Skocz do zawartości

Pani XX (Tina Turner)


Ismer

Rekomendowane odpowiedzi

  • Administrator

Jako że konkurs został zakończony, wklejam do obgadywania pierwszą zagadkę z następnej edycji. A więc do dzieła - piszcie o wszystkim co widzicie w tym kółku :)

 

27d0468a579b6de8.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawia wrażenie przebojowej babki ASC w lwie. Jest przywiązana do rodziny, lubiąc jednocześnie podróżować (słońce w strzelcu w 4 domu).

Znaczącą rolę w domu rodzinnym odgrywał ojciec (słońce 4 dom). Postawy rodziców były przeciwstawne (opozycja słońca do księżyca).

Osoba potrzebuje wolności, przestrzeni w związkach (dsc w wodniku), może reagować z natury impulsywnie,, agresywnie lub w sposób nieprzemyślany (mars w 7 domu). Ta impulsywność jest trudnością, która będzie się przejawiała ogólnie w komunikacji (kwadratura Marsa do Merkurego), w sferze emocji ? impulsywne reakcje ?- to może być pomoce w karierze ? bo księżyc w 10 domu.

 

Może sprawiać wrażenie trochę chłodnej? Przynajmniej tak mi się kojarzy księżyc w bliźniętach. Trudno będzie tej osobie mówić o emocjach ( opozycja merkurego do księżyca, być może z własną matką kontakty były trudne.

 

No ale Jowisz w 8 domu i Pluton w 12 to mnie zagina :P

osoba lubiąca podróżować, wierzchołek domu 5 w strzelcu, jest przebojową kobietą wenus w w strzelcu.

 

Zawód powiedziałabym, że związany z podróżami, bo Saturn w 9 domu, poza tym ma trygon z Wenus, czyli osoba traktuje swoją pracę jako przyjemność. Jest to jakoś powiązane z domem 2 i 8.

 

AA, no i wierzchołek 5 domu w strzelcu, a Jowisz w 8 domu, czyli dziedzina przyjemności może dotykać "tajemniczych sfer". Może lubi Jogę, medytacje, albo jakieś tajemnicze, trochę przerażające miejsca.

Ciekawe na czym konkretnie zarabia, bo 2 dom w wadze, czyli jakieś dziedziny kobiece, no i tu nagle neptun :P i powiązania z 8 domem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osoba odbierana jako dość otwarta, towarzyska, optymistycznie nastawiona raczej do świata, bo Ascendent we Lwie, Descendent we Wodniku.

Słońce i Merkury w Strzelcu- kontaktowa, energiczna, może lubić podróże, wyzwania. Może mieć duże poczucie humoru. Typ radosnej osoby, pełnej temperamentu.

Pani może odczuwać wewnętrzne napięcie, coś na zasadzie, że co innego pokazuje na zewnątrz, a co innego jej w duszy gra- opozycja Księżyc- Słońce. Czasem może mieć wrażenie, że sama nie wie, o co jej w zasadzie chodzi.

Dość kłótliwa, czasem ciut chamska i może za dużo paplać i rzucać ostre słowa- kwadratura Merkury - Mars. Waleczna, nie da sobie w kaszę dmuchać, dość duża witalność.

Wygląd- obstawiam jasną karnację i oczy, możliwe bujne, gęste włosy.

Pieniądze- sądzę że nie narzeka na ich brak, a nawet ma dość sporo, Jowisz w VIII domu. Aczkolwiek nie są one dla niej aż tak ważne, dość mało ma w znakach ziemskich.

Związki - może przyciągać facetów w typie artysty- Mars w Rybach. Możliwe rozczarowania w sferze uczuciowej, bowiem jest kwadratura Wenus- Neptun. Pani może o czym marzyć, a realia pewnie najczęściej są zupełnie inne. Troszkę tych miłostek mogła mieć- Wenus w V domu. Skłonność wzmożona do flirtów :P. Opozycja Wenus- Jowisz też mówi, że Pani prawdopodobnie miała więcej niż jednego ważnego partnera życiowego. W dodatku Księżyc w Bliźniętach mówi też o możliwej niestałości w uczuciach, Pani może szybko się nudzić, o czym świadczą też planety w Strzelcu. Lubi mocne wrażenia, jak coś się dzieje.

Zawód : może być branża artystyczna, coś związanego z tworzeniem, bo MC w Byku, Wenus w V domu, kwadratura Wenus- Neptun, Jowisz w Rybach.

Neptun w II domu może świadczyć, że czerpie pieniądze z dziedzin związanych ze sztuką, ewentualnie może pomagać też w jakiś sposób innym. Mogła zmieniać nie raz pracę- Uran na MC, kawałek domu VI we Wodniku. W pracy jest obowiązkowa, pracowita, systematyczna.

Dzieci - sądzę że posiada, obstawiam troje, bo Wenus w V, próg V w Strzelcu, a Jowisz w płodnych Rybach.

Edytowane przez Tullia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Jesteście blisko :)

 

Anhana, Pluton siedzi w 12 d. to w 8 to Eris/Prozerpina, wykreślam te obiekty, żeby każdy miał co lubi ;) ale też by można było porównać co tu w kwestii spraw finansowych mówi Ceres a co Merkury. 2 dom jest w Pannie, nie w Wadze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym jeszcze dodała, że może być to osoba znana, bo Księżyc na MC. Ceres jest w swoim znaku Panny, zaliczam ją do drugiego domu, czyli jakby ta Pani mogła czerpać kasę z dziedzin "ceresowatych" czyli opieka, pielęgnacja, może coś związanego z odżywianiem.

Poza tym mam wrażenie, że w domu rodzinnym Pani mogło coś być nie halo, bo próg IV w Skorpionie, a Pluton w XII domu. No i jeszcze te aspekty Plutona właśnie do osobówek- jednak jakieś skłonności do mrocznych klimatów. Sekstyl Księżyc- Pluton to trochę depresyjny aspekt. To też głębia przeżywania uczuć. Pani może odczuwać skrajne emocje na zasadzie, że albo kocha, albo nienawidzi :P.

Zdrowie- no jakieś tany depresyjne możliwe, bo kawałek VI w Koziorożcu, ewentualnie problemy z kręgosłupem, niewykluczone problemy ze skórą, jakieś alergie etc.

Poza tym Pani może nie lubić samotności, wyobcowania, może mieć jakieś lęki, bo Chiron w XII domu.

Jeżeli chodzi jeszcze o relacje, to Pani może mieć sporo przyjaciół/znajomych z grona artystów, ewentualnie mogą to być też ludzie potrzebujący pomocy- kawałek domu VII w Rybach. Mogą też być to ludzie w typie naukowców, wykształceni, mający nietuzinkowe zainteresowania, czy sposób bycia- próg VII we Wodniku.

No i na osobną uwagę zasługuje Pluton w XII domu- Pani może interesować się tajemnicami, tym co skrywane. Pani jest empatyczna i potrafi wczuć się w cierpienie innych, być może sama kiedyś mogła doświadczyć np. przemocy.

Paradoksalnie największą przemianę Pani przeżyła dzięki dziedzinom domu XII, czyli samotności, medytacjom, wgłębianiu w swoje wewnętrzne życie.

Węzeł Księżycowy w III domu, czyli aspekt komunikacji ważny w tym życiu. Pani może coś pisać,albo śpiewać. Może to być też przekazywanie wiedzy innym.

