje jak mówisz ideowy jest bardzo, może fanatyczny i uparty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Euterpe

Księżyc, Mars i Jowisz w znakach ognistych, a w dodatku wszystkie razem połączone - ognisty temperament, skłonność do wybuchów, może nawet rękoczynów, nie brakowało mu testosteronu, co pewnie też było widać po wyglądzie - szczęka szersza, drobna budowa ciała raczej odpada; ktoś w gorącej wodzie kąpany

 

Pluton w 4. domu - w domu rodzinny mogły zajść zmiany, które odbiły się na nim

 

MC w Jowiszu - podróżnik, naukowiec/prawnik/lekarz czy inny wolny zawód, lingwista; wraz z pozostały aspektami: wkładał w swoją robotę sporo siebie, dużo w nią inwestował, może zrobił jakąś rewolucję, przywódca w jakiejś grupie

 

Pieniędzy raczej mu nie brakowało, a dzięki swojej pracy mógł pomnożyć to, co wyniósł od rodziny

 

Dzieci: tak

 

Saturn w 11. domu - problemu z ludźmi, większym tłumem, może nie przepadał za zbyt dużymi przestrzeniami, ale też ciągnęło go do publiki

 

Wenus w Lwie - lubił się pokazywać, stroić się, obdarowywać innych, przewodniczyć, być najważniejszy i pierwszy,

Wenus w 7. domu - czerpanie przyjemności z spółek, kontaktów z innymi

 

Pomyślałam też, że mógł dobrze ożenić się

 

Księżyc w Baranie - zazdrość, chęć dominacji, łatwość w wyrażaniu swoich odczuć (nie koniecznie ładnym sposobem), walenie prosto z mostu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Facet pracowity, doskonale przygotowany do wykonywania czynności służbowych, bardzo inteligentny, efektywny, świetny organizator i człowiek lojalny, "na wszystko gotowy". Ale tak, jako szef był surowy i bezwzględny dla podwładnych.

Pracę często zmieniał i także odbywał podróże w związku z nią. Główne (docelowe) zajęcie można podciągnąć pod typ umysłowy, bo głowy to w niej używał, ale stanowisko miał niezwiązane z typową praca umysłową (tzn. z urzędniczą).

Jednak zanim je osiągnął robił całkiem co innego niż pragnął i żył na granicy ubóstwa. Ale że MC jest silnie obsadzone to i los się zmienił :D

 

Ideowy - no był, można powiedzieć, że fanatyk, tylko taki stało zmienny, tzn. poglądy miał trwałe, ale również je zmieniał i jeśli zmienił to równie twardo stał przy nowych jak przedtem przy starych.

Nie był wysoki, ale szczupły tak, zdrowie też miał dość słabowite, większych urazów nie miał.

Sprawiał wrażenie niepozornego, uprzejmego, zdystansowanego, chłodnego, pedantycznego nawet i wyniosłego, ale przy tej obsadzie Ognia to chyba perfekcyjnie wykorzystał Ascendent i Słońce ;) Czy był ekscentryczny? - w zasadzie był, ale to nie rzucało się tak w bezpośrednio w oczy, chyba, że weźmie się pod uwagę poglądy i późniejszą działalność.

Interesował się ezoteryką. Miał dwie żony, pierwszy ślub wziął w wieku 28 lat a drugi 10 lat później. I jak chyba każdy facet - miał swoje tajemnice miłosne ;)

 

Jednak rozchwytywanym młodzieńcem nie był, nie budził zainteresowania u pań ;p

 

Na dziś tyle, reszta po rozwiązaniu zagadki, chyba, że ktoś jeszcze coś doda, to zweryfikuję :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brak Ziemi i Wody to roche brak takiego "wyhamowania"

Ziemia daje namysl, rzetelnosc a nawet spowolnienie, a woda to emocje, uczuciowosc, niekoniecznie choc czesto miekkosc.

Tutaj jest przewaga Ognia (tak na oko ) ,wec duzo energi, niecierpliwosci, entuzjazmu,szybkosc reakcji.

Powietrze to tez pewna szybkosc, zywosc.

Ogolnie facet rzutki i wygadany, ale brak troche empatii i cierpliwosci, rowniez do innych.

Duzo pomyslow, energii, ale brak Ziemi, aby to sensownie zrealizowac.

Chyba ze w Ogniu zdola porwac ludzi , i oni to zrobia za/dla niego.

