Skocz do zawartości

poprzednie wcielenia duszy


kaka116

Rekomendowane odpowiedzi

No i raczej hipnozy regresyjnej nikt nie zastosuje na odległość. A w kwestii takich informacji nie ufałabym wróżbom za grosz. Lepiej poszukać gabinetu dobrego hipnotyzera. I zapłacić mu, bo w takich sprawach za darmo, dostaje się jedynie chłam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej poszukać gabinetu dobrego hipnotyzera

 

Tu się nie zgodzę. Hipnoza nie daje żadnej gwarancji i pewności co do wiarygodnosci wyników. W czasie hipnozy poddajemy się sugestiom i mają one ogromny wpływ na wynik.

Nie ma żadnej 100% sprawdzalności ewentualnych poprzednich wcieleń. Wszystkie metody są jedynie dywagowaniem czy pobożnymi życzeniami.

Edytowane przez Elie-1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwłaszcza, że najprawdopodobniej żadnych wcieleń ani żadnego życia pośmiertnego nie ma :)

Ani czegoś takiego jak "dusza", zwłaszcza w jej obiegowo-ezoterycznym rozumieniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w jej obiegowo-ezoterycznym rozumieniu.

 

Tu się zgadzam z Tobą, z tą róznicą, że żadna z nas do końca swojego życia, nie dowie się prawdy.

Tym samym Twoje teorie też są funta kłaków nie warte.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym, że jedyną sensowną i realną teorią jest to, że jakiekolwiek życie kończy się w momencie biologicznej śmierci, bo składnik duchowy tak samo ulega rozkładowi/uwolnieniu/rozproszeniu, jak materia i energia. Nie ma żadnego logicznego powodu, dla którego miałby w ramach praw natury zachowywać się w sposób wyjątkowy.

Sama w ogóle na co dzień nie zastanawiam się nad sprawami "duszy" - bo dla mnie istnieje wyłącznie tu i teraz, jedno życie, które przeżywam i zamierzam przeżyć do końca w sposób tak mnie zadowalający, jak to tylko możliwe. Jeśli będzie coś po śmierci, to już nie mój problem, bo moja świadomość umrze i tak razem ze mną.

 

Jedynym moim dążeniem w kwestiach ostatecznych jest to, by umierać świadomie i przytomnie, do ostatniego błysku świadomości - coś jak kompletnie areligijna scena umierania z "Wyspy" Huxleya. Na zasadzie nieustannego doświadczania i smakowania wszystkiego co się przydarza, z umieraniem, w końcu po narodzinach, niestety niepamiętanych (wypartych jako przeżycie traumatyczne?) najważniejszym w życiu doznaniem włącznie.

Edytowane przez bylica
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i raczej hipnozy regresyjnej nikt nie zastosuje na odległość. A w kwestii takich informacji nie ufałabym wróżbom za grosz. Lepiej poszukać gabinetu dobrego hipnotyzera. I zapłacić mu, bo w takich sprawach za darmo, dostaje się jedynie chłam.

 

Po co więc proponujesz ludziom hipnotyzera i to za grubą kasę. Coś te Twoje wywody ostatnio, zależne w którą stronę wiatr zawieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaka116 Jeśli jesteś zainteresowana to w czasie regresji hipnotycznej (w czasie regresji nie stosuje się sugestii) mogę poprowadzić Ciebie przez niektóre twoje życia byś mogła ich doznać powtórnie. Przeprowadzę Ciebie przynajmniej przez jeden akt śmierci, byś wiedziała jak to jest i że nie jest to nic strasznego. Poprowadzę cię także do świata dusz gdzie zobaczysz jak wygląda twoja dusza, jakimi kolorami świeci, jaka jest wielka i jak jest rozwinięta, często możesz zobaczyć jaki masz ten swój prawdziwy talent otrzymany od Boga. Sesję możemy przeprowadzić visavis lub przez telefon, Jeśli jesteś zainteresowana odezwij się - namiary pod nickiem.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość pideha

a jak wyglada taka sesja przez telefon bo mnie to zaciekawiło? i jaki to jest koszt?