Ponadto zaznaczony dom IV- Pani zainteresowana jest swoją rodziną, także jej historią/przodkami. Dziwnie to zabrzmi może, ale Pani może być bardziej znana szerszej publiczności po swojej śmierci- Słońce w IV domu. Taka obsada tego domu może świadczyć też o tym, że Pani chroni swoją prywatność. Może się interesować psychologią.

Edytowane przez Tullia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert

Ismer, spodziewam się, że gdzieś musi być haczyk ;p to ja spróbuję inaczej teraz podejść ;)

Zacznę od konstrukcji podstawowej.

 

Duża obsada żywiołu ognia wskazuje na osobę witalną i entuzjastyczną, ambitną, przebojową, czynną, żywą, niespokojną, twórczą, silnie zmotywowaną do czynu, bardzo zaangażowaną w to co robi czy tworzy, w ogóle we wszystko w czym działa. Taka osoba potrafi oddać się całkowicie sprawie, której służy czy obowiązkom jakie wykonuje, przekazuje też swój zapał i entuzjazm innym, jest przykładem optymizmu i potrafi wielu ludzi "rozgrzać" i zachęcić do działania, porwać za sobą, jest zawsze jakoś zauważalna, to nie jest szara myszka.

W charakterze zaznacza się choleryczność, impulsywność, niecierpliwość, skłonność do przewodzenia i dominacji albo przynajmniej do stawiania na swoim, także upór, takie osoby chcą być niezależne i samodzielne, nie znoszą podporządkowania się i posłuszeństwa, ale mogą dostosować się do przeróżnych okoliczności życiowych.

Również gwałtowne emocje i namiętności, zdecydowanie i odwaga albo brawura, zuchwałość, wojowniczość.

Są demonstracyjne, pewne siebie, dumne, często wyniosłe, egocentryczne, ale przy tym są raczej uczynne, ufne i szczere ale i nietaktowne i raczej nie liczą się zbytnio z potrzebami innych. Mile widziane są oklaski, pochwały i w ogóle wielkie wyrazy uznania xd

Bywają dość lekkomyślne, także dlatego, że wierzą iż wszystko im się uda, nie znają słowa "przeszkoda" i są skłonne do ryzyka.

To wszystko wskazuje na kogoś, kto kieruje się impulsem, jest przedsiębiorczy, ma siłę przebicia a jego silna motywacja, poczucie braku przeszkód, inicjatywa i pełne zaangażowanie w to co robią pozwalają sprostać przedsięwzięciom wymagającym siły, energii, odwagi i ryzyka. Można powiedzieć, że są jak nakręcone ;)

Zapał ludzi ognistych może jednak szybko zgasnąć szczególnie jeśli sprawa wymaga systematycznego i dłuższego wysiłku i ma w perspektywie długie oczekiwanie na owoce swoich działań.

O ile energia ognia przejawia się w horoskopie konstruktywnie to wskazuje to na ludzi czynu, zdolnych, twórczych, mają oni energię rozwojową, którą mogą spożytkować do działania w każdej sferze: materialnej, umysłowej, duchowej. Mają silną wolę i charakter, nie zniechęcają się byle czym.

Destrukcyjny wpływ ognia to zadatki niszczycielskie, zarówno w stosunku do siebie jak i do innych (w różnych formach), gwałtowny, porywczy charakter, często awanturnictwo, fanatyzm, tyrania i najważniejsze własne Ja własna nieomylność i całkowite nieliczenie się z innymi ludźmi. Takie osoby raczej nie zbudują niczego dobrego i spalają się w ogniu własnych namiętności czy próżnych, nie przynoszących efektu działań.

 

Duża obsada jakości zmiennej wskazuje na spore możliwości przystosowawcze i zastosowawcze, na płynną zmianę kierunku, jeśli wystąpi taka potrzeba, bo to zdolność łatwej adaptacji, ustępliwość na potrzebny czas i niestałość. Mówi się o takich osobach, że są jak trzcina: chwiejne i wytrzymałe.

Są jednak podatne na wpływy zewnętrzne i trapią je wewnętrzne niepokoje, są niespokojne, nerwowe,

Opinie i światopogląd mają dość nietrwałe i zależne od otoczenia, często nie mają własnego punktu widzenia i skłaniają się do polegania na innych. Ale umiejętnie płyną przez meandry życia, jeśli nie mogą czegoś zrobić prostą drogą to zrobią to drogą okrężną.

Ich życie bogate jest w przeróżne doświadczenia życiowe, na ogół zmiany i kryzysy przechodzą lekko lub szybko o nich zapominają, jednak poważne problemy mogą łatwo wybić ich z zaplanowanego trybu działania, zburzyć równowagę wewnętrzną, rozchwiać nerwy i / lub odsunąć w czasie realizację celu.

 

na razie tyle, szkielet mam a jak zdążę to dalej drążę :D

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Haczyka tym razem nie ma ;p jest za to co innego.

Widzę, że nauka nie poszła w las i zabierasz się do pracy od podstaw :D

Nie musisz się sprężać, bo na razie nie mam czasu na nic, no ale też nie będę przeciągać jak poprzednio. Góra miesiąc na ogłoszenie wyników i tego się będę trzymać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert

no ciekawa jestem co może być innego? ;p

Tak jak patrzę na to koło to pani ma predyspozycje do sztuki, Lew na asc, Byk na Mc a władca Wenus w 5 domu twórczości, Saturn w Baranie to różnie może być, także inżynier, ale jak kto ma "sztukę" w predyspozycjach to raczej nie inżynier, ale nawet jakby jaka artystka to niełatwa chyba ta jej droga. Chyba dużo ciężkich doświadczeń, bo zajęty dom 12 i 8, do tego 4 w Skorpionie, Mars nieciekawy, to i dom rodzinny i partner też nieciekawe raczej, trudne. Ale myśle, że to ktoś z charyzmą, bo ogień tu króluje, znaczy ktoś kto jest widoczny i chyba lubiany. No ale i zdolność do regeneracji, to Pluton w dobrych aspektach ze Światłami i Jowisz w 8 d, trochę gorzej aspektowo, ale jeszcze w Rybach a to dobrze i też z trygonem do Słońca, choć rozbieżnym i separacyjnym, ale jednak. Chociaż jak dla mnie to moc Plutona pozwoli jej się pozbierać jakby co, tylko raczej to dłużej trwałoby, jak to przy Plutonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
no ciekawa jestem co może być innego? ;p

 

To akurat mogę zdradzić: godzina urodzenia. Oficjalna jest inna niż pora podana przez panią i jest to niezły dylemat, komu wierzyć. Tym niemniej obsada żywiołów i jakości nie zmienia się a nawet wydarzenia dadzą się podpasować, tylko tak naprawdę to jest zadanie dla profesjonalisty, by zbadać która wersja jest prawidłowa. A jak wiadomo my tutaj omawiamy pobieżnie te kółka i naprawdę wiele rzeczy da się dopasować do innego układu pól, więc to też jest dobra lekcja dla nas wszystkich, że powierzchownie z tego układu planet można wyciągnąć wnioski w miarę prawidłowe dla wielu osób urodzonych tego samego dnia, ale diabeł tkwi jednak w szczegółach. Postaram się wrzucić w miarę szczegółową biografię, tzn. te najważniejsze sprawy, które mogą wnieść dużo do naszych ocen i zamieszczę też ten alternatywny horoskop, a właściwie dwa lub i trzy, bo rozrzut może być około 2 - 3 godziny i zmienia się Asc i MC, co jest jak wiadomo bardzo istotne. To kółko wybrałam bo daje dużo do myślenia i można nim poobracać, by się przekonać jak łatwo jest dopasowywać wydarzenia pod czyjś oficjalny wizerunek albo odwrotnie i jak mi się widzi jest to powszechna praktyka astrologów :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

A teraz przedstawię wersję bohaterki zagadki: otóż twierdzi ona, że urodziła się rankiem. Rankiem to może znaczyć tak od wschodu Słońca do - liczę góra do godz. 10 - i tak też zrobiłam kolejne kółka, na godz 7.30, 8 i 10.