Moze mu byc ciezko zrozumiec reakcje bardziej "wodnych" osob, brak cierpliwosci do tego .

Mogly byc i jakies tajemnice w romansach, ale wedlug mnie czesciej w wyobraznii, i teoretyzowaniu, niz w praktyce.

Nie mam czasu teraz doglebniej ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Administrator

Antybohaterem zagadki jest Heinrich Himmler 7.10.1900 - 23.05.1945 r.

 

Podczas II wojny światowej realizował działania zmierzające do eksterminacji ludności na podbitych terenach, a formacje SS, które mu podlegały były w większości odpowiedzialne za ludobójstwa tam popełniane.

Był twórcą obozów koncentracyjnych, obozów zagłady oraz niewolniczej eksploatacji ludzi z okupowanych przez Niemcy krajów.

To dzięki niemu niepozorna bojówka SS stała się samodzielną, główną i morderczą organizacją bojową partii nazistowskiej.

 

Ale w latach młodości nic nie zapowiadało, że wyrośnie z niego masowy morderca, chociaż osobiście Himmler podobno nikogo nie zabił...

 

Urodził się i wychował w katolickiej rodzinie mieszczańskiej.

Uczył się bardzo dobrze. Nie stwierdzano u Heinricha skłonności do stosowania przemocy.

Nie wyróżniał też radykalizmem, ideami rewolucyjnymi, czy buntowniczymi hasłami.

Jego wczesne pamiętniki ukazywały pobożnego chłopca, który regularnie uczęszczał do kościoła, był ministrantem.

Po wybuchu I wojny światowej (miał 15 lat) w 1915 przeszedł szkolenie wojskowe ale nie wziął udziału w walkach.

Uwielbiał militaryzm; marzył o włożeniu munduru, najchętniej marynarki wojennej. Wojsko jednak odrzucało jego podania o przyjęcie na kurs oficerów.

W 1917 uzyskał zgodę ojca na porzucenie nauki i dzięki protekcji w styczniu 1918 wstąpił do armii. Ukończył podchorążówkę, ale w listopadzie 1918 skończyła się wojna i Himmler nie zdążył wyjechać na front.

Został zdemobilizowany i zamieszkał w Berlinie, gdzie wegetował. Pracował jako chłopiec na posyłki u szczotkarza i zarabiał też u producenta kleju.

W tym czasie miał problemy z wymiarem sprawiedliwości.

Na początku 1919 mieszkał ze starszą od siebie prostytutką, z której zarobków żył. Na początku 1920 nagle zniknął, a tuż po tym zostały znalezione zwłoki tej prostytutki.

Był poszukiwany i został aresztowany w lipcu 1920 r, stanął przed sądem pod zarzutem morderstwa, jednak nie udowodniono mu winy i został uwolniony.

Z ojcem uznali, że zdobędzie zawód bezpieczniejszy niż służba wojskowa.

Poza żołnierką Himmlera najbardziej interesowało rolnictwo. Wyjechał więc na farmę gdzie miał uczyć się zawodu, ale zachorował na tyfus i zakończył tę pracę.

Studiował jednak rolnictwo, gdyż chciał w przyszłości przykładnie żyć z żoną, Niemką, jako zarządca któregoś z majątków ziemskich; uzyskał tytuł inżyniera biologa. Po studiach zatrudnił się w fabryce nawozów.

W tym czasie poświęcał się dobroczynności, ale już zaczął oddalać się od Kościoła.

 

Przez cały okres studiów utrzymywał kontakty ze środowiskami wojskowymi i paramilitarnymi, zaangażował się w politykę po stronie nazistów, zapisał się do NSDAP. Po puczu monachijskim zrezygnował z pracy, by oddać się walce politycznej, następnie znów zamieszkał z rodzicami i bezskutecznie szukał zatrudnienia.

W czerwcu 1924 Himmler dostał szansę na zmianę losu, gdy złożył podanie o pracę asystenta partyjnego u G. Strassera. Odtąd piął się coraz wyżej i już w styczniu 1929 został Reichsführerem SS.

We wrześniu 1930 został wybrany pierwszy raz do Reichstagu i zasiadał w nim do 1945 roku.

 

Cieszył się opinią znakomitego organizatora.