jakoś trudno mi sobie to wyobrazic przez telefon hm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sesja przez telefon praktycznie nie wiele różni się od sesji visavis, różnice oczywiście są w procedurze a nie w części merytorycznej. Potrzebne są słuchawki do telefonu i najlepiej darmowe połączenie np w Play lub w Plus albo posiadanie zmagazynowanych darmowych minut. W cenie nie ma żadnych różnic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość pideha

ale przez telefon nie mozna kontrolowac potencjalnego "pacjenta"?

 

 

Sesja przez telefon praktycznie nie wiele różni się od sesji visavis, różnice oczywiście są w procedurze a nie w części merytorycznej. Potrzebne są słuchawki do telefonu i najlepiej darmowe połączenie np w Play lub w Plus albo posiadanie zmagazynowanych darmowych minut. W cenie nie ma żadnych różnic.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość pideha
Jeśli jakiś pacjent potrzebuje kontroli czy nadzoru, to z reguły już wcześniej zajęli się tym inni.

 

no nie bardzo odpowiedziałes mi na moje pytanie...

bo mi się wydaje to niebezpieczne jesli nie mam z Toba kontaktu realnego, jęsli to jest tylko telefon, to masz do mnie ograniczony dostep, tym samym nie kontrolujesz całkowicie sytuacji i osoby tym samym, a jesli będzie problem z wybudzeniem? na żywo jeszcze możesz cos zadziaąłć, a przez telefon? pytam bo ciekawi mnie to teoretycznie jak to wygląda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mahadeva
dla mnie istnieje wyłącznie tu i teraz, jedno życie, które przeżywam i zamierzam przeżyć do końca w sposób tak mnie zadowalający, jak to tylko możliwe. Jeśli będzie coś po śmierci, to już nie mój problem, bo moja świadomość umrze i tak razem ze mną.

 

Jedynym moim dążeniem w kwestiach ostatecznych jest to, by umierać świadomie i przytomnie, do ostatniego błysku świadomości

Za bardzo nie rozumiem, po co wszystkie te starania, by być nieustannie tu i teraz, żyć świadomie i przytomnie, szczególnie w chwili fizycznej śmierci, jeśli po niej wszystko się kończy. Nie można żyć tu i teraz, czyli wykroczyć poza czas, jeśli zakłada się koniec, który jest związany z czasem. Widzę tu pewien absurd. Przy takim podejściu zamiast żyć świadomie równie dobrze można pozwolić umysłowi na totalny odlot od rzeczywistości, nie będzie tu żadnej różnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no nie bardzo odpowiedziałes mi na moje pytanie...

bo mi się wydaje to niebezpieczne jesli nie mam z Toba kontaktu realnego, jęsli to jest tylko telefon, to masz do mnie ograniczony dostep, tym samym nie kontrolujesz całkowicie sytuacji i osoby tym samym, a jesli będzie problem z wybudzeniem? na żywo jeszcze możesz cos zadziaąłć, a przez telefon? pytam bo ciekawi mnie to teoretycznie jak to wygląda

Wymienione przez Ciebie problemy w rzeczywistości nie istnieją bo są to powszechnie występujące stereotypy demonizujące zjawisko hipnozy. Przez telefon hipnotyzer ma całkowitą kontrolę nad przebiegiem sesji i nad pacjentem. Gdyby tej kontroli nie było pacjent nie byłby w hipnozie. Ta kontrola jest na tyle skuteczna, że nawet przerwanie połączenia jej nie odcina. Tak więc proszę się nie bać i nie straszyć innych. Problem z wybudzaniem to trik sceniczny lub przypadki bardzo początkujących hipnotyzerów, nie mających wiary w swoje umiejętności ale ci na pewno nie robią sesji przez telefon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odradzam korzystanie z usług hipnotyzera. To szarlatan, który jeszcze niedawno twierdził, że nawet nowotwory może wyleczyć swoją hipnozą.