7.30 i 8 mają ten sam Asc ale inne MC, natomiast godz. 10 to już całkiem co innego: i MC i Asc.

I teraz proszę was byście spojrzały na te kółka i powiedziały co najbardziej charakterystycznego w nich widzicie.

Ten horoskop z pierwszego posta jest "wzorcowy", albo inaczej mówiąc może być podrasowany, zrobiony pod publikę - taki pasujący do publicznego wizerunku.

 

Tu godz. 7.30

 

75dad57e8e4dfb10.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert

Ale wyzwanie ;) a miało nie być haczyka ;p

To spróbuję, może się przydam :)

 

Jak dla mnie to predyspozycje ascendentalne nie zmieniają się przy Strzelcu, ale "kariera", znaczy predyspozycje MC tak, one są już całkiem różne.

7.30 Panna z Neptunem na MC może wskazywać na zainteresowania zawodowe związane z usługami, służbą zdrowia, też artystyczne, bo Merkury w Strzelcu a w 1 d. Wenus. A i Neptun w trygonie z Księżycem, jeszcze w Byku i w 6 d, to może świadczyć, że wykonywany zawód jest zgodny z chęciami (z "powołaniem) i może mieć związek z dziedziną artystyczną, bo i Wenus na asc jest temu chętna i ona ma trygon z Saturnem, który może nadać temu wszystkiemu formę. Ale jest też w kwadracie z Neptunem, to nie wiem, ale kojarzę to tak, że zawody właściwe Pannie nie są tej Wenus w smak. Albo ma pod górę z nimi. To raczej woli te związane z twórczością, tak myślę. Saturn kwinkunksem z Neptunem może to uporządkować, ale trudno tu jednoznacznie powiedzieć w którą stronę. Jakości i żywioły nie zmieniają się, więc ona umie dostosować się do warunków ale dużo ognia daje jej wolę zdecydowanie, napęd, więc jest zdolna forsować swoje preferencje, może być, że ponosząc ofiary, wyrzeczenia, ale to to się tyczy wszystkich kólek.

No i Neptun związany z 9 i 10 może dawać jakieś nierozeznanie w sprawach kariery i światopoglądu, ale do naprawienia, bo ma trygon z Księżycem, co dodatkowo może wskazywać na jakiś talent, nawet artyzm w wykonywanym zawodzie. Księżyc jest tu ciekawy, bo jałowy bieg i zaraz przechodzi do Bliźniąt.

Ale w związku z Panną na MC to podejście do zawodu (obowiązków) drobiazgowe, staranne nawet za bardzo ale niekoniecznie jest to zdrowe / dobre dla kondycji, zdrowia w ogóle.

Ciężki orzech jest z domem rodzinnym... Bo przy osi Jowisz i to w Rybach, ma dobre układy ze Światłami, więc rodzice dla niej tu powinni być o.k, bo tu wszystko jemu podlega i nawet jakieś spory między nimi nie wpływają znacząco na nią. Ale jest am drugi ważny władca, Mars też w Rybach, dom 4 w rybach to już końcówka, no i on ma same niedobre aspekty, więc tu jest nie halo jednak, dużo trudności, jakieś złe ostre emocje, krzywdy, więc może psychicznie bardziej na nią coś wpływało, też zdarzenia z najbliższym otoczeniem, rodzeństwem. To wygląda jakoś tak naprzemiennie, jak huśtawka, i źle i dobrze, tu się kłóci tam się godzi. No nie wiem jak to podsumować.

I Księżyc w sekstylu z Jowiszem, to wygląda jak firma rodzinna albo wspólne zajęcia albo zawód pokoleniowy?

Dom 7 zależny od Merkurego - partner paskudny, niedobry znaczy, bo i Merkury kłoci się z Marsem i ma kon. ze Słońcem, które też kłóci się z Marsem. Ostra jazda chyba i też krzywdzenie. I aspekty rozstaniowe.

A, Księżyc w 6 to też związek ze zdrowiem, ten sam kwadrat z Marsem może mówić o ostrych stanach, i w opozycji do Słońca 6 d. to chyba mocno zaznaczone sprawy pracy i zdrowia, możliwe, że praca źle wpływa na stan zdrowia (tak mówią klasycy xd) ale pozostałe aspekty świadczą o zdrowieniu, znaczy że jest wytrzymała (no i ogień też o tym wstępnie mówi). Podobnie jak w tym pierwszym kółku zdolności regeneracyjne, tym razem Pluton w 8 d, o.k ze światłami, ale tu inaczej - w powiązaniu Księżycem z 6 d, to bardziej jednoznacznie wskazuje na zwycięstwa w walce z chorobą.

 

Na godz. 8 jest podobnie, ale MC w Wadze a Wenus na asc to już kieruje uwagę na same predyspozycje artystyczne, ale kariera też pod górkę, bo ten kwadrat z Neptunem jest aktywny i w tym kółku, generalnie tu zmienia się raczej wskaźnik zawodu na jedną główną możliwość, ze wskazaniem na samodzielność, ale "rodzina" dalej bruździ i przeszkadza - zmienia się dom 4 - na wiele gorszy, bo tu już rządzi sam Mars.

A 9 d. czyni sprawy religijne / światopoglądowe istotnymi z uwagami jak wyżej, bo też nierozeznanie ale i możliwość poprawki. Różnica jest jak dla mnie taka, że jest wyraźniej podkreślony, więc "religia" jest znacząca dla niej, odgrywa istotną rolę w jej życiu, ja to nazywam że coś się dzieje, jakby porządkowała jej życie po "zawodowym / karierowym" zamęcie - tu ten kwinkunks z Saturnem wychodzi na pierwszy plan.

No i w obu kółkach to podróże daleko, zagraniczne, związane z życiem zawodowym ale i dla przyjemności / z ciekawości też. W obu zmiany miejsca zamieszkania, myślę tu o przeprowadzkach, w tym drugim bardziej stresujące, niechciane jakby, niechętnie przyjmowane.

Cdn ;)

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

To daje do myślenia, szczególnie drugi wariant. Co prawda pierwsze kółko jest cukierkowo - podręcznikowe, ale że jest właśnie takie, to nie ufam mu no i jest sprzeczność między tymi danymi a tym co mówi Pani. Mimo wszystko życie nie jest takie jak "astrolodzy" kreują kółka, gdzie w gruncie rzeczy wyznacznikami są zazwyczaj ścieżka kariery i praca, u gwiazd - sława, "bo to widać", natomiast nikt nie wie, co Włh w duszy gra, jaki jest naprawdę, prywatnie. No i te dane natalne... nie wiadomo z jakiego źródła pochodzą, jeśli ktoś wie o której godzinie się urodził to jest najpewniejsze, ale już wszelkie metryki kościelne i cywilne, wpisy w książeczkach, urzędach, czy aktach chrztu nie są jednak miarodajne, a już szczególnie przy narodzinach starszych osób.