To on zmienił nieistotne dotychczas SS w budzącą przerażenie masową organizację, która czuwała nad bezpieczeństwem Hitlera. Stworzył narzędzie terroru, którym stłumił opozycję antyhitlerowską w Niemczech i brutalnie zwalczał opór wobec niemieckiej okupacji w podbitych krajach Europy. Głównym zadaniem Himmlera było eliminowanie wszelkiego oporu wobec Hitlera.

 

Himmler był gotów do wykonania każdego rozkazu, nawet najbardziej odrażającego, był "pewnym i posłusznym człowiekiem od brudnej roboty".

Gdy Hitler w 1939 roku zdecydował o eutanazji nieuleczalnie chorych i chorych umysłowo (Akcja T4), Himmler zapewnił personel do dokonania zabójstw i pozbycia się zwłok.

 

W kwietniu 1940 Himmler wydał rozkaz utworzenia obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu, a czerwcu 1941 wydał komendantowi obozu polecenie zbudowania obiektów do gazowania więźniów.

 

W 1941r rozpoczął prace nad germanizacyjnym Generalnym Planem Wschodnim (Generalplan Ost), przewidującym wysiedlenie ludności z terenu zdobytych ziem Polski i ZSRR na Syberię, a także wymordowania części z nich. W ich miejsce mieli osiedlić się osadnicy z Niemiec, którym służyliby pozostawieni tubylcy.

"Czy inne ludy żyją w dobrobycie, czy też zdychają z głodu - to interesuje mnie wyłącznie o tyle, o ile potrzebujemy ich jako niewolników dla dobra naszej kultury"

"U Rosjan znaczenie ma tylko ich masa i ta masa musi po prostu zostać rozdeptana, wyrżnięta, zaszlachtowana".

 

W styczniu 1942 wydał Głównemu Urzędowi Gospodarki i Administracji Rzeszy polecenie wsparcia koncernów zbrojeniowych pracą więźniów oraz zezwolił na prowadzenie w obozach koncentracyjnych szeregu doświadczeń medycznych na ludziach.

 

Od 1943 roku stosował praktykę odpowiedzialności zbiorowej całej rodziny wobec dezerterów.

 

Specyficzna moralność Himmlera zezwalała na dokonywanie morderstw, a nie dopuszczała kradzieży majątku skonfiskowanego Żydom: "Nie mamy jednak prawa bogacić się na nich, przywłaszczając sobie choćby jedno futro, jeden zegarek, jedną markę, jednego papierosa lub cokolwiek innego". Zapowiedział zastosowanie w razie potrzeby drakońskich kar.

 

W wyniku determinacji Himmlera w dążeniu do spełniania woli Hitlera otrzymał przydomek "wierny Heinrich".

Kiedyś pochwalił się: "Gdyby Hitler rozkazał mi zastrzelić moją matkę, uczyniłbym to i byłbym dumny z jego zaufania".

 

Ale tak naprawdę nie był wierny swojemu wodzowi.

Już od 1942r szukał haka na Hitlera, a po załamaniu się frontu wschodniego zaczął szukać kontaktów z opozycją, wiedział o szykującym się zamachu na Hitlera, kontaktował sie też z aliantami. Wyeliminowanie führera otwierało przed nim drogę do najwyższej władzy. Chciał opanować chaos, zapobiec klęsce, zakończyć wojnę na Zachodzie oraz stanąć na czele IV Rzeszy.

Hitler w podpisanym 29. IV.1945 testamencie politycznym za podjęcie próby nawiązania kontaktów z zachodnimi aliantami pozbawił Himmlera członkostwa NSDAP i wszystkich stanowisk.

Zdradzony przez "najwierniejszego z wiernych", Hitler wydał rozkaz aresztowania byłego Reichsführera.

6 maja 1945 zapadła decyzja o bezwarunkowej kapitulacji III Rzeszy a Himmler zniknął. Sądził m.in. iż niebawem nastąpi konflikt pomiędzy Rosjanami a zachodnimi aliantami. Do tego czasu który szacował na dwa-trzy miesiące chciał pozostawać w ukryciu. Zamierzał poczekać aż alianci uznają, że potrzebują go do walki z bolszewizmem.

Został ujęty 22.05.1945.

Rzekomo popełnił samobójstwo poprzez połknięcie cyjanku potasu, ale istnieje też hipoteza, że prawdopodobnie Himmler został uciszony na zawsze, aby Amerykanie nie dowiedzieli się, że rząd brytyjski prowadził tajne negocjacje z Niemcami.