 

Siluś. Mordo Ty moja.;* Tutaj zgodze się z Tobą w stu procentach :D

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, podczas regresji człowiek czasem przypomina sobie fakty od dawna zapomniane. Bywa jednak i tak, że fakty zasłyszane (np. treść książek), lub kompletnie zmyślone objawiają mu się jako autentyczne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, podczas regresji człowiek czasem przypomina sobie fakty od dawna zapomniane. Bywa jednak i tak, że fakty zasłyszane (np. treść książek), lub kompletnie zmyślone objawiają mu się jako autentyczne

 

Taka jest powszechna świadomość odnośnie regresji ale praktyka wskazuje na coś zupełnie innego. Pacjent podczas regresji doskonale orientuje się skąd pochodzą udzielane przez niego informacje, mogę użyć tu stwierdzenia, że jeśli pacjent zapomina o źródle informacji to przede wszystkim zapomina o samej informacji. Ale nie o informację tu chodzi ale o obrazy. Pacjent w regresji opowiada obrazami i ten obraz jest albo go nie ma i tu nie może być mowy o zapominaniu czy przypominaniu. Pacjent po raz drugi czy też kolejny przeżywa dany fragment życia (istnienia), który już kiedyś doznał lub mu go wdrukowano. Oczywiście żaden człowiek na Ziemi nie ma możliwości wdrukowania dynamicznego obrazu drugiemu człowiekowi. Człowiek z wdrukowanymi życiami innych ludzi to jedyny przypadek, kiedy on sam nie może sobie przypomnieć tego momentu kiedy mu je wdrukowują i trzeba nieźle się napracować by pokonać prohipnotyczne bariery nałożone na takiego człowieka.

Krytycy regresji czepiali się faktu pojawiania się jednakowych opowieści u różnych ludzi np: pojawienie się kilku osób opowiadających życie Kleopatry. Ja miałem takie trzy albo cztery przypadki, Nasuwają się pytania: Czy rzeczywiście którakolwiek z tych kobiet była Kleopatrą? Jeśli tak, to która i jak ją rozpoznać?

Rozpoznanie faktu która z nich rzeczywiście była Kleopatrą jest banalnie proste a ja jestem pierwszym hipnotyzerem, który zauważył zależność umożliwiającą takie rozpoznanie. Otóż osoby z pamięcią wdrukowaną mają pamięć liniową tzn nie widzą przerw w ich poszczególnych wcieleniach, gdyż czas i fakty z życia (istnienia) pomiędzy życiami nie jest wdrukowywane.

Jeżeli hipnotyzer próbuje w jakikolwiek sposób zaingerować w powtórnie przeżywany fragment życia, to od razu pojawia się sprzeciw pacjenta. Pacjent w hipnozie nie kłamie i nie konfabuluje, jeśli wyraźnie się oto go nie poprosi. Oczywiście można zamazać w umyśle (czasowo) jakiś fragment tego obrazu ale nie idzie wymazać go doskonale. Dlatego idzie nawet pokonać bariery założone przez istoty wyższe i dotrzeć do prawdy i faktów często przerastających naszą ziemską świadomość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

całkowicie nie znam się na szarlataństwie ale poprzez hipnozę lub stan transu (można praktykować to samemu) można poprawić sobie z pewnością odporność organizmu (poprzez zmianę wewnętrznego ja) a co za tym idzie można również zatrzymać rozrastanie się komórek rakowych jeśli tylko mamy sprawne organy.

Dodam jeszcze ze poprzez zmianę wewnętrznego ja zmieni się zewnętrzne ja czyli wybrane aspekty starego charakteru ulęgną zmianie, z pewnością nie jest to całkiem bezpieczne ale myślę ze czasami trzeba wybrać mniejsze zło.

Edytowane przez samansam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...