Co prawda w tym horoskopie można przypuszczać, że ktoś przy nim manipulował i ustawiał go pod własne potrzeby, ale o tym będzie po rozwiązaniu zagadki.

Na razie zwisam nad biografią i coś mi to nie idzie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert

3 koło to całkiem inna ścieżka, jak dla mnie prowadzi do drogi lekarza, żołnierza, policjanta, prawnika (jako "obrońcy" lub urzędnicy więc też i w administracji odp. służB) lub psychologa, co wnioskuję z układu predyspozycji ascendentalnych i MC, których władcy ostatecznie zależą od Jowisza w Rybach. Wprawdzie i z tego można wyciągnąć "coś artystycznego", jeśli to ma być ktoś z tego światka, bo i Mars w Rybach i decydujący Jowisz też, władca 6 d też zależny od tego Jowisza, ale wszyscy także od Neptuna i tu już zaczyna się konstrukcja walić; ale jak tak się zastanowić, to wszystkim chyba można tą artystyczną drogę przypisać, mnie też :D

Więc raczej obstawiam to pierwsze skojarzenie.

No i osobowość inna, żywioł ognia traci jeden z ważnych punktów - bo asc na rzecz "uziemienia" i wchodzi osoba sprawiająca wrażenie poważnej i surowej ale również bardzo upartej, nawet apodyktycznej, ale przy tym niepewnej siebie, swej wartości i już bardzo zagubionej (Saturn wł. asc. w kwinkunksie z Neptunem 8 d.)

Tu możliwe nałogi, uzależnienie, rozchwiana psychika, "coś z głową" bo tu na pierwszy plan wchodzi właśnie ten Saturn ze swoim kwinkunksem do Neptuna i Merkury w kwadracie do Marsa i już w Bliźniętach. Ale Saturn ma też trygon do Wenus, co z jednej strony daje pomoc przyjaciół i pokonanie przeszkód (bo próg d. 11 i 12) jak też może niejako zasłaniać przed oczami innych te niedomogi albo ich uleczenie / ograniczenie.

Dom rodzinny i w tym wypadku nieciekawy, bo uraniczny, niespodziewane zmiany, rodzice skłóceni (opozycja Świateł), podróże małe i duże, partner spod znaku Księżyca również do d..., z jednej strony a z drugiej O.K tak że trudno to wszystko ocenić jak należy, każdy horoskop byłoby trzeba wziąć do porządnego rozpatrzenia, bo się cholercia, to wszystko powtarza. Co do przebiegu samej kariery, no to przez Marsa przeszkody i to duże, ale Pluton daje możliwość ich pokonania, dzięki partnerowi też, Jowisz też temu sprzyja. Ale to raczej później. To możliwe, że mogła mieć ich więcej, no bo trudno uwierzyć żeby jeden był diabłem i aniołem, a tak to widzę. No i co - tutaj to partnerstwo też wychodzi jako problemowe, tak samo jak w i tamtych kółkach, z tendencją rozpadową ale jak wyżej - również regeneracyjną. Tylko po MC całkiem tu inaczej idzie.

Aaa - regeneracja, tam dotyczy to bardziej jej osoby a tu szczególnie związku, więc może to też ważne, bo w tamtych te aspekty też się tak kręcą i dobrze i źle, ale jak jest taki układ dot. 7 d. to w tym kółku może to wyjść na pierwszy plan a w tamtych to ona sama, to jej "transformacja"

No naprawdę jestem ciekawa kto to jest, kiedy rozwiązanie? :tuptup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert

Może jeszcze coś o 2 d - własności i tego co człowiek zdobędzie, jego majątek, tu patrzę ogólnie, całościowo, znaczy zdobyty w ciągu całego życia, nie patrzę już z czego pochodzi, tylko "ile ma", bo to też może być ważne.

1 kółko: 2 d. w Pannie, zależny od Merkurego, ten ma pod górę kwadratami z Marsem i Ceres no i z Lilith, normalnie nie jest tak ważna, ale tu ma ścisły ten kwadra i w 7 d, no i opozycja z Księżycem, ale trygon z Plutonem (i Eris, której ja nie liczę), to bym powiedziała, że cienko z kasą, ale jest możliwość jakiegoś wzbogacenia się późno, po trudnościach, gdyby polecieć zależnościami (ostatecznie dysponuje tu Jowisz) to bym powiedziała, że dzięki forsie partnera. Ale jak są tendencje rozstaniowe to nie pierwszego, który jej kasę pożera (tu lilith) tylko jakiegoś innego. Sama Ceres to nędza ;) kwadratami z Merkurym i Księżycem, ale i tu trygon z MC może wspomóc, ale to też ostatecznie prowadzi do 8 d. znaczy majątek partnera. Po drodze są różne opcje zarobkowe, też przez podróże.

2 i 3 kółko na 7:30 i 8 tu kasa zależna od Saturna, tu to lepiej wygląda, bo on ma trygon z Wenus i wygląda na to, że babka samodzielnie kasę zdobywa, choć też kwinkunks z Neptunem coś tu mąci, ale i wymusza uporządkowanie tego, no i jak poleci się zależnościami, to wychodzi, że tu też ostatecznie rządzi Jowisz, ale jest bogatszy, bo choć ma kwadrat z Wenus i to jest nie halo z tym samodzielnym zarobkiem a i po drodze są Mars z poprzednio wymienionymi aspektami, ale dochodzi do trygonu ze Słońcem sekstyl ścisły z Księżycem z 6 d a i dochodzi jego sekstyl z Neptunem z MC. Trudno to wszystko ogarnąć, bo wiązań jest dużo i też są powiązania z Plutonem w 8d, ale jak dla mnie to tu jest więcej wskazówek bogactwa niż tam, sporego nawet. Ale też bym powiedziała, że później niż wcześniej.

4 kółko: kasa zależna bezpośrednio od Jowisza i Neptuna, ale na początku domu znów ten Mars, to i straty albo bieda na początku, znaczy marne zarobki, ale w końcu wyjście na pozycję. No i też jest wątek "kasa od partnera", bo Jowisz z Plutonem z trygonie, znaczy ma bogatego facia, który ją utrzymuje, ale z drugiej strony i tu przez opozycję z Neptunem to niejasne sprawy z tą kasą, może jakieś machloje, albo trudno ją z niego wydobyć xd

Sumując to najwięcej majątku dają kółka 2 i 3, tu bardziej ekspozycja na samodzielne zarobkowanie, 4 też ale raczej związane z pieniędzmi uzyskanymi od innych (pomaga partner i może rodzina, bo i Księżyc w 4 d) a najmniejsza kasa wynika z 1 kółka.

Jak mówiłam ogólnie, bo jakby tak zaczęć się zagłębiać to tyle jest powiązań, że trudno to ogarnąć od razu i ja się gubię :(

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wymiękam przy tylu kółkach, ale zgadzam się co do zawodu że to ostatnie jest całkiem inne, do tego co napisała Percontor ja dodam, że mi kojarzą się powiązania ezoteryczne, ale takie bardziej racjonalne, konkretne, jak np. radiesteta albo i lekarz, lecz stosujący metody niekonwencjonalne lub je włączający przy "normalnym", konwencjonalnym leczeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Percia, aleś sobie wzięła na ambit ;p

Fakt, nie jest to łatwe do ogarnięcia, ale i życie Pani bogate w zdarzenia, można się nieźle zaplątać.

