Zamknięta czakra serca

Wydaje mi się, że mam zamkniętą czakrę serca. Próbowałam już różnych medytacji, nawet wyjścia z ciała (nieudanego, za to myślałam że mi płuca coś rozwali, tak mnie trzymało) i zmiany nastawienia do świata. Zwracam się z prośbą do was, jak macie jakieś pomysły na jej otwarcie, czy choćby jej niewielkie 'uruchomienie' to napiszcie.

rozowy kwarc noszony na sercu rowniez wspomaga dzialanie tej czakry...

jest tez piekna muzyka do medytacji z czakra serca:

"Hart Chakra Meditation" - Karunesh

Sethi:))

Pomyśl sobie. ktore osoby najbardziej kochasz. rodzice. znajomi chlopak. itp. Poświęć im chwile (podczas medytacji najlepiej) przypomnij sobie dlaczego ich kochasz. Kim sa dla Ciebie. Najlepsze sytuacje w zyciu (no wiesz o co chodzi.. zebys wzbudzila w sobie miłość ) w między czasie np mozesz wyobrażać sobie złote światło ktore wdychasz płucami i wydychasz nosem (zresztą obojętnie jak to sobie wymyslisz:D) otaczaj się nim. i mozesz otaczać nim swoich bliskich ( zdaj sie na swoja intuicje)

medytacje mozesz powtórzyć kilka razy. bo troche minie czasu zanim bedziesz mogła jednoczesnie wizualizowac , wzbudzajac miłość skupic sie na odczuciach nie wypadajac z tego stanu.

efekty moga byc za pierwszym razem np płacz. smiech. emocje

a w miare wprawy i zdolnosci tej czakry bedziesz coraz więcej czuła miłości nie tylko do bliskich ale rowniez otaczającego swiata. i w ogole:)

P.S nizsze czakry musza byc w miare rozwiniete .

Rzadko pracuję z własnymi czakrami, ale zauważyłam u siebie niezwykłą łatwość w ich oczyszczaniu/otwieraniu. Jakiś czas temu postanowiłam skupić się na czakramie serca właśnie, a moje ćwiczenie było zupełnie intuicyjne (nasz forumowy czakrowy specjalista fiflip nie raz mówił, ze sami najlepiej powinniśmy dobierać metody pracy z czakrami, wiedząc co na nas działa). Otóż, była już noc, wszyscy domownicy spali (cisza, spokój, można się spokojnie skupić), ja położyłam się w łóżku na wznak, na klatce piersiowej na wysokości mostka skrzyżowałam dłonie. Skupiłam się na tym, aby dłońmi przesyłać w to miejsce "świeżą" energię i po kilku minutach bum... Po prostu poczułam się tak, jakby moje płuca dwukrotnie zwiększyły objętość, a każdy kolejny wdech był coraz głębszy. Super uczucie, zwłaszcza dla osoby palącej

Ja coś od siebie może ,Tę czakrę pobudza kontakt z zielonymi i różowymi przedmiotami. Pomagają kamienie takie jak kunzyt, różowy kwarc, szmaragd, jadeit, turmalin. Pobudza ją zapach olejku różanego. Bardzo wskazana jest medytacja nad jednością z przyrodą, rozwijanie miłości do wszelkich istot.

czy mozna miec zamknieta jakakolwiek czakre bez szkody dla zycia - watpie. moze byc slabsza, uszodzona lub przytkana, ale gdyby nie dzialala w ogole to juz chyba tylko smierc :/ przynajmniej ja sie tak uczylam

 

najprostszy sposob na poprawienie dzialania to natarcie solą czakry z przodu i z tylu ciala ruchami okreznymi w prawo, kąpiel w solance

Jest duużo słabsza od innych. W nadmiarze wręcz frustracji pomysł z solą przegapiłam.... ale zastosuje go na pewno, juz dziś

rozowy kwarc noszony na sercu rowniez wspomaga dzialanie tej czakry...