 

Życie prywatne

 

We wczesnych latach życia był pruderyjny i konserwatywny społecznie.

Zdecydowanie odrzucał możliwość przedmałżeńskich doświadczeń seksualnych, a i kobiety nim się nie interesowały.

Później uważał, że wszyscy mężczyźni, a w szczególności SS-mani, mają prawo do wielu związków.

Dobrze wiedział, że jego „czyści rasowo” SS-mani giną na wojnie, nie zapewniwszy odpowiedniej liczby potomków i według niego była to jedna z dróg droga do przedłużenia germańskiej rasy.

 

Inicjację seksualną ze swoją późniejszą żoną przeszedł dopiero w wieku 27 lat :D a ślub wziął w 1938.

Margaret była protestantką, rozwódką i była 7 lat starsza od niego. Ale odpowiadała ideałowi Heinricha: blondynka o niebeiskich oczach. Z rodziny Himmlera nikt na ich ślubie nie był, ponieważ konserwatywni katolicy nie zaakceptowali takiej synowej.

Z tego związku urodziła się jedna córka, wzięli też na wychowanie chłopca, syna zmarłego esesmana.

Himmler rzadko bywał w domu, jednak z córką utrzymywał bliską więź.

Często rozmawiał z nią przez telefon oraz wysyłał do niej listy i swoje fotografie z dedykacjami.

Od 1940 Himmler z żoną znajdowali się w separacji, na rozwód nie chciał się zgodzić, ale sam - i to już od 1938 r - utrzymywał równolegle związek ze swoją dwanaście lat młodszą sekretarką, z którą miał syna i córkę, potem z tą kobietą potajemnie wziął drugi ślub.

Twierdził jednak, że Margaret nie była winna temu, iż nie mogła dać mu więcej dzieci.

Dwa domy oraz podwójne życie przysparzały mu często kłopotów finansowych i był zmuszony do zaciągania pożyczek.

 

Światopogląd

 

Himmler cechował się głęboko zakorzenioną zawziętością, graniczącą z absurdem i wygórowanym mniemaniem o sobie. Był fanatycznym ideologiem i bezgranicznie uwielbiał króla Henryka I Ptasznika – pogromcę Słowian z X wieku, którego przyjął za swego przewodnika i ideał.

Nienawidził zaś Karola Wielkiego, ponieważ podbił on Germanów i narzucił im wiarę chrześcijańską, według Himmlera gwałcąc ich germańską duszę.

Kultywował teorię aryjskiej rasy panów i był zafascynowany ideami neopoganizmu.

Był owładnięty obsesją na punkcie mitycznej przeszłości germańskiej, włącznie z poszukiwaniem Atlantydy i Świętego Graala oraz z mistycznymi spekulacjami na temat ożywienia starożytnej religii. Ostatecznie przerodził się w zażartego wroga Kościoła i sprawił, że tysiące duchownych znalazły się w obozach koncentracyjnych.

Uważał, że chrześcijaństwo było zdegenerowaną ideologią, która niszczyła moralność narodu niemieckiego i całą rasę aryjską.

Chciał zastąpić chrześcijaństwo nowym rodzajem mistycyzmu, opartym na pradawnych ezoterycznych niemieckich legendach i na religiach nordyckich związanych z runami, Thorem i Odynem.

Himmler wierzył w mesmeryzm, magnetyzm, homeopatię, zbawienny wpływ naturalnej żywności na psychikę, najbardziej niewiarygodne teorie eugeniki, w znachorów, jasnowidzów, hipnotyzerów i czarowników, którymi otaczał się przez całe życie i nie podejmował decyzji bez wysłuchania ich opinii.

 

Potajemnie Himmler zaangażował się w badania nad czarownicami. Uważał, że były one mądrymi Germankami, z zamysłem prześladowanymi przez Kościół katolicki, by zniszczyć germańską kulturę ludową.

Miał osobistego maga, którego poznał w 1933 i znalazł się pod jego silnym wpływem; czerpał od niego wiadomości o historii i tradycji germańskiej., w 6 lat później ujawniono, że człowiek ten był chory umysłowo.

Himmler nawiązywał kontakty ze zmarłymi wielkimi ludźmi i wierzył, że posiadał siłę, aby przywoływać duchy i spotykać się z nimi.