No dobra, nie tuptaj, masz premię za dobrą robotę, pal sześć - biografia będzie później.

 

Pani, którą omawiamy to piosenkarka, Anna Mae Bullock ur. 26.11.1939 w Brownsville.

Godzina urodzenia jest do rozstrzygnięcia. Oficjalnie figuruje że była to 22:10, natomiast ona sama mówi, że urodziła się rankiem. W sumie to te ostatnie kółko do "ranka", zwłaszcza o tej porze roku już raczej nie należy, bo Słońce ma krótką drogę do zachodu, a mnie w ogóle ranek kojarzy się góra do 2 godzin po wschodzie Słońca. Toteż dla spokojności dałam godz. 10:10, bo też pomyślałam, że zamiast PM czyli 22:10 może być AM czyli 10:10, ale jednak nie sądzę.

Percontor, przeanalizowałam to co napisałaś nt. 2 d, generalnie najbardziej tu pasuje ok. 7:30, bo pani jest bogata ale swój własny majątek zdobyła dopiero w połowie życia. Nie pochodziła z biednego domu w sensie biedy w ogóle, miała jednak chwilowe trudności materialne, a potem zarabiając już dużą kasę do spółki z mężem nie miała do swojej dyspozycji ani grosza. Ścieżkę indywidualną zaczynała od zera, ale wspięła się na sam szczyt zdobywając majątek o jakim nawet nam się nie śniło.

Cdn ;p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lianna

Tina Turner, ale jajca! :D

 

Na astro jest rating AA godz. 22.10

 

Asc we Lwie ma bank :D popatrzcie na jej włosy choćby XD

 

Mars w VII też pasi na męża- agresora. Ona chyba bita była i miała niezłe jazdy z tym mężem.

 

No i ten Mars w opozycji z planetami z IV domu, czyli wprost - niespokojne życie domowe z

 

mężem. W ogóle ten Mars to ma same złe aspekty, w tym aż trzy z planetami osobistymi.

 

Większość planet w znakach ognistych, czyli babka z jajami i powerem, daje czadu "babcia rocka" :D

Edytowane przez Tullia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

No właśnie Tina Turner :)

Ale godzina urodzenia nie jest na bank. Sama Tina mówi że urodziła się rankiem. I chyba ona sama najlepiej wie, kiedy to się odbyło, bo to właśnie przekazali jej krewni, myślę, że mama pamięta najlepiej, kiedy powiła dziecko, nawet jeśli nie wie dokładnie która to była godzina. A różnica jest znaczna, trudno pomylić ranek z nocą.

Jej image sceniczny jest całkiem inny od image osobistego ;p Właśnie dlatego zajęłam się u nas tym horoskopem.

Kiedy jej godzina nie była jeszcze opublikowana (dawno, dawno temu, za siedmioma górami, za siedmioma lasami itd :D) zajęłam się jej kółkiem w ramach pracy semestralnej. Oczywiście złapałam się na grzywę, wzięłam pod uwagę włosy - oczywiście lwia grzywa! Ale tak naprawdę Lew ascendentalny rzadko kiedy naprawdę ma grzywę. Tymczasem Tina nie ma grzywy, to peruki - a peruki zaczęła nosić dopiero jak fryzjerka spaliła jej włosy, kiedy chciała zrobić się na blond, i kiedy tuż przed występem została jej tylko szczecinka - z rozpaczy sięgnęła po perukę, której nigdy przedtem nie nosiła i nie chciała nosić. Włosy oczywiście zregenerowały się, a peruki zostały dla sceny.

Złapałam się także na jej sceniczność. Na to jaką Tinę znamy tylko i wyłącznie ze sceny. Nie z życia prywatnego, nie z jej właściwej osobowości. I to jest częsty błąd, który popełniamy patrząc na kogoś tylko pod względem produkcji pod publikę. Ascendent nie jest bowiem tym, co wskazuje na "produkcję sceniczną" - jest przede wszystkim tym, w jaki sposób prezentujemy się ludziom we własny sposób. A image sceniczny - jako artystki nie jest naszym własnym sposobem prezentacji, jest przede wszystkim wyreżyserowany dla potrzeb publiczności. Oczywiście i w nim muszą być elementy ascendentu, trudno np. Koziorożcowi ascendentalnemu skakać po scenie, ale to jeszcze nie jest wyznacznikiem tego, że to Lew.

Tina Turner ma dużą obsadę żywiołu ognia, to są elementarne rzeczy, jakie należy brać pod uwagę przy ocenie temperamentu. Asc w znaku ognia te cechy już bardzo podkreśla, ale może to być każdy z trzech znaków, Baran, Lew lub Strzelec. Każdy jest żywiołowy na swój sposób. Jednak ja w Tinie nie widzę dostojeństwa Lwa w zachowaniu, w tym na scenie również. Zresztą to co prezentuje na scenie po odrodzeniu jest pomysłem managerskim, to ludzie od wizerunku tak ją ułożyli.

I w trakcie tej pracy już zaczęłam mieć wątpliwości - przeczytawszy jej biografię.

Kolejna pułapka - mąż agresor. Tak, przeszła kilkanaście lat gehenny z Ikiem. Ale Strzelec również pasuje do tego obrazu i to o wiele lepiej. Gdzie jest WH i jakie ma aspekty? Jest w 12 domu i ma kwadrat z Marsem. To są szczególne przejścia.

Z godz. 22:10 ani Uran ani Saturn (DSC w Wodniku) nie wskazują na takie piekło, jakie przeszła ta kobieta, wprost przeciwnie, Uran na nic strasznego nie wskazuje, a Saturn trygonem z piątodomową Wenus wręcz informuje, że małżeństwo powinno być trwałe, szczęśliwe i zawarte z miłości. A tak nie było. Można oczywiście spekulować, które małżeństwo, bo drugi związek Tiny jest spokojny, ale jednak te dwie planety w tej wersji nocnej w ogóle nie wskazują na horror małżeński. Mars oczywiście może na to wskazywać, pasuje tutaj, więc dlatego to nie jest łatwe do oceny i idzie się po najmniejszej linii oporu, widząc Marsa już niczego innego nie widzimy. A rozpatrzeć trzeba wszystko. Także to, że Tina swoje małżeństwo uważała za niewolę, za więzienie. Trudności wynikają z obu ascendentów, jednak dla mnie wyraźnie gorsze są z rana.

I bogactwa nocną porą wielkiego nie widać, tu zgadzam się z wnioskami Percontor, rozumiem, że trudno jest to wyłuskać, bo to bogactwo miała na wyciągnięcie ręki, ale ono było zawsze obok, sama niczego nie miała, mąż trzymał łapę na kasie i sam kupował jej to, co jemu się podobało a nie jej. Więc niby miała a nie miała. Majątek, który zdobyła w połowie życia jest tylko i wyłącznie efektem jej własnej pracy, nikomu go nie zawdzięcza. I to też jest wskazane przez Saturna z Wenus.

 

Jak wrzucę biografię (oj, długa będzie ;p) to zobaczycie, że to co widzicie jako Tina Turner nie jest tym co z niej wykreowano po jej powrocie na scenę.