Co do kamyków.. mam na ścianie całą kolekcję kilkudziesieciu różnych, chyba lepiej by sie stało jakbym je wywaliła...

Mozna też użyć medytacji znanej z sufizmu - Kalb. Koncentrujesz się na czakrze serca jednocześnie intonując jako mantrę imię Boga: "Al-laa"(dokładnie w ten sposó.Ale ostrzegam, że pierwsze trzy czakry muszą być oczyszczone, bo inaczej odlecisz:)

Medytacja działa potężnie, wypełnia cie uczuciem miłości. Jeśli jednak na poziomie niższych czakr cos nie gra może spadać pociąg seksualny i pojawiać sie uczucie odlotu, nieukorzenienia.

ooO interesujące;] .. co dokładniej znaczy 'odlecisz'? Niemiłe skutki (ból czegośtam), czy brak kontaktu ze świadomością? A może jedno i drugie?

Medytować nad przyrodą nie mam czasu a szkoda bo uwielbiam jedno miejsce... Wyzwalać emocji na siłę po prostu się... boję, że ich później nie ogarnę...

Sethi -> kamyki (rozowy kwarc) nie na scianie, a na czakrze serca

to robi wielka roznice XD

Wydaje mi się, że mam zamkniętą czakrę serca. Próbowałam już różnych medytacji, nawet wyjścia z ciała (nieudanego, za to myślałam że mi płuca coś rozwali, tak mnie trzymało) i zmiany nastawienia do świata. Zwracam się z prośbą do was, jak macie jakieś pomysły na jej otwarcie, czy choćby jej niewielkie 'uruchomienie' to napiszcie.

Jest duużo słabsza od innych.

Sethi, możesz napisać coś więcej, dlaczego tak myślisz? Chodzi mi o to, w jaki sposób to do Ciebie przychodzi? Mówi się, że czakramy odpowiadają za funkcjonowanie całego naszego ciała, bardzo trudno więc chyba jednoznaczenie stwierdzić, co konkretnie jest "nie tak" - pewien problem może być powiązany z kilkoma płaszczyznami... Pierwsza myśl, jaka wiąże się z czakrą serca, to oczywiście uczucie miłości - czy to na tym polu masz problemy? Nie potrafisz obdarzyć kogoś miłością? Czy czujesz, że nie otrzymujesz jej od innych? Pytam, ponieważ samo określenie "zamknięta czakra" o niczym nie mówi... Albo może problemy pojawiają się dopiero wtedy, kiedy podejmujesz jakieś świadome "ćwiczenia duchowe"? Im więcej napiszesz, co konkretnie Cię trapi, tym prawdopodobnie precyzyjniejsze rady dostaniesz

Szaman Wiejski rzecz jasna dobrze radzi, ale jeśli we włanym życiu widzisz problemy ze sferami, powiązanymi z czakrą serca, to chyba warto się tym zająć - zwłaszcza, jeżeli to ciało pokazuje Ci, że z tymi obszarami nie dzieje się dobrze.

No cóż. Moim zdaniem to na pewno ma związek z jakkolwiek rozumiana miłością. W skrócie bardzo się na kimś zawiodłam, co spowodowało narastanie we mnie emocji, bardziej we wnętrzu. Powiedziałam temu komuś co o tym myślę po czym zerwaliśmy kontakt, ale i tak go codziennie widzę, bo widzieć muszę... To było kilka miesięcy temu. Potem przestałam medytować itp. itd. bo nie mogłam się skupić. Gdzieś pod koniec wakacji znów zaczęłam praktykować. Bardzo chciałam wrócić do podróży astralnych. Byłam wtedy po prostu ogólnie słabsza i starałam się poprawić kondycję czakr. Znów medytowałam, nawet starałam się wyjść. Nie udało się i w tym samym dniu zwyczajnie poszłam wieczorem spać. W środku nocy obudziły mnie silne wibracje, takie jak przed wyjściem z ciała tylko silniejsze, nie mogłam nad nimi zapanować, a po chwili zaczęła mi się lać krew z nosa. Pobiegłam półprzytomna do łazienki, ale i tak czułam te wibracje;/ Jak wróciłam do łóżka ustały same dopiero po ok. 5 minutach. Okropne doświadczenie. Po tym bałam się robić cokolwiek. Ale OOBE działa jak narkotyk i niedawno znów postanowiłam spróbować.. teraz jestem spokojniejsza i prawie się udało... gdyby nie ta czakra serca. Próbowałam jak mogłam się oderwać ale ona trzymała się ciała jakby jakąś Kropelką co najmniej przyklejona była;/ Stąd wnioskuję że jest słabsza. Poza tym podczas medytacji nie czuję jej. Co do ciała (fizycznego) czasem czuje kłucie w klatce piersiowej.