 

Według Himmlera istniały trzy kategorie istot żywych: ludzie, zwierzęta i podludzie.

Szczególnie surowo oceniał homoseksualistów, uważając, że obrażają go osobiście. Według jego kryteriów homoseksualizm był zbrodnią, za którą należała się kara śmierci.

 

Jako Reichsführer-SS najchętniej zlikwidowałby w Niemczech konsumpcję piwa, ponieważ... sam nie przepadał za tym napojem.

 

W pracy

 

Himmler był radykalny, bezwzględny i nie znał litości w kwestiach służbowych.

Bez wahania podpisywał wyroki śmierci. Wydał rozkaz rozstrzelania własnego bratanka służącego w SS, który pod wpływem alkoholu rzekomo wyjawił tajemnice służbowe. Był pedantem, prawie wszystko notował, był niezwykle inteligentny i niezwykle pracowity.

Charakteryzował się wyjątkowym talentem organizacyjnym i nieprawdopodobną wręcz efektywnością.

Zaczynał dzień około ósmej rano, a kończył późną nocą, często około drugiej nad ranem.

Pracował bez przerwy i wszędzie. Gdy podróżował zawsze towarzyszył mu sekretarz, któremu dyktował listy.

Dbał o znakomitą łączność radiową i cały czas utrzymywał kontakt z centralą Gestapo, skąd dostarczano mu każdy list przedstawiający jakąś wartość i wszystkie raporty.

Podróżował często i często odbywał niespodziewane inspekcje, w których kontrolował działalność podległych mu jednostek. Wciąż był poza domem i zdawał się nie mieć życia prywatnego.

Cały swój czas poświęcał SS i Gestapo. Był oddany Hitlerowi. Ale świadomie i konsekwentnie zwiększał zarazem zakres swej władzy.

 

Himmler w opiniach kolegów i podwładnych:

 

Wyglądał jak przeciętny urzędnik. Miał mizerny wygląd, słaby wzrok i był niewysoki.

nazista Albert Forster wyraził się kiedyś o nim: "Gdybym wyglądał tak jak Himmler, nie powiedziałbym ani słowa o rasie".

Jego styl życia można określić jako spartańsko prosty.

 

Jemu współcześni określali go jako "całkowicie niepokaźną osobowość". "W relacjach bezpośrednich był uprzejmy, zawsze zachowywał się przyjaźnie, miło".

Sekretarka: "Nie otaczała go aura masowego mordercy”.

"Himmler sprawiał raczej wrażenie kogoś nieśmiałego niż pewnego siebie wojskowego, a już na pewno nie brutala. Miał styl bycia człowieka łagodnego, mieszczańskiego”.

Generał: "Był to człowiek o spokojnych, pozbawionych patosu gestach. Człowiek bez nerwów"

Adiutant Himmlera: "Potrafił być czułym ojcem, bezbłędnym przełożonym i dobrym kolegą. Jednocześnie był ślepym fanatykiem i postrzelonym marzycielem"

"Miał w sobie coś pedantycznie moralizatorskiego, był chłodny, odpychający, wyniosły. Nie cechowało go nic dobrego, a jedyną i najważniejszą uznawaną przez niego metodą wychowawczą była zawsze kara”. "Ludzie wiwatowali nieraz na widok Hitlera, Göringa i wielu innych, nigdy jednak nie widziałem, aby wiwatowali na widok Himmlera"

Wg generała Guderiana: "Ten niepozorny człowiek, obciążony wszelkimi symptomami rasizmu [...] starał się zawsze zachowywać uprzejmie"

Miał: "Umiejętność przysłuchiwania się, właściwość długiego zastanawiania się przed podjęciem decyzji, talent do wyszukiwania ludzi zatrudnianych w sztabie, którzy potem okazywali się bardzo skuteczni w swojej pracy"

"Himmler nie należał do ludzi w jakiś sposób ujmujących i frapujących", a dodatkowo jego bzdurna i w zasadzie bezprzedmiotowa ciągła paplanina sprawiła, że nie mógł z nim wytrzymać w czasie podróży".

Speer opisywał go jako "na poły belfra, na poły postrzelonego durnia, a w sumie osobę niepozorną, która w trudny do wyjaśnienia sposób osiągnęła tak wysoką pozycję"

Edytowane przez Ismer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ismer zmienił tytuł na Facet bez Wody i Ziemi (H.Himmler)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...