Edytowane przez Ismer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lianna

Oj Ismer, bo to wszystko jest takie skomplikowane ;P

 

Czyli wg Ciebie, to która godzina ranna bardziej prawdopodobna? Ja chyba jednak stawiam na Asc w Strzelcu. Chiron w VII domu, Słońce i Merkury w XII, Wenus w I domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Skomplikowane jest tak jak i jej życie, dlatego to ćwiczenie znalazło się tutaj :lol:

 

Dużo pracy w to włożyłam a i tak do końca nie wiem. Jednak skłaniam się ku Strzelcowi, mimo iż Lew mi się bardzo podoba. No i jej własna wersja godziny jest dla mnie bardziej wiarygodna, niż opracowania astrologów.

Przeczytałam dwie biografie, wysłuchałam paru istotnych wywiadów z nią, przejrzałam foty z całego życia, obejrzałam mnóstwo filmików z życia artystycznego, od najwcześniejszych lat, mimo iż mi się uszy marszczyły, bo lubię piosenki Tiny, ale akurat nie te najwcześniejsze, no i to wszystko dało mi spory wgląd w jej życie, pewnie, że też tylko to co ona sama chce powiedzieć, no ale chyba to jest sporo więcej, niż można wyczytać na portalach.

 

Szczerze powiem, że astrologom nie wierzę. Nie żeby w ogóle, ale sama w tym światku trochę już siedzę i wiem jak wyglądają te podawane za "pewne" godziny urodzenia. Część jest prawdziwa, część wydumana. Rektyfikacja jest sprawą skomplikowaną, nawet rekiny nie lubią się w tym dłubać, a co dopiero płotki.

A już ewidentnym przykładem była Piaf, o czym wspominałam. To niewiarygodne, by ktoś, kogo nie znam podchwycił moją wersję i beztrosko umieścił ją w bazie danych, zamieniwszy ją z tej, co figurowała tam pierwotnie, nawet nie sprawdziwszy kim jestem i czy mam odpowiednią ku temu wiedzę. I tak się właśnie robi w tych bazach. U nas w PTA jest chyba nieco lepiej, mówią kto podał coś do wiadomości i skąd pochodzą dane. No ale też nie idealnie, są kółka naciągane, rektyfikowane lub "dumane", np. M.Skłodowskiej - Curie.

 

edit: pytasz o ranną godzinę, która? raczej nie 10 - tam zupełnie inny zawód wchodzi w grę; 8 ładniej niż 7:30 pasuje do jednorodnej i ukochanej ścieżki zawodowej bo to tylko kariera artystyczna i do domu rodzinnego też, bo tam była rozpadówa, ale nie przemoc i bardzo to ją walnęło emocjonalnie, tym bardziej, że Anna była dzieckiem niechcianym i to dobrze czuła.

Ta na 7:30 z końcówką Panny wskazuje na zmianę zawodu, a to tak do końca nie było, bo choć Anna musiała wykonywać inną pracę zanim wkręciła się do branży, ale to jest właściwe we wszystkich chyba przypadkach kariery artystycznej, szczególnie w tamtych latach, kiedy się jest kobietą i w dodatku czarną. Jednak może być prawdopodobna, gdyż dla Anny mama widziała karierę pielęgniarki, a sama Anna najmowała się jako pomoc domowa. Tu rozpadówa w domu też jest widoczna, zmieniają się trochę szczegóły, no ale ogólne wnioski są bardzo podobne.

Edytowane przez Ismer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert

hahaha! nie ma haczyka! Tina Turner!!!! Ismer, ty po prostu nas wkręcasz! każde niewinne ćwiczenie ma jakieś drugie dno, to teraz rozumiem dlaczego nie rozumiem i kręcę się w kółko jak jakiś bączek.

O Tinie prywatnie to słyszałam tylko z powodu jej męża, że to narkoman i sadysta, no i jasne że jako o artystce mega kalibru, ale jak cię znam, to tam musi być wiele więcej. Czekam na biografię i nie poddam się tak łatwo ;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Oj tam oj tam, jaki haczyk - to jest życie jest obfitujące w różnorodne i zaskakujące zdarzenia; są ludzie, którym przez całe życie "nic się nie wydarza" i są tacy, którzy mają mnóstwo przygód. No i Tina należy do tych osób, którym się "przydarza".

A poza tym nie ukrywam - wybrałam ten horoskop specjalnie, aby wszystkim kobietom, które czytają ten wątek pokazać kobietę, która odważyła się porzucić wszystko co miała, by osiągnąć wyzwolenie i odzyskać swoją ludzką i kobiecą godność.

Tina Turner jest jak feniks odradzający się z popiołów i rzeczywiście temat transformacji jest tu dla mnie, jako astrologa, tematem najbardziej istotnym.

Nie to co osiągnęła materialnie, artystycznie, nie szczyt który zdobyła - aczkolwiek dla niej jest to też ważna kwestia, ale właśnie to, że potrafiła wyrzec się wszystkiego po to, by odzyskać godność i wolność.

A to jest temat 8 domu i m.in również dlatego stawiam na porę dnia podaną przez artystkę.

Trzeba mieć siłę, by odważyć się na coś takiego i sądzę, że tu w tej sprawie nie Jowisz a Pluton jest kluczowy.

 

Percontor, biografia jak obiecałam to będzie, ale naprawdę nie da się tego ująć w paru zdaniach, nie w tym życiu, za dużo się tam działo i dlatego zwisam nad nią, bo nie dość, że mam niewiele czasu to także trudno mi wybrać to co najistotniejsze - to zajmie raczej sporo miejsca.

Może tutaj do tematu wrzucę tylko suche fakty, a resztę sukcesywnie na blog, kto chce to sobie poczyta, a Ty będziesz mieć materiał do badań :biggrin:

No i trzymam Cię za słowo - nie mam nic przeciwko rozbieraniu tego kółka na czynniki pierwsze :lol:

Edytowane przez Ismer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale co ona porzuciła?

Ze męża, to rozumiem, bo się znęcał nad nią.

A poza tym?

I po co ten patetyzm " jak Feniks z popiołów"...

Żadnej transformacji nie widzę u niej i w ogóle w ten sposób patrząc miliony ludzi przechodzi codziennie jakieś transformacje.

Robi się chaos jak dla mnie.

Trzymajmy się lepiej faktów;)

Co gdzie jak i kiedy.

Żeby nie bylo-kocham Time Turner, bo ma w sobie te energicznosc i witalność, która jest dla mnie bardzo kobieca.

Przypomina mi trochę moją mamę, która zresztą ja uwielbiała i stawiala mi ją czasem jako wzór energii ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Koma, poczekaj jak wrzucę biograf to się dowiesz "po co ten patetyzm" ;p

Nie jestem jednak w stanie na szybkiego tego wrzucić tak jak by wypadało to przedstawić tak, aby można było zrozumieć o co w tym chodzi.

Zresztą to i tak zapewne mało komu się przyda, jednak jak powiedziałam "A" to dojadę do "Z" i chcę to zrobić dobrze. Ale na razie będą tylko "fakty".

 

A porzuciła po prostu wszystko co miała i zaczęła swoje nowe życie osobiste i karierę od zera - w wieku w którym zwykło się karierę kończyć.

 

Nie rozumiem jaki robi się chaos. Omawiamy tylko to co kto w kółku widzi i jakie chce omawiać.