Nie wiem czy to ma znaczenie, ale podczas pełni łatwo otwiera mi się 3 oko

PS. Szaman Wiejski, mógłbyś mi przesłać źródło skąd to wziąłeś? ew. dopisać o innych czakrach?

Twoja przygoda z odczuwaniem wibracji - faktycznie mówi o tym, że rozbudziłaś w sobie dużo energii, która jednak poszła "nie tak, jak powinna", a krew z nosa to znak przeciążenia organizmu. Ja bym jednak inaczej zinterpretowała Twoją przygodę - raczej nie chodzi o to, że masz zamkniętą czakrę serca, a bardziej o to, że nie masz ogólnie harmonii w czakramach, a serce jedynie Cię ostrzega. Ta czakra, 4 - mówi o harmonii, a sama harmonijnie łączy niższe czakry z wyższymi. Jeżeli "trzyma Cię w ciele", to może znak, że trzeba rzeczywiście więcej uwagi poświęcić niższym czakrom? Nieszczęście w miłości spotyka wiele osób, i jeszcze nie musi świadczyć o problemie z czwartym czakramem. Tym bardziej, że nie masz problemu z szóstką (trzecie oko) - praktykowałaś już "chodzenie w astralu", a to ta sfera. Jeszcze co do tego, że czwórka jest słabsza, bo Cię trzyma - może w ten sposób stara się utrzymać wszystko "w kupie", zwraca Twoją uwagę na to, że to nie jest "odpowiednia pora"?

A to, że podczas medytacji nie czujesz jej - może dlatego, że starasz się za wszelką cenę zignorować ostrzeżenia, jakie wysyła? Może jest bardziej przeciążona "utrzymywaniem harmonii" między "dołem" a "górą" i dlatego "nie odpowiada"...?

Moja interpretacja jest czysto intuicyjna i to tylko moje pomysły na to, jak to może wyglądać Przede wszystkim nie wydaje mi się jednak, że serce jako takie jest słabe. Chyba faktycznie więcej uwagi powinnaś poświęcić 1, 2 i 3?

hmm.. tak tego nie interpretowałam. Po prostu uwielbiam podróże i wręcchciałam na siłę ją wymusić.. Zacznę od nowa pracę, od najniższej. Dużo pracy mnie czeka ale trudno. Pożyjemy zobaczymy, jak wtedy nie bedzie odpowiadać to później będe kombinować.

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi :*

Przemyśl zaczęcie pracy od adźni. Adźnia wpływa na nasze zrozumienie tego co się dzieje (zapewne poprzez odblokowanie intuicji), co jest bardzo korzystne w dalszej pracy.

Ninsig, postanowiłam pomachać wahadełkiem i wyszło cuś takiego: http://img4.yfrog.com/img4/4043/wahadeko.jpg

wiec rzeczywiście dolne czakry są słabsze... i to duzo..

Dokładnie Szamanie ,dobrze to ująłeś.

Sethi, badanie, jakie zrobiłaś jest już pewną wskazówką Na pocieszenie - nie Ty jedna masz problemy z dolnymi ;-) Pozdrawiam!