Dla mnie jest to życie, w którym dużo się działo i z tego powodu uznałam, że warto je przedstawić, choć dla innych może być zupełnie nieciekawe.

A transformacja? - jak dla mnie to jest temat przede wszystkim 8 domowy, jasne, że można powiedzieć iż miliony ludzi codziennie przechodzą "jakąś transformację" i bez 8 d. ale ta "jakaś" w olbrzymiej większości nie jest tak dużą przemianą, w dodatku wymagającą podjęcia ryzyka i dużej odwagi.

Ale też nie tylko obsada 8 d. ale i same aspekty Plutona do Świateł mogą to sugerować, tutaj są one pozytywne, więc tym bardziej zwiastują, że przemiana będzie, pozytywna i to dużego kalibru.

Edytowane przez Ismer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

A oto i obiecany zarys biograficzny.

 

Narodziny: 26.11.1939 Brownsville, USA Tennesse, godz. wg astrodienst 22:10, pora dnia podana przez piosenkarkę: rano.

Uwagi: dziecko niechciane, które wzrastało w poczuciu samotności i odrzucenia przez rodziców.

Z uwagi na wyjazd rodziców do pracy w innym mieście a potem po odejściu matki i wkrótce ojca ich córki były rozdzielone (wśród dziadków) i przerzucane od krewnych do krewnych.

Chodziły też słuchy, że nie jest dzieckiem swojego ojca, bo "nie jest podobna do nikogo z jego rodziny". Na ile w tym prawdy nie wiadomo, jednak to również nie sprzyjało dobrej atmosferze rodzinnej.

 

Wygląd: szczupła, niska (wzrost... 159 / 163 cm. - wg różnych źródeł), drobna, rudowłosa a właściwie miedzianowłosa.

 

Rodzina, pochodzenie: mieszanka rasowa, głupio to brzmi, ale tak właśnie jest, rodzina Tiny to mix krwi Indian Navaho, Cherokee i Murzynów.

Rodzice Anny nie byli zgodnym małżeństwem, na porządku dziennym były ostre kłótnie, czasami z mocnymi akcentami, bo Zelma, mama Anny nie dała sobie w kaszę dmuchać ;) 

Kiedy Anna miała 10 lat matka porzuciła rodzinę, następnie uczynił to ojciec, kiedy Anna miała lat 13. Jako dziecko i nastolatka miała oparcie tylko w starszej siostrze i kuzynce Margaret, ale i tą szybko straciła (kuzynka zginęła w wypadku) a Anna bardzo boleśnie tą stratę przeżyła.

Rodzina Anny nie była biedna tak jak inni czarni, jednak nie było też bogactwa, ale dom był prowadzony czysto i schludnie, były meble, było co jeść i w co się ubrać a członkowie rodziny mieli oddzielne pokoje.

 

Rodzeństwo: starsza przyrodnia siostra Evelyn ( z którą nie miała najlepszego kontaktu) i starsza siostra Alline.

 

Wykształcenie: średnie (liceum)

Uwagi: w szkole średniej była czirliderką drużyny koszykarzy oraz sama czynnie uprawiała sport: grała w kosza w żeńskiej drużynie i biegała.

 

Podróże: zawodowo po całym świecie, ale już od dzieciństwa liczne zmiany miejsca zamieszkania.

Obecnie mieszka w Europie (jest obywatelką Szwajcarii), ma wystawną rezydencję w Nicei oraz wspólnie z mężem dom w Szwajcarii.

 

Zdrowie: końskie, mimo iż po drodze zaliczyła: WZW z żółtaczką, mononukleozę, gruźlicę, próbę samobójczą a także wytrzymała oranie nią jak najczarniejszym wołem roboczym i bicie, efektem którego były liczne rany, połamany nos, szczęka czy żebra. Miewała stany depresyjne, jednak trudno ich nie miewać przy takim losie, jaki był jej udziałem. Ostatnio prasa doniosła, iż Turner w 2014 i w 2016 miała wylewy, jednak na ile jest to prawdą nie wiadomo, gdyż pogłoski z 2014 zdementowano, mówiąc, że przechodziła ciężką grypę, a o incydencie z 2016 nadal nic pewnego nie wiadomo.

 

Związki: meksykańskie małżeństwo z Ike'em Turnerem (który nie miał wówczas rozwodu ze swoją poprzednią żoną), zakończone rozwodem po kilkunastu latach gehenny, następnie odnalazła się w szczęśliwym związku partnerskim z Erwinem Bachem, managerem i producentem muzycznym młodszym od niej o 17 lat, za którego wyszła za mąż mając lat 73, po blisko 25 latach wspólnego pożycia.

 

Dzieci: 2 synów: Craig syn Raymonda, Ronald syn Ike'a, ponadto opiekowała się dwoma synami Ike'a z jego innych związków. Jednak nie miała dużego wpływu na wychowanie chłopców, ponieważ małżonkowie ciągle byli w trasie, a dzieci powierzali opiekunkom.

Trzej synowie przysparzali jej sporo kłopotów i zmartwień, najmniej zmartwień sprawiał jej pierworodny Craig.

uwagi: aborcja; Tina kolejnego dziecka mieć nie chciała głównie z uwagi na warunki, w jakich żyła.

 

Praca zawodowa / kariera: już w wieku nastoletnim zarabiała pracując jako pomoc domowa i opiekunka do dziecka, następnie została przyjęta do zespołu Ike Turnera i odtąd zaczęła się jej kariera jako piosenkarki, jednak w międzyczasie kiedy w wyniku zawirowań życiowych musiała dorabiać lub zarabiać pracowała w szpitalu jako pomoc położnej, a następnie, gdy usamodzielniła się chwytała się tego co umiała robić najlepiej: sprzątała, była pomocą domową, masażystką.

Karierę solową i własną drogę życiową rozpoczęła mając lat 37; zaczynała od artystycznych nizin, czyli występowała w podrzędnych klubach i kabaretach, ale stopniowo wypływała na powierzchnię, sukcesywnie spłacała długi aż wreszcie w roku 1984 odniosła wielki sukces - zaistniała w świecie artystycznym jako megagwiazda i już nią pozostała.

 

Stan posiadania: od zera do milionera, w drugiej połowie życia dorobiła się ogromnego własnego majątku.

W trakcie małżeństwa i wspólnych występów z mężem mimo iż Tina była główną siłą napędową zespołu a majątek rósł, to Tina nie otrzymywała z tego dla siebie ani centa, na kasie trzymał łapę mąż i on też decydował o wszystkich inwestycjach i wydatkach. Warunki bytowe polepszały się, Tina oczywiście korzystała z nich, jednak praktycznie niczego własnego nie miała - niczego nie mogła kupić sobie sama bez wiedzy i zgody męża.

Po rozwodzie zrezygnowała z należnej jej części wspólnego majątku i swoją dalszą karierę zaczynała dosłownie od zera (uciekła od męża mając 36 centów do dyspozycji) i tonąc przy tym w długach, które musiała spłacać z powodu zerwanego kontraktu jak też była zadłużona u managerów, którzy pomagali jej się wypromować.

 

Wyznanie: obecnie buddystka. Rodzina Tiny to baptyści, zetknęła się też z wiarą zielonoświątkowców ale sama Tina nie przywiązywała zbytniej wagi do spraw duchowych, póki nie spotkała na swej drodze buddystki (o ironio - przyprowadził ją do ich domu Ike) dzięki wskazówkom której zaczęła odbijać się od dna i które pozwoliły wyrwać się jej z piekła, w którym żyła.

Sprawa ta zaważyła na jej transformacji życiowej i duchowej, dała jej siłę do walki o własne życie i pozwoliła odzyskać godność, spokój i szczęście.

Dziś Tina uważa, że każdy człowiek powinien dążyć do doskonalenia siebie. Jest przekonana, że sposób w jaki postępuje się w obecnym życiu może sprawić, że następne życie będzie lepsze. Mówi: "Moim prawdziwym, najważniejszym celem jest otwarcie trzeciego oka"

 

Pozostałe informacje:

 

Wprawdzie Tina nie żyła jak mniszka, jednak - jak sama twierdzi - zawsze była wierna jednemu mężczyźnie: temu, z którym aktualnie była w związku.

Mąż zdradzał ją nałogowo (oczywiście nie tylko ją), doszło do tego, że Tina musiała tolerować jego kochanki mieszkające w ich domu i niejeden raz była świadkiem ich zbliżeń.

 

Tina Turner często konsultuje się z wróżkami, jasnowidzami i astrologami, którzy jeszcze w czasie kiedy tkwiła w beznadziejnej sytuacji i nic nie wskazywało na jej poprawę, przepowiadali odmianę jej losu, rozkwit kariery, bogactwo i szczęśliwe życie. Pojawiły się też w tych wróżbach i jasnowidzeniach akcenty reinkarnacyjne, z czasów starożytnego Egiptu. "Jestem uzależniona od jasnowidzów" przyznaje.

 

Tina, aczkolwiek zdrowie ma żelazne, jednak długo nie mogła całkowicie wyleczyć się z gruźlicy, lecz miała szczęście spotkać indyjskiego lekarza i homeopatę, który ją z tego wyciągnął. Tina mówi, że dopiero po 8 latach kuracji choroba całkowicie odpuściła.

 

Preferuje zdrowy tryb życia, w którym nie było i nie ma miejsca na alkohol, papierosy i narkotyki. Tinie wystarczył jeden skręt do postanowienia: "nigdy więcej tego świństwa". Mąż uległ nałogowi, ona - nie.

W swoim starym życiu zawodowym miała styczność z amfetaminą - z powodu morderczego tempa pracy, które trudno było wytrzymać Ike czasami faszerował ją tym "lekiem".

 

Nie ominęły jej też skandaliki obyczajowe. W czasie długotrwałego pobytu w szpitalu, Ike, aby nie stracić wpływów z występów, zaangażował jej sobowtóra i była to prostytutka, która po występie na scenie proponowała gościom "występy" prywatne. Kiedy Tina wróciła do pracy okazało się, że przyczepiła się do niej opinia k urwy, która ciągnęła się za nią długo. Zresztą także jej sceniczny image sprzyjał utrwalaniu wizerunku "kobiety wyzwolonej" "sprośnej, szalonej i seksownej", więc tym bardziej nikt nie chciał wierzyć, że Tina jednak nie para się najstarszym zawodem świata a jej życie prywatne jest zupełnie inne niż ludzie sobie wyobrażają.

Kolejnym skandalikiem - już na nowej drodze artystycznej - były pogłoski o jej orientacji seksualnej, te z kolei spowodowane były pewnym układem scenicznym, z którego gawiedź wywnioskowała co wywnioskowała. A że Tinie potrzebna był rozgłos, to zdecydowano, by pogłosek nie dementować, gdyż zwyczajnie mogą się przydać.

 

Na scenie artystka jest całkowicie inna niż w życiu prywatnym. Tina, aczkolwiek energii nigdy jej nie brakowało i choć sama przyznaje: "byłam urwisem", "zawsze byłam trochę chłopczycą" ceni sobie spokój i nie chce, by jej ten spokój cokolwiek zakłócało, a pewien astrolog powiedział jej, że "astrologicznie jest domatorką"

 

Lubi: robić zakupy ;), urządzać dom i dekorować wnętrza. Ceni również markowe ciuchy - nie ze względu szpan, po prostu uważa, że są lepszej jakości i trwalsze. Ale mówi: "Nie włożę na siebie kostiumu Channel czy Gucciego, bo do mnie nie pasują. Staram się mieć dobre maniery, ubierać się stosownie do okazji - to ważne jak się zachowuję. I to dla mnie znaczy być damą. Nikomu do głowy by nie przyszło, że Tina Turner będzie damą. A jestem"

Mówi też: "jestem próżna. Gdy przeglądam się w lustrze, sama dla siebie chcę wyglądać dobrze".

 

Tina od zawsze chciała śpiewać oraz grać w filmach. Nie chciała być pielęgniarką jak to widziała jej matka.

Jej dorobek artystyczny to przede wszystkim muzyka, ale zagrała też kilka ról filmowych. Otrzymała mnóstwo nagród muzycznych, w tym aż 8 nagród Grammy (muzyczny Oscar), sprzedała niezliczoną ilość płyt, obwołana została królową rock&rolla a jej występ w Rio de Janeiro w którym wzięło udział 182.000 widzów został wpisany do księgi rekordów Guinnessa.

Ma również swoje gwiazdy w Alejach Gwiazd oraz została odznaczona francuskim Orderem Sztuki i Literatury.

 

Tina brała udział w nagraniach na cele charytatywne, wspomagała także gotówką organizacje dobroczynne.

Jest posiadaczką kosztownej XIX wiecznej sypialni, której wyposażenie należało do króla Ludwika Filipa i z której tylko królewskie łoże znajduje się w posiadaniu Luwru i po swojej śmierci chce ofiarować te meble Luwrowi.

 

Tina Turner przeszła na emeryturę, czyli ostatecznie zakończyła występy w 2009 r.

 

Tina tak jak naprawdę wyglądała

ttTT.jpg
 

ttt.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ekspert

Wow :eyepopping:

Ekstra biograf. Jest nad czym przysiąść, podłubię w tych kółkach na spokojno i się podziele wnioskami jeśli można się jeszcze dopisywać.

Dwa kółka najbardziej mi pasują to pierwsze i to na 7.30, te bardziej jednak, nie może raczej być pusty 1 dom przy takiej bogatej biografi.

Nie wiedziałam, ze ona taka do wróżb skłonna jest, prędzej bym powiedziała że może sama wróży, ale jak widać to na dwie strony działa. Ale może ma jakieś właściwości o których sama nie wie ;) nawet bioterapia, nie musi być od razu wróżenie czy jasnowidzenie.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

No to nasza Tina ma jakieś powiązania z ezoteryką i to bardzo silne - ale jako biorca, no i wylazło jakieś uzależnienie :lol:

Chociaż właściwie też może mieć sama jakieś właściwości bioenergetyczne, a na pewno silna jest jej własna konstrukcja witalna.

Ismer - kawał dobrej roboty zrobiłaś, to jest horoskop na którym można się uczyć i osoba, z której można brać przykład. Istny czołg ;)

Myślę, że okolice 7.30 są właściwe. Wieczór chyba ustawiał astrolog pod swoją wizję....

 

Tina Turner, ale jajca! :D

Na astro jest rating AA godz. 22.10

 

Caitriona, co to jest rating AA? czego on dotyczy?

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ismer zmienił tytuł na Pani XX (Tina Turner